Forum Bieganie.pl

nie sadzilem ze cos moze tak motywowac. moja dziewczyna motywuje mnie tak ze biegam srednio 1/2 szybciej, nawet pluca wypluje a;e gdy ona jedzie na rowerze obok to motywacja wzrasta (8 min na 5 km to duuuuzo:)). a was co mobilizuje?

hehe, powiedz lepiej co Ci obiecala po biegu

Tez tak czasem mam , zonka smiga za mna po lesie na trekkingu , a moja
ambicja jest zgubienie jej w lesnych sciazkach , w trudnym terenie czasem
sie udaje - fajna zabawa !

Żona to najlepszy motywator jaki można sobie wymarzyć. Właśnie wczoraj udało nam się przebiec godzinę bez przerwy, a cztery miesiące temu zaczynaliśmy od 2 minut (plan 10-tygodniowy).

Nieźle dopinguje też  ,bieg w nieznanym terenie

Jak widzę dużego pieska w okolicy to nogi same przyspieszją, nawet gdy rozum mówi: STÓJ!

Ja przed psem to nigdy nie uciekam (jeszcze by mnie gonił , a tak się jakoś dogadamy).

Ale za to dużą motywację stanowią dla mnie pociągi. Jak już wcześniej pisałem biegam wzdłuż torów kolejowych, którymi cała moja wiocha dojeżdża do Warszawy. Tak więc jak widzę pociąg to mam świadomość, że jedzie w nim któryś z ziomali więc mimowolnie prostuje się i przyspieszam kroku żeby wypaść jak najlepiej. Poza tym zawsze idealnie biegnę jak mijam jakąś ładną dziewczynę

Oj tak!
Zdecydowanie ładne dziewczyny!
Sylwetka prostsza, oddech równiejszy (nie będę przecież sapac!!!), siły powracają.
Fakt, to wszystko na chwilkę, ale jednak.
Może biegać przy jakimś żeńskim liceum albo wydziale psychologii????

Dobrego przyspieszenia nadaje tez zblizajaca sie wielka czarna chmura. Chociaz czasami zdarze sie ze jest przydatna...

Jimas

Wypowiedzi przesympatyczne. Dodam ze mnie dopinguje walka z tyciem, oraz jest to pewien sposob na zycie.

Dodam ze mnie dopinguje walka z tyciem, oraz jest to pewien sposob na zycie.

Ja mam dokładnie tak samo. Mogę jeszcze dodać,że bieganie sprawia,że czuję się młodszy o kilka lat.