Strona 1 z 1
plan wykonany
: 31 maja 2010, 07:19
autor: dzierga
Melduje wykonanie planu pumy. Wczoraj o godzinie 21.40 miał miejsce mój 30 minutowy bieg. Udało się i jestem zadowolony. Nie spodziewałem się 6 tyg temu, że zabrne/pobiegne aż tak daleko.
Teraz pobiegam tak tydzień a później biore się za 10 km.
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 10:00
autor: Adam Klein
Gratuluję.

Który moment (tydzień) był najcięższy? To znaczy przejście z jakiego na jaki poziom?
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 10:43
autor: ŁoBoG
gratulacje, życzy kolejnych sukcesów ;]
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 11:25
autor: td0
Gratulacje!
A patrząc na Twój plan długoterminowy: "To kiedy maraton?"
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 13:22
autor: dzierga
wydaje mi się, że tydzień w którym były 3 minutowe odcinki biegu. O dziwo przeskok na 4:30b nie sprawił mi aż takiego problemu
Co do planu długoterminowego to się zobaczy, narazie pobiegam te 30stki, a później wezmę się za trening na 10 km...
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 14:41
autor: _kinga_
Gratulacje!
Ja skończyłam Pumę tydzień temu. Też na razie spokojnie biegam 30-tki i zastanawiam się, kiedy wziąć się za następny plan treningowy.
Moja niepewność wynika z tego, że po każdym biegu mam zakwasy w łydkach. Czy powinnam biegać dalej po 30 min i czekać aż sytuacja się ustabilizuje? Czy może takie zakwasy to norma i powinnam się do nich przyzwyczaić i od razu zacząć następny plan?
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 16:52
autor: Adam Klein
nie, raczej nie norma, może każdy bieg jest dla Ciebie nadal trudny? Zrób któregoś dnia jakieś ćwiczenia na łydki - np po 30 minutach biegu - wstępowania na palce - dwie serie do bólu - poboli Cie następnego dnia, może dwa ale potem juz powinien być z tym spokój.
Re: plan wykonany
: 31 maja 2010, 18:24
autor: _kinga_
Dzięki, spróbuję! Jutro mam w planie bieganie i po nim poćwiczę łydki. Mogą być faktycznie za słabe jak na moją obecną nadwagę

Re: plan wykonany
: 08 cze 2010, 08:22
autor: _kinga_
Adam, Spid3r - dzięki! Porobiłam te ćwiczenia i po weekendowym bieganiu nie mam żadnych zakwasów! :uuusmiech: Zaprzyjaźnię się też z innymi ćwiczeniami na wzmocnienie mięśni.