Strona 1 z 1
Trening " Z piety na srodstopie"
: 24 mar 2010, 18:12
autor: zasz83
Witam
Zaczynam przygode z bieganiem. Czytajac coraz wiecej prac na temat wlasciwej techniki biegania tj. na srodstopiu chcialbym rowniez zaczac tak biegac. pniewaz do tej pory biegam raczej z "piety" co bardzo niepodoba sie moim kolanom

jesli ktos przechodzil taka zmiane chetnie poslucham rad bardziej doswiadczonych
pozdrawiam
Re: Trening " Z piety na srodstopie"
: 24 mar 2010, 18:41
autor: Adam Klein
Zacznij od truchtania w miejscu i najpierw bardzo powoli przesuwaj się do przodu. Damy o tym jakiś artykuł.
Re: Trening " Z piety na srodstopie"
: 24 mar 2010, 19:02
autor: zasz83
Fajnie by bylo

gdyz pewnie dla wiekszej liczby zaczynajacych biegac obecnie powstal chaos informacyjny :POSE chi running itd. Tylko nie wiadomo jak zaczac i co

Re: Trening " Z piety na srodstopie"
: 24 mar 2010, 22:02
autor: PATATAJEC
Może też skakanka? Ja dziś zaczynam z nią przygodę, zaraz idę pod osłoną nocy poskikać jak ostatni kaleczniak!
Re: Trening " Z piety na srodstopie"
: 24 mar 2010, 22:10
autor: javai
A mnie pomogła ostatnia zima - bieganie po zmarzniętym śniegu możliwe u mnie było tylko ze śródstopia i tak mi pozostało.
Swoją drogą to moje kolana już nie lubią biegania od pięty.
Re: Trening " Z piety na srodstopie"
: 25 mar 2010, 01:14
autor: Shoegazer91
Dla mnie na początku strasznie nie naturalnie biegło sie ze śródstopia, może dlatego ze próbowałem biegać bardziej na palcach a nie wlasnie na śródstopiu. Szybko sie przyzwyczailem, od tamtego czasu nawet czesto sie lapie na tym ze chodze na śródstopiu.
Re: Trening " Z piety na srodstopie"
: 25 mar 2010, 08:31
autor: Rapacinho
Mnie ciekawi dlaczego jak gram w piłkę potrafię biegać na śródstopie (przynajmniej takie mam wrażenie), natomiast podczas biegu już nie... Wczoraj byłem grałem na trawie, biegałem w halówkach i biegało się lekko, miło i przyjemnie. Odczucie było że biegam ładnie technicznie, że biegam naturalnie, że jestem rozluzniony. Tak samo było gdy wczoraj latałem sobie na jakiś fragmentach po bieżni. Tak jest zawsze gdy gram w piłkę nawet na asfalcie. Natomiast gdy na przykład powiem sobie że chcę zrobić spokojne dwa okrążenia dookoła boiska bez gonienia za piłką i nagle jakby następuje totalna zmiana techniki. W tych halówkach czuję jak ładuję piętą o asfalt... Nie wiem może gdy biegam to się usztywniam i nie potrafię latać tak jak za piłką?