Strona 1 z 1

Problem z dojściem do startu

: 29 lis 2010, 21:25
autor: qlemur
Mój problem jest może dziwny no ale cóż. Wszyscy piszą jak się ubrać na bieganie zimą ale jak zaczyna się biec zaraz od wyjścia z domu. Ja mam taki problem że do miejsca z którego mogę zacząć biec mam z 20-30 minut do przejścia piechotą(lub tramwajem, ale to i tak muszę na niego czekać i dojść do przystanku). Oczywiście potem muszę znów idąc wrócić te 20 min. Jak mam się ubrać w takim wypadku żeby się nie przeziębić? Czy mam się ubrać grubo i wziąć plecak z którym potem będę biec? Tylko że on będzie mi strasznie skakał po plecach i to może chyba przeszkadzać? Dodam jeszcze że jestem całkowicie początkującym biegaczem, przy naprawdę dobrym dniu mogę przebiec około 1,5km (a potem padam:) nie mam żadnej kondycji, nic nie ćwiczę itp. Nie wiem dlaczego ale już tak mam że chęć na zaczęcie biegania mam tylko zimą, w lecie mnie to w ogóle nie interesuje(może się wstydzę strasznie czerwonej twarzy, a w zimie szybciej jest ciemno i nie widać:). Nigdy nie udało mi się zacząć biegać właśnie przez takie dziwne problemy (nie było gdzie itp.) a w tym roku mieszkam tak że mam gdzie i chcę zacząć, no ale właśnie ten problem z przejściem tego dystansu... Poradźcie coś, bardzo proszę:)

Re: Problem z dojściem do startu

: 29 lis 2010, 21:34
autor: waldekolsztyn
Witam
Nie rozumiem. Jeżeli biegasz 1,5 km i masz jechać tam 20 minut to gratuluję samozaparcia. Dlaczego nie możesz biec od miejsca zamieszkania ? Obecnie mieszkam na zmianę w dwóch miastach i w obu nie mam lasu pod drzwiami, więc wybiegam z pod bloku po chodnikach i pod blok wracam. Chyba trochę przekombinowałeś.
pozdrawiam

Re: Problem z dojściem do startu

: 29 lis 2010, 21:53
autor: qlemur
W jednym miejscu zamieszkania(tym weekendowym) to możliwe, ale tu gdzie jestem cały tydzień nie bardzo-osiedle(dość małe, obok szybka trasa itp) składa się głównie z oblodzonych i krzywych schodów, żeby po nim biegać to trzeba by biec jakieś 10 metrów po nieodśnieżonym chodniku, potem schody(a nie odważę się biec po oblodzonych schodach, miałam już nieprzyjemny wypadek) i tak w kółko. Poza tym jestem dziewczyną i musiałabym zacząć biegać sama więc wolę w miejscu gdzie są też inni biegacze, a nie po ciemnym, oblodzonym osiedlu w nieciekawej dzielnicy:/ Dlatego chciałabym wiedzieć jak się ubrać, żeby dojść i wrócić bez zapalenia płuc:)

Re: Problem z dojściem do startu

: 29 lis 2010, 22:31
autor: zoltar7
Zima, szczególnie taka jak dziś (zamieć i -6 st. C) to chyba nie jest pora aby rozpoczynać bieganie... może zacznij na wiosnę, a teraz znajdź sobie inną formę aktywności fizycznej.
Jeśli jednak się uparłaś, to musisz zacząć od marszobiegów.

Re: Problem z dojściem do startu

: 29 lis 2010, 22:42
autor: td0
Mimo wszystko namawiałbym Cię na biegnięcie od razu spod domu.
Szkoda czasu na dojazdy.

Niektórzy biegacze specjalnie wyszukują podbiegów, krosów a Ty masz to na miejscu.

Re: Problem z dojściem do startu

: 30 lis 2010, 00:11
autor: qlemur
dzięki wielkie wszystkim za rady, może faktycznie spróbuję znaleźć tu jakąś trasę dla początkującego:) mam nadzieję że w końcu uda mi się zacząć:)