Strona 1 z 1

Dadadadaaam ;)

: 16 paź 2010, 19:19
autor: kamyczak
Będę się chwalić. Udało mi się w końcu przebiec 30km w tygodniu! Dokładnie 31km!! :hej: Wiem, że nie brzmi to imponująco, ale dla mnie to wielki sukces w walce z własnym leniem :bleble: i słomianym zapałem. Minęło 7 miesięcy ja dalej biegam, robię postępy,czuję się świetnie, także chyba sukces :taktak: Możecie gratulować teraz neofitce :bleble: Pozdrawiam

Re: Dadadadaaam ;)

: 16 paź 2010, 21:31
autor: Aniad1312
Gratuluję! Tylko tak dalej :)

Re: Dadadadaaam ;)

: 16 paź 2010, 21:35
autor: Bawareczka
super brawo :)

Re: Dadadadaaam ;)

: 16 paź 2010, 21:49
autor: Raul7
Obrazek

Re: Dadadadaaam ;)

: 16 paź 2010, 22:10
autor: kamyczak
Dziękuje dziękuje czekam na więcej :hejhej:

Re: Dadadadaaam ;)

: 17 paź 2010, 01:47
autor: Browser
To raczej my czekamy na więcej.

Browser

Re: Dadadadaaam ;)

: 17 paź 2010, 13:12
autor: LadyE
gratuluje :) upaly juz za nami wiec moze byc tylko lepiej :hej:

Re: Dadadadaaam ;)

: 17 paź 2010, 15:09
autor: mariod
Brawo! teraz przed tobą najgorsze pogodowo mięsiące.......wytrwałości!

Re: Dadadadaaam ;)

: 17 paź 2010, 17:42
autor: bryanka
gratulacje!!!!! ja biegam jakieś 8km tygodniowo ;) to co chcesz :D

Re: Dadadadaaam ;)

: 23 paź 2010, 17:50
autor: kamyczak
żeby nie mnożyć postów, przez ostatni tydzień udało się wynik podtrzymać :ble: choć z dużym bólem. I tu pytanie do was, czy macie problemy z bieganiem w nowych miejscach, po przeprowadzkach, dużych zmianach? Już tłumacze, w zeszłą niedzielę wróciłam do Polski z USA i ogólnie fajnie, biegałam 4 razy i tu problem tętno śr. 180-190, porażka i nie mogłam go uspokoić nie działało zwalnianie, spokojniejsze oddychanie nic, w marszu 165 min. Czułam się dobrze bez żadnych sensacji tylko sie zastanawiam jak to działa pozdrawiam