ja na jeszcze rok temu kupowałem sporadycznie - raz jedno raz drugie pisemko...
potem zauważyłem - że runner's potrafi być bardzo "niespójny" - w jednym magazynie, w dwóch
różnych artykułach - dwie porady które wzajemnie się wykluczają (już nie pamiętam o co chodziło...
ale coś w stylu że raz ci radzą "biegaj ze śródstopia - odciążysz kolana i unikniesz kontuzji"... a dwie strony
dalej - "biegaj z pięty, - odciążysz achillesy i unikniesz kontuzji" ... (oczywiście przykład zmyślony bo już nie pamiętam o co chodziło) No i jeszcze w co drugim numerze artykuł - wróć do formy w 4 tygodnie.
teraz czytam tylko bieganie - fajne artykuły - chociaż mnie akurat część żywieniowa nudzi... - rozważanie
ile procent tłuszczu i jakiego spożywać jest dla mnie zupełną abstrakcją, bo i tak na obiad zrobię
to co akurat będzie w lodówce, albo kupię to co umiem szybko zrobić...
za to bardzo fajne są artykuły z historii biegania, relacje z imprez sportowych, nawet opisy tras na drugim
końcu polski czytam czasem z przyjemnością.
Co do pytania - czy tego samego nie można znaleźć w internecie - owszem można, tylko trzeba wiedzieć czego szukać, a tu masz podane wszystko na tacy

i redaktorzy sami podsuwają ci pod nos to co dla nich wydawało się interesujące.
Jednym zdaniem - bieganie do mnie jak najbardziej przemawia, Runner's world troszkę gorzej.