Forum Bieganie.pl

To mój powitalny post na forum, więc czołem forumowicze!

Jakiś czas temu postanowiłem zrobić coś z zalegającym tłuszczem i nieużywanymi mięśniami. Mam 30 lat, 190 cm wzrostu i około 100 kilogramów wagi, z czego większość ulokowana w okolicach brzucha. Od paru miesięcy ćwiczę siłowo, ale sadło od tego nie maleje. Chcę dorzucić trening cardio, a ze wszystkich form aktywności bieganie odpowiada mi najbardziej.

Kondycji do biegania niestety nie mam, więc będę potrzebował jakiegoś planu, żeby ją zbudować. Nie mam też sprzętu (butów, pulsometru), mam za to chęci i mocne postanowienie zmiany trybu życia. Trzymajcie kciuki

Pozdrawiam,
Kuba

witamy -
na pierwszy ogień - znajdź na stronie plan 6'cio lub 10 tygodniowy (dla początkujących - wprowadzenie do biegania)
to taki ogólny plan który warto przeczytać z opisem nawet jeśli nie będzie ci się go chciało realizować.

no i miłego biegania;-)

No to zaczynamy razem
Zaciskam kciuki, powodzenia i wytrwałości!

Kubaki,
takich jak Ty jest tu wielu, jeśli nie większość. Trafiłeś więc w dobre miejsce. Teraz tylko nie załamywać się, biegać według planu dzień za dniem, poprawiać kondycję, gubić kilogramy i cieszyć się z życia, no i z samego biegania

A jeśli idzie o plany, to tak jak ssokolow już napisał, na stronie startowej portalu są plany dla początkujących, wejdź, poczytaj, wybierz cioś dla siebie - i do dzieła Ja zaczynałam od planu 10 tygodniowego, ale do 4.tygodnia i polecam. Są tu też fani planu 6 tygodniowego. Moim zdaniem, nieważne który wybierzesz, żebyś tylko zaczął biegać i konsekwentnie realizował to, co sobie wybierzesz. Powodzenia

Witam Cie imienniku
Przylaczam sie do powyzszych opinii. Warto zaczac od planu 6 lub 10 tygodniowego. Z poczatku pewnie pomyslisz, ze to zbyt proste, a pozniej ze za ciezkie - to normalne. Badz twardy i wykonaj plan do konca -warto.
Powodzenia!

ja rowniez polecam plan 10 tygodniowy. Sam go realizowalem gdy zaczynalem swoja przygode z bieganiem. Wazylem tedy 117kg;/. Dzis jestem w stanie przebiec 5km, waga systematycznie spada w dol dzis bylo 107kg

Plan 6-cio tygodniowy + zmiany w diecie zaprocentowały u mnie zejściem z 86 do 72 kg . Jeśli chcesz zacząć biegać, to tak jak mówią poprzednicy, te 2 plany ładnie wprowadzają do biegania. Miej jeszcze na uwadze, że powinieneś mieć stosowną odzież do biegania w takich temperaturach. Życzę powodzenia

PATATAJEC pisze:Plan 6-cio tygodniowy + zmiany w diecie zaprocentowały u mnie zejściem z 86 do 72 kg

Gdybym ja mial taka diete to zrzucilbym 20 kg w miesiac i to bez biegania (o ile bym przezyl)

Wniosek z tego taki, że mnie się łatwo zagłodzić nie da :D... A Ty prowadzisz blog o pichceniu, więc Twój osąd nie jest obiektywny - O! :P

Dzięki za słowa zachęty! Zdecydowałem się na plan 6-tygodniowy. Mróz mi jakoś szczególnie nie przeszkadza, ale po dwóch dniach maszerowania i truchtania prawe kolano i ścięgno Achillesa w lewej nodze dają sygnały, że nowa sytuacja im się nie podoba. Zrobię im przerwę do czwartku, może przycichną. Poza tym drobiazgiem samopoczucie na niezłym poziomie. Na razie jest dość łatwo, zobaczymy jak będzie kiedy czasy biegu się wydłużą

rozwagi i systematycznosci zycze

Dakładnie tak... tylko systematyka i silna wola. Z większą wagą przydałyby się buty z dobrą amortyzacją dla twojej stopy oczywiście. Reszta przyjdzie sama. Nic na skróty a będzie idealnie