Strona 1 z 1

no i zaczęło się!

: 28 kwie 2010, 07:42
autor: dzierga
Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Jest to mój pierwszy wpis na forum, także proszę o wyrozumiałość.:)

Pewnej pięknej niedzieli leże jak zwykle przed telewizorkiem, patrze na swoje nogi i... padło pytanie- a gdzie ja mam mięśnie?!
Byłem w szoku.....bo kiedyś chodziłem na siłkę biegałem z ciężarkiem na plecach itd. ogólnie ruch... ale to były czasy licealno/studenckie, gdzie "jak twierdziłem był czas". Później praca i kompletny brak czasu...
Oprócz tego wszystkiego przy wzroście 1,84cm ważę jak rudy 102 więc do otyłości jeden krok.

To co przyszło mi na myśl jako pierwsze to bieganie....( szczerze nie lubiłem)
Dzień pierwszy to był 30 min. marsz...Później zacząłem szukać i trafiłem na to forum no i znalazłem Pumę, którą postanowiłem wdrożyć. Na dzideń dzisiejszy jestem na etapie drugiego tygodnia
Nie ukrywam, że pierwszą myślą/celem byo zrzucenie kilku kilogramów. Jednak po tygodniu dochodzę do wniosku, że chyba bardziej rajcuje mnie te 30 minut bez przerwy, a utrata wagi to pozytywny"skutek uboczny"

W ciągu tych 7 sesji zauważyłem, że co dzień coś innego daje o sobie znać... najpierw piszczele, potem uda, a teraz grzbiet.... Obecnie jestem na etapie 1/4 no i wczoraj miałem chyba jakiś słabszy dzień... czułem zmęczenie i jakoś tak dziwnie ale chyba każdy z was ma takie dni, co?

Re: no i zaczęło się!

: 28 kwie 2010, 07:48
autor: Sheima
mnie na poczatku tez bolaly piszczele, potem uda, ale przy 4 tygodniu juz nic sie nie dzialo.. pamietaj po biegu robic male rozciaganie, do tego jakas ciepla kapiel.. staraj sie od razu nie siadac albo nie kucac po biegu.. a czasem tak jest, kazdy ma slabszy dzien.. zdarza sie, ze jak nie mam ochoty biegac w danym dniu i sie zmusze to albo dobrze mi sie bedzie biegac, albo wrecz przeciewnie, marze o tym, zeby juz byl koniec.. wzystko zalezy od nastawienia:)

Re: no i zaczęło się!

: 28 kwie 2010, 08:14
autor: dzierga
no rozciągam się po biegu. Zazwyczaj kończę gdzieś w terenie i potem do domu spacerkiem muszęd iść więc jeszcze trochę ruchu mam....

Co więcej w ciągu 2 tyg wypiłem tylko 3 browarki!! aż dziw bierze!!

Re: no i zaczęło się!

: 28 kwie 2010, 15:09
autor: F@E
Dzierga przy 184 cm wzrostu 85 kg to minimalny próg przy którym zaczyna się nadwaga, a 102 kg to otyłość jak nic też minimalny próg ale to już się zaczęło :D ;)

Re: no i zaczęło się!

: 28 kwie 2010, 16:11
autor: dzierga
no niestety....docelowo chciałbym trzymać wagę na poziomie 90kg. Problem z wagą był zawsze, ale teraz przynajmniej coś w tym kierunku robię:)

Re: no i zaczęło się!

: 28 kwie 2010, 23:14
autor: F@E
Nie martw się na przy 180 cm miałem 108 kg teraz trzymam bez większych problemów 85 kg, niby jeszcze nadwaga ale mi jest z tym ok

Re: no i zaczęło się!

: 29 kwie 2010, 04:32
autor: dzierga
Wydaje mi się, że 90 kg będzie ok. No chyba, że uda mi się dojść do dwóch bałwanów czyli 88kg, zobaczymy. Najważniejsze, żebym wytrwał!

a propos zaraz idę biegać:P , nie patrzcie na godzinę:D

Re: no i zaczęło się!

: 02 maja 2010, 12:07
autor: samotomas
Witam.
Ja również realizuje plan Pumy i w poniedziałek rozpoczynam trzeci tydzień. Chaiałem zapytać czy po marszu te etapy biegania mają być szybkie czy wolne???

Re: no i zaczęło się!

: 02 maja 2010, 15:20
autor: Sheima
wolne, Ty masz zaczac biegac, masz to polubic a nie sie zajechac, wiec spokojnie, zgodnie ze swoim rytmem, na predkosc i kilometraz jeszcze bedzie czas

Re: no i zaczęło się!

: 02 maja 2010, 16:06
autor: samotomas
ok, dzięki za odpowiedź :usmiech:

Re: no i zaczęło się!

: 04 maja 2010, 15:25
autor: dzierga
3 tydzień/ drugi trening... czyli etap 2 minutowy....jakby nie było 30 tuż tuż. Póki co nie mam problemów idzie o dziwo gładko ale nachodzą mnie myśli czy wytrzymam 30 min bez przerwy i czy dam radę...?!

Re: no i zaczęło się!

: 04 maja 2010, 15:43
autor: juljanka
ja też przerabiałam plan Pumy - i niedawno go dopiero skończyłam... chociaż zaczynałam go od 2 tygodnia, z towarzyszącym mi przez cały czas strachem o kolana.

gdy przyszedł moment pobiegnięcia od razu 30 min trochę się przestraszyłam i przebiegłam 14,5min przemaszerowałam 1min i powrót zajął mi też niecałe 15 min biegiem - jednak już od następnego razu udało mi się spokojnie przebiec 30 min i teraz tylko wedle samopoczucia wydłużam sobie ten czas ;)

Re: no i zaczęło się!

: 04 maja 2010, 17:05
autor: samotomas
~juljanka to znaczy, że nie byłaś w stanie przebiec ciągiem 30 minut czy bałaś się o kolana i zrobiłaś przerwe??

Re: no i zaczęło się!

: 04 maja 2010, 17:22
autor: Sheima
ja pamietam swoja pume... jak bylo juz 4 b na 1 m to juz zrobilam bieg ciagly, bo to mniej mnie meczylo niz te marszowe przerwy:)