Strona 64 z 67
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 06 cze 2012, 16:01
autor: pago
Narazie mam zamiar poprawić moją kondycję. A kto wie może za jakiś czas chciałbym wziąć udział w jakiś zawodach- biegu ulicznym, tak dla sprawdzenia siebie. Aktualnie biegi mnie bardzo wciągnęły i być może całkiem amatorsko i rekreacyjnie biegał nie będę. Jeszcze miałbym pytanie odnośnie ubrania. Czy lepiej jest biegać w bluzie która ma izolację termiczną np
http://www.decathlon.com.pl/PL/bluza-is ... 190827273/ czy podobny efekt będzie jak założeę t-shirt i na to bluzę. Jeszcze chciałbym sie spytać aby poprawić swoje rezultaty w biegu np na 5km to jest na to jakiś specjalny trening, czy poprostu samemu się ustala i polepsza stopniowo czas. Dzięki za odpowiedź, od jutra zacznę realizować plan pumy:)
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 11 cze 2012, 12:57
autor: nodrog
No cóż, nie jestem ekspertem, ale coś postaram się skrobnąć:
1. Jeżeli pisząc t-shirt miałeś na myśli zwykły bawełniany t-shirt a nie biegowy to zdecydowanie odradzam.
2. Ubieranie 2 warstw biegowych moim zdaniem ma sens zwłaszcza na początku gdy nie wiesz jeszcze jak reagujesz na jaką temperaturę. Gdy już będziesz wiedział to sam stwierdzisz czy taka bluza z izolacją termiczną jest Ci potrzebna. Ja biegałem w podobnej (z bielizną sportową pod spodem) w temp. ok. -5 - 0 stopni.
pago pisze:Jeszcze chciałbym sie spytać aby poprawić swoje rezultaty w biegu np na 5km to jest na to jakiś specjalny trening, czy poprostu samemu się ustala i polepsza stopniowo czas. Dzięki za odpowiedź, od jutra zacznę realizować plan pumy:)
To jest kluczowe pytanie... Jeżeli masz jakieś zawody na których Ci zależy to znajdź trening pod zakładany dystans. Jeżeli jednak myślisz o poprawie kondycji to możesz wybrać plan dla poprawy kondycji a zawody biegać "mimochodem". Jestem pewien, że i tak będziesz poprawiał regularnie swoje życiówki bez konkretnego treningu pod dystans (ja tak mam

). Oczywiście z czasem kondycyjny trening warto uzupełniać o elementy szybkościowe takie jak bieganie interwałów. Ale wszystko zależy od celu i czasu w jakim chcesz ten cel osiągnąć.
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 11 cze 2012, 14:16
autor: pago
Wielkie dzięki za odpowiedzi:). Na razie trening pumy realizuje i chciałbym go skończyć- biegam według niego 5 dzień i całkiem fajnie się biega:). A sądzę że kupię t-shirt do biegania, czuję że on mi będzie potrzebny:)
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 12 cze 2012, 13:07
autor: Vick
pago pisze:Wielkie dzięki za odpowiedzi:). Na razie trening pumy realizuje i chciałbym go skończyć- biegam według niego 5 dzień i całkiem fajnie się biega:). A sądzę że kupię t-shirt do biegania, czuję że on mi będzie potrzebny:)
T-shirt do biegania? można czemu nie, ale moim zdaniem nie jest niezbędny, przynajmniej latem.
Ze zwykłą bawełnianą koszulką jest ten problem ze jak się spocisz, to robi się mokra. Jak jest zimno i wieje wiatr to niebezpieczne. Ale jak jest ciepłe lato to nic Ci się nie stanie. Całe lato tamtego roku biegałem w bawełnie i było ok. Dopiero jak zaczęło się robić zimno wskoczyłem w ciuchy termoaktywne. Jak był ciężki upał, biegałem w "znacznikach" to takie siatkowe koszulki do odróżniania zawodników w sportach zespołowych. W tym roku dopiero kupiłem dwie koszulki biegowe w Lidlu, dają radę, kupiłem też jedną rowerową - odradzam, fajna jest bo rozpinana i ma kieszenie z tyłu, ale wadą jest materiał zakrywający tyłek - tyłek mocno się poci, wracam cały mokry w tym miejscu. Dostałem też koszulkę w pakiecie startowym podczas zawodów, bardzo dobra jest. A najwygodniej biega mi się w kamizelce Nike którą trafiłem okazyjnie, jest rozpinana i ma wentylację. Na zawody tylko nie zabieram, bo jak przypnie się numer to zasłania wentylację i nie można się rozpiąć, wtedy lepiej w koszulce.
Koszulka dobrze żeby była w jaskrawych kolorach - jeśli biegasz po ulicach.
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 22 cze 2012, 13:43
autor: pago
Jeszcze mi powiedzcie czy lepiej mieć bluze lub bluzke termoaktywną bardziej przylegającą do ciała czy luźniejszą? Byłem w sklepie i przmierzałem, L była tak akurat idealna(rękawy mogły być odrobinę dłuższe) natomiast XL jest dosć taka luźna, która była by lepsza? Dziś tak mi się dobrze biegło że nawet zacząłem biec takim szybszym truchtem, w sumie to już na pograniczu trychtu było a biegania, ale większej zadyszki i zmęczenia w sumie nie odczułem. Może czas pszyszedł na podkręcenie tępa:)
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 27 cze 2012, 11:38
autor: mariuszbugajniak
tak dobrze było... i...
"podejrzewam pękniętą łąkotkę boczną"
dziękuje, pozamiatane w tym roku z maratonem warszawskim...
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 27 cze 2012, 14:12
autor: pago
To współczuje, nieciekawie...
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 28 cze 2012, 00:17
autor: nodrog
mariuszbugajniak pisze:tak dobrze było... i...
"podejrzewam pękniętą łąkotkę boczną"
dziękuje, pozamiatane w tym roku z maratonem warszawskim...
Qrczę mariuszbugajnak - chciałoby się powiedzieć: znowu?
Nie masz coś szczęścia chłopie... współczuje.
A ta diagnoza też nie brzmi za dobrze. Inna sprawa, że jest wielu takich co biega, i to nieźle, po, odpukać, operacji łąkotki...
Pozdrawiam i lecz się.... 3mam kciuki
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 28 cze 2012, 00:24
autor: nodrog
PUMAie minął roczek
Biegowo jestem już rocznym oseskiem
Właśnie minął rok gdy założyłem buty z GoSport za 60zł by spróbować co to jest to bieganie, o którym tyle słyszałem.
No i jak widać mnie wciągło i nie chce puścić.
Z ciekawszych ostatnich doświadczeń to udowodniłem sobie dobitnie, że za mało się ruszam
Tzn. biegać biegam, ale inne aktywności ruchowe to już raczej nie. No i właśnie w ostatni piątek miałem okazję pobiegać krosowo po lesie w ramach biegu na orientację i to jeszcze jakoś zniosłem, ale później pozwoliłem sobie na ponad 2 godzinną grę w siatkówkę plażową z kolegami. Ujawniło się mnóstwo mięśni, których najwyraźniej dawno nie używałem i nie pozwoliły mi przez 2 dni o sobie zapomnieć.
Zatem wzorem dawno tu nie widzianego kolegi "ptaka": pamiętajcie o ćwiczeniach ogólnorozwojowych, bieganie to nie wszystko

Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 29 cze 2012, 08:45
autor: fantom
mariuszbugajniak pisze:tak dobrze było... i...
"podejrzewam pękniętą łąkotkę boczną"
dziękuje, pozamiatane w tym roku z maratonem warszawskim...
Przykro slyszec, ze wszystkich pum ty robiles zdecydowanie najszybsze postepy a tu taka wiadomosc. Zycze zdrowia i powrotu na biegowe sciezki.
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 03 lip 2012, 13:04
autor: mariuszbugajniak
jednak myśle, że medyk się pomylił... studiuje wszystko co jest dostępne i jednak myśle, że to itbs...
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 03 lip 2012, 13:43
autor: fantom
mariuszbugajniak pisze:jednak myśle, że medyk się pomylił... studiuje wszystko co jest dostępne i jednak myśle, że to itbs...
ale to miales jakies USG lub RTG czy wywrozyl to ze szklanej kuli ? Jelsi nie to moze sam sobie zrob na wlasna reke i dopiero idz do jakiegos ortopedy.
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 04 lip 2012, 09:53
autor: mariuszbugajniak
byłem w sport klinice w żorach, oczywście rtg miałem zrobione i usg, ale rtg nic nie pokazało (wszystko ok), a usg robił i robił i nic chyba nie znalazł bo nic nie mówił, powiedział, że trzeba rezonans magnetyczny zrobić i potwierdzi to np
mówiłem mu, że to samo miałem z lewą nogą w tamtym roku i po zimie samo przeszło, 500km przebiegłem i lewa noga ok więc jeśli byłaby to łąkotka to sama by się nie naprawiła
ale ciul nie chciał wogóle słuchać
W KAŻDYM RAZIE DR KARCZEWSKIEGO NIE POLECAM
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 14 wrz 2012, 14:07
autor: mariuszbugajniak
jakaś puma biegnie w MW?
Re: Trening z Pumą dla początkujących
: 18 wrz 2012, 16:59
autor: nodrog
mariuszbugajniak pisze:jakaś puma biegnie w MW?
Jak już wiesz z innego wątku - biegnę.
Pracowałem długo, praktycznie od samego początku (06/2011) mym celem był MW2012 a po Biegu Olimpijskim 2011 już się zafiksowałem na 100 procent.
Jesień - Zima - Wiosna: grzecznie trenowałem. Potwierdzeniem rosnącej formy był półmaraton w Warszawie gdzie złamałem 2h. Trenowałem dalej wg. własnego planu bazującego na Danielsie i w sierpniu stało się coś co trudno mi będzie zapomnieć - jakby mi ktoś jednej nocy zdjął kajdany, zrzucił ciężar pleców i przeprogramował głowę.
Druga połowa sierpnia to biegi na tempach (dla mnie, oczywiście) niebotycznych. Dalsze treningi we wrześniu to wielkie poczucie radości biegania i formy.
I tydzień temu, gdy już poumawiałem znajomych na kibicowanie, BUCH. Gorączka, ból głowy, ogólne zniechęcenie. Przez kilka dni nie miałem innych dolegliwości. Jak już to zwalczyłem to przyplątał się kaszel. Od tygodnia nie biegałem i boję się, że ucieka mi moja dobra dyspozycja. Oczywiście baza jest ale nie chciałbym zgubić tego "błysku", który czułem od kilku tygodni. Mam nadzieję, już dziś trochę pobiegać, jak kaszel pozwoli.
Ciekawe co robią inne pumy?
Rok temu było tu gwarno i tłoczno a teraz... ech...