Strona 1 z 2
Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 13:37
autor: Von_Igel
Witam .
Jakiś czas temu przeniosłem się z całym bagażem (żoną, doświadczeń, dobytkiem..) do Rumunii. Kraj piękny lecz ciepławy.
Dzis na ten przykład jest 31, na jutro zapowiadają 33 a na lipiec, sierpień około 36.
Pytanie - jak w takich warunkach realizować plan treningowy?
Ok wiem - dużo pić. inaczej sie nie da. Ale - odcinki rzędu 50 minut sa praktycznie niewykonalne. Czy powinienem skracać trening czy stawić czoła temperaturze?
Pozdrawiam z Constanty
Von Igel (choć ostatnio raczej Jezesku...)
Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 14:28
autor: jass1978
Może spróbuj powolutku, stopniowo zwiększać dystans. I się przyzwyczaisz. Bonus - kiedy przyjedziesz w odwiedziny do Polski i wystartujesz latem w zawodach to wygrasz bo nie będzie Ci za ciepło.
A jeżeli jednak się nie przyzwyczaisz to biegaj w nocy.
Btw. u nas teraz też są konkretne upały, powyżej 30C, i jakoś dajemy radę. Tylko pocimy się więcej niż zwykle

Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 16:19
autor: gores87
no dzis " u nas" znaczy w Polsce masakra, jutro ma byc jeszcze cieplej. A akurat jutro dzien treningowy i do tego w nowych spodenkach i koszulce

wiece nie ma innej opcji jak stawic czola warunkom. Pozdrawiam
Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 16:27
autor: Tomaszzz
Jak się wybiegnie po 20:45 to się super biegnie. Tylko ci, którzy nie mogą z tego skorzystać to faktycznie nie mają fajnie, zostaje im tylko wczeesne rano albo ukrywanie się w lesie.
Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 18:09
autor: piter82
biegaj wcześnie rano albo wieczorem, troche przyzwyczaić się do ciepla też można biegając od czasu do czasu w upał
Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 19:06
autor: Aniad1312
Ja wybieram wcześnie rano

Wieczorem nie ma wielkiej różnicy, przynajmniej ja jej nie zauważam - jest tak samo parno i duszno, jak w ciągu dnia. Trochę boli, że trzeba wcześnie wstać, ale co tam, ważniejsza satysfakcja i radość

Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 19:14
autor: Ciawaraz
Musze przyznac ze lubie biegac jak jest bardzo cieplo w sumie nie przeszkadza mi to tak bardzo oczywiście poce się dwa razy tyle koszulkę i spodenki można wykrecac po treningu;) temperatura przeszkadza mi jedynie jak biegne zawody wtedy jest to strasznie uciążliwe miałem okazje tego spróbować 2 tyg temu biegnac na 10 km strasznie było
Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 19:20
autor: Aniad1312
Ja nie przepadam za bieganiem w takiej temperaturze. Ale jak mam do wyboru biegać i się wkurzać na temperaturę, a nie biegać i wkurzać się na siebie, to wybieram to pierwsze

Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 21:10
autor: Von_Igel
Późno nie mogę - Rumunia jest specyficznym krajem gdzie po zmroku ulice opanowane raczej przez zwierzaki. Nie żartuje - sfory psów są naprawde nieprzyjemne.
A rano....litości. musiałbym się zrywać o 5 chyba...
No nic. zastanawiam sie tylko czy trenowanie w takich warunkach poprawi moje osiągi w normalnych temperaturach?
pozdrawiam
Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 23:10
autor: LadyE
ja juz nie wytrzymuje w tych temperaturach

na treningu puls mam jak przy zwyklym biegu, a uczucie takie jak gdyby ktos mi wlozyl glowe do piekarnika
po dzisiejszym bieganiu jestem tylko na siebie zla ... tesknie za chlodem, deszczem, rzeskim powietrzem, sniegiem, mrozem ...
rozmarzylam sie

Re: Kwestia temperaturowa....
: 10 cze 2010, 23:18
autor: Tomaszzz
LadyE pisze:po dzisiejszym bieganiu jestem tylko na siebie zla ...)
Nie powinnaś.

A przynajmniej nie na siebie.
Re: Kwestia temperaturowa....
: 11 cze 2010, 07:04
autor: Von_Igel
hihi...wczoraj z żonka film ogladałem..a tam ŚNIEG!! prawdziwy..... i zima..i powietrze do oddychania...
człek jednak zwierze co mu się nie dogodzi.
Re: Kwestia temperaturowa....
: 11 cze 2010, 07:23
autor: jass1978
Weźcie nie narzekajcie na ciepło. Zapomnieliście już jaka masakryczna zima była w tym roku? Jak trzeba się było przedzierać przez zaspy w śnieżnej zadymce? Śnieg po pas, mróz -20C i jeszcze wiatr na dodatek. Buty z goreteksem, specjalne getry zimowe, termiczne koszulki, bluzy i kurtki. Czapki i rękawiczki. Zmarznięte, czerwone policzki i wydychanie pary. Więc teraz trzeba się cieszyć, że w końcu jest ciepło. I, że do biegania wystarcza koszulka, spodenki i buty. I ewentualnie czapka z daszkiem.
Re: Kwestia temperaturowa....
: 11 cze 2010, 09:32
autor: 00jan
jass1978 pisze:Weźcie nie narzekajcie na ciepło. Zapomnieliście już jaka masakryczna zima była w tym roku? Jak trzeba się było przedzierać przez zaspy w śnieżnej zadymce? Śnieg po pas, mróz -20C i jeszcze wiatr na dodatek. Buty z goreteksem, specjalne getry zimowe, termiczne koszulki, bluzy i kurtki. Czapki i rękawiczki. Zmarznięte, czerwone policzki i wydychanie pary. Więc teraz trzeba się cieszyć, że w końcu jest ciepło. I, że do biegania wystarcza koszulka, spodenki i buty. I ewentualnie czapka z daszkiem.
Tylko, że w zimie masz wolne treningi. mi osobiście bardziej pasuje temperatura -30C i wolne treningi niż +28C i szybkie.
Re: Kwestia temperaturowa....
: 11 cze 2010, 11:11
autor: Qba Krause
Ja w zimie robiłem też szybkie treningi. Uważam, że zima ma swoje plusy - łatwiej się oddycha, ale latem też nie jest beznadziejnie - po prostu trzeba dawać radę, przyzwyczajać się i nie odpuszczać - badania dowiodły, że po opuszczeniu jednego treningu prawdopodobieństwo opuszczenia następnego wzrasta o 60 procent...