Strona 1 z 3
Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 10:50
autor: wieslaws60
Witam wszystkich serdecznie.
Mam 51 lat, 72 kg wagi przy wzroście 170 cm. Nigdy nie biegałem, ale obecnie realizuję plan 10-cio tygodniowy, jestem przy siódmym tygodniu. Chętnie bym usłyszał doświadczenia innych (a może i rady) zaczynających bieganie w tym wieku, bo czytając posty innych mam wrażenie, że bieganie uprawiają tylko młodzi ludzie.
Pozdrawiam.
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 11:09
autor: dont_ask
Oj nie! Ja na początku roku przekroczyłam 40!
A jak mówią moi złośliwi koledzy - kobiecie jak psu, liczy się lata razy siedem!!
Czasami trudno jest się zrozumieć 19 letniemu kawalerowi z 40 letnią matką trojga dzieci, ale ogólnie forumowicze są raczej otwarci i wykazują dużo zrozumienia dla ludzi odmiennych orientacji, wieku i umiejscowienia na życiowej drodze.
A jak jesteś już w 7 tygodniu, to już będziesz biegaczem

Bo najtrudniejszy jest chyba pierwszy krok. Potem już biegnie się z górki!
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 11:18
autor: blink
wieslaws60 pisze:... mam wrażenie, że bieganie uprawiają tylko młodzi ludzie.
Biegają wyłącznie ludzie młodzi - na tyle młodzi, na ile młodymi się czują.
PS.
45, biegam od kilku miesięcy.
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 11:28
autor: lubusz
wieslaws60 pisze:Witam wszystkich serdecznie.
Mam 51 lat, 72 kg wagi przy wzroście 170 cm. Nigdy nie biegałem, ale obecnie realizuję plan 10-cio tygodniowy, jestem przy siódmym tygodniu. Chętnie bym usłyszał doświadczenia innych (a może i rady) zaczynających bieganie w tym wieku, bo czytając posty innych mam wrażenie, że bieganie uprawiają tylko młodzi ludzie.
Pozdrawiam.
Tak myślisz ?
To zobacz komunikat z pierwszego lepszego biegu masowego i popatrz na roczniki i wyniki tych starszych !
Na przykład ten w którym biegłem ostatnio:
http://mosgryfino.internetdsl.pl/mos/tr ... edycja.pdf
Pozdrawiam
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 12:39
autor: Enduros
Biegasz wyłącznie dla siebie i co wiek ma tu za znaczenie chodzbyś miał być jedynym biegaczem po 50.
Jeżdżąc po okolicznych piaskowniach spotykam różnych ludzi od nastolatków po ludzi w twoim wieku i nikt się nie żalił że motocykl czy quad w tym wieku to obciach

Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 14:26
autor: F@E
wieslaws60 pisze:Witam wszystkich serdecznie.
Mam 51 lat, 72 kg wagi przy wzroście 170 cm. Nigdy nie biegałem, ale obecnie realizuję plan 10-cio tygodniowy, jestem przy siódmym tygodniu. Chętnie bym usłyszał doświadczenia innych (a może i rady) zaczynających bieganie w tym wieku, bo czytając posty innych mam wrażenie, że bieganie uprawiają tylko młodzi ludzie.
Pozdrawiam.
Masz idealną wagę na wzrost i na wiek, biegaj albo ró sobie spacerki silniejsze.
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 18:24
autor: wieslaws60
Dzięki za słowa otuchy, widzę, że nie jestem sam i mam już pierwszy cel: udział w zawodach w sierpniu - bieg na 3,5 km
w sąsiedniej miejscowości, będą znajomi, ale co mi tam.
Jeśli ktoś chciałby udzielić mi kilka wskazówek jak się do niego przygotować to będę wdzięczny.
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 maja 2011, 20:12
autor: DariaB
Mam 43 lata, zaczelam beigac 3 lata temu po 4 latach nicnierobienia (wczesniej uprawialam kolarstwo regularnie, ale amatorsko) i juz nie przestalam. Za soba mam wiele biegow, kilka polmaratonow, maraton w zeszlej jesieni, maraton miesiac temu i nastepny za 2 tygodnie. Zaczynalam bez planu, pozniej realizowalam jakis 10 tygodniowy.
Ja po prostu utrzymuje baze caly rok czyli: biegam 3 ray w tygodniu (40-60km), raz w tygodniu godzinna joga, raz w tygodniu jakis cross: eiliptical albo rower, zima oczywiscie narty, coraz czesciej biegowki, bo sie nimi zarazilam. Przy takiej bazie do wszyskiego poza martonem startuje z marszu. Na czasie mi nie zalezy, na zyciowkach rowniez, ja po prostu lubie atmosfere biegow, sztafet itd.
Ludzie z ktorymi biegam sa 40-50 lat, startuja caly czas, ponad 50latki robia maratony w czasie ponizej 4godzin. Moj kolega 65 latek tylko w tym roku zrobil ... 2 maratony, ma w nogach ponad 450km samych biegow ulicznych w tym roku. Nie jest szybki, ale co tydzien robi jakis bieg, w tygodniu biega codziennie.
Najwazniejsze, zaczynaj woooooolnooooo, z intensywnoscia i dystansem, zebys ei nie nabawil kontuzji i po prostu rob to dla siebie i wlasnego dobrego samopoczucia, ktore przyjdzie samo i juz Cie nie opusci.
Powodzenia,
Daria
"Nie jestes za stary, zeby biegac, zaczynasz sie starzec jak przestajesz biegac"
Re: Bieganie po 50-tce
: 06 maja 2011, 08:22
autor: bansen
Enduros pisze:wieku i nikt się nie żalił że motocykl czy quad w tym wieku to obciach

Nie rozumiem. Jaki to ma związek z bieganiem? Akurat motocykl czy quad to wyjątkowo prymitywne rozrywki. Mam nadzieję, że moda na ten syf szybko minie.
Re: Bieganie po 50-tce
: 31 maja 2011, 11:35
autor: wieslaws60
Dzisiaj zaliczyłem po raz pierwszy 30 min ciągłego biegu. Nie było łatwo, biegam po lesie, a różnica wysokości wynosi około
40 m (średnie dane z trzech ostatnich biegów). Dystans 5,43 km, czas 30min 18 sek, tempo średnie 155 bpm i to mnie trochę niepokoi bo to daje 91% mojego HRmax. Wcześniejsze treningi mieściły się w granicach 80% - 86%. Dane z Garmina f305.
Zaliczę jeszcze trzy razy po 30 min, a później jeśli będę w stanie dać radę to zwiększę czas do 45 min.
Pozdrawiam.
Re: Bieganie po 50-tce
: 31 maja 2011, 11:48
autor: dont_ask
wieslaws60 pisze:Dystans 5,43 km, czas 30min 18 sek
Wiesio, no to mnie przegoniłeś!!
Ale się jeszcze sprężę i Ci pokażę!!

Re: Bieganie po 50-tce
: 31 maja 2011, 15:33
autor: maciej65
wieslaws60 pisze:Dystans 5,43 km, czas 30min 18 sek, tempo średnie 155 bpm i to mnie trochę niepokoi bo to daje 91% mojego HRmax. Wcześniejsze treningi mieściły się w granicach 80% - 86%. Dane z Garmina f305.
Zaliczę jeszcze trzy razy po 30 min, a później jeśli będę w stanie dać radę to zwiększę czas do 45 min.
Średnie tempo 5:35 /km.
Po prostu biegaj wolniej. Jak na początkującego biegasz za szybko. Może pobiegaj sobie w tempie 6:15-6:30 /km.
Czas biegu zwiększaj stopniowo - dokładaj po kilka minut a nie od razu 50% poprzedniego czasu.
Re: Bieganie po 50-tce
: 05 cze 2011, 13:22
autor: Enduros
bansen pisze:Enduros pisze:wieku i nikt się nie żalił że motocykl czy quad w tym wieku to obciach

Nie rozumiem. Jaki to ma związek z bieganiem? Akurat motocykl czy quad to wyjątkowo prymitywne rozrywki. Mam nadzieję, że moda na ten syf szybko minie.
Czytaj ze zrozumieniem to się dowiesz co to ma do biegania.
Mówisz że syf, żal mi Ciebie
Może rozwiniesz jakoś tą swoją wypowiedz bo strasznie jestem ciekaw

Re: Bieganie po 50-tce
: 27 cze 2011, 21:43
autor: wieslaws60
wieslaws60 pisze:
Zaliczę jeszcze trzy razy po 30 min, a później jeśli będę w stanie dać radę to zwiększę czas do 45 min.
Po poczytaniu wypowiedzi na forum zmieniłem zdanie i realizuję plan 10 km dla początkujących. Ale przy czwartym tygodniu postanowiłem się sprawdzić i wczoraj zaliczyłem bieg ciągły na 10 km w czasie 55 min 46 sek. Po zakończeniu biegu nie czułem się wcale zmęczony, a różnica pomiędzy pierwszą piątką, a drugą to zaledwie 4 sek.
(w pierwszym poście dane o mnie)
ps. ciekawe, czy kiedyś ten dystans złamię w 45 min?
Pozdrawiam.

Re: Bieganie po 50-tce
: 28 cze 2011, 07:26
autor: Shoegazer91
Pewnie że złamiesz! Super że dopiero zacząłeś biegać i na treningu pobiegłeś poniżej 56 minut. Na zawodach jest adrenalina i wchodzi się na poziom o który ciężko na treningu. Wytrwałości i powodzenia!