Strona 1 z 1

Zaczynaaaaam.

: 12 paź 2011, 22:25
autor: chap
Witam wszystkich na forum - to moj, jak latwo sie domyslic, pierwszy post :D. Pozwolcie, ze przejde od razu do rzeczy:

Zaczalem biegac 6 pazdziernika (czyli jutro minie okragly tydzien), nie sadzilem, ze wciagnie mnie to do tego stopnia, ze dzien bez biegu bede uznawal za stracony - choc wiem, ze codziennie treningi nie sa dobre, ale o tym za moment.

Mam 16 lat, 176 wzrostu i 72 kg wagi. Biegam glownie po to, zeby pozbyc sie termobojlera - innymi slowy, zeby nieco schudnac, bo niestety te 72kg to w duzym stopniu tluszczyk. Ze sportem mialem malo co do czynienia, wiec z kondycja tez jest niedobrze. Ale po kolei.

6 pazdziernika udalo mi sie przebiec 3,7 km,
7 pokusilem sie o 5,5km, [37 min]
8 przebieglem 4,6km, [29 min]
9 biegalem z kolega 400m, 1000m itd, tylko dla zabawy wiec tutaj nie licze,
10 przebieglem 4,6km, [32 min]
11 chcialem sie sprawdzic i udalo mi sie przebiec tyle ile chcialem, czyli 8.1km, [49 min]
i dzisiaj 3,7km w 20 min.

Odleglosci sa niestandardowe, dlatego ze biegam wokol orlika :D A ze jedno okrazenie ma 184m, ciezko z tego wyliczyc jakis okragly dystans. Wiem, ze czasy i odleglosci to nie jest nic niesamowitego, a w zwiazku z tym, ze mam 16 lat moze sie to wydawac wrecz smieszne, no ale kazdy od czegos zaczynal. Teraz czas na pytania:

1) Czuje sie na silach, zeby wyprobowac plan treningowy "21 km w 18 tygodni". Jest sens, czy lepiej zaczac od planow jeszcze lzejszych?
2) Jak oddychac podczas biegu? Staram sie oddychac nosem, ale srednio mi to wychodzi i duzo wygodniej jest mi oddychac buzia. Wtedy jednak pojawia sie problem z kolka (co prawda sporadycznie, ale mimo wszystko czasem wystapi).
3) Po wczorajszym 8km oprocz lekkich zakwasow w nogach pojawily sie dosc mocne w... ramionach (dokladniej "pod pacha" :D). Cos ze mna nie tak, czy to normalne?

Pozdrawiam serdecznie i z gory dziekuje za odpowiedzi ;>.

Re: Zaczynaaaaam.

: 12 paź 2011, 22:52
autor: Iwan
chap pisze:Po wczorajszym 8km oprocz lekkich zakwasow w nogach pojawily sie dosc mocne w... ramionach (dokladniej "pod pacha" :D). Cos ze mna nie tak, czy to normalne?
Pod którą pachą? Lewą?

Biegasz zdecydowanie za często. Jeden dzień przerwy między treningami dobrze by Ci zrobił.
Trening 3X w tygodniu po 30-60 minut i tak zapewni Ci utrzymanie bardzo dobrej formy i spadek wagi ciała po dłuższym czasie (3-4 miesiące). Nie możesz tylko przesadzać z jedzeniem. Wszystko z umiarem i będzie OK.
Skorzystaj z gotowych i sprawdzonych planów treningowych. Przykładowo Pana Skarżyńskiego. Sam nic nowego nie wymyślisz, a możesz zrobić sobie krzywdę.
http://skarzynski.pl/porady/plan-dla-debiutantow/

Re: Zaczynaaaaam.

: 12 paź 2011, 23:06
autor: chap
Pod którą pachą? Lewą?
Cierpia obydwie, choc lewa duzo bardziej ;d.
Skorzystaj z gotowych i sprawdzonych planów treningowych. Przykładowo Pana Skarżyńskiego. Sam nic nowego nie wymyślisz, a możesz zrobić sobie krzywdę.
http://skarzynski.pl/porady/plan-dla-debiutantow/
Alez ja nic nowego nie wymyslam. Plan o ktorym mowilem to http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=432 ;>

Re: Zaczynaaaaam.

: 12 paź 2011, 23:17
autor: Iwan
chap pisze:
Pod którą pachą? Lewą?
Cierpia obydwie, choc lewa duzo bardziej ;d.
Przejdź się do internisty na kontrolę. To może być zwykły zakwas (ramiona pracują podczas biegu), ale może też być serce - skoro akurat lewa strona dużo bardziej. Może, nie musi. Dlatego najlepiej sprawdzić u lekarza, a szczytem marzeń był by lekarz sportowy. Jeśli jest dostępny...
Zakładam, że nie byłeś u lekarza nim rozpocząłeś przygodę z bieganiem?

Plan nie jest dobry, bo ty zacząłeś biegać tydzień temu , a w nim jest założenie, że bez problemu trzeba przebiec ok. 5 km. To trochę za dużo na początek jeśli do tej pory nie byłeś aktywny fizycznie.