Strona 1 z 1

bieganie szosa... gorki?

: 30 cze 2003, 00:03
autor: haplo
Ja mam takie pytanko. Biegam od prawie 2 miesiecy w sumie caly czas na taj samej trasie... jest tam moze na trasie 5km moze z 5-6 30 sekundowych podbiegow.

Dwa razy juz przebieglem inna trasa, gdzie praktycznie nie ma zadnych podbiegow i jest przez 80% drogi szosa... Biegna teraz prawie 10km i czuje sie tak samo albo nawet lepiej niz na tej trasie 5km a czas na kilometr na trasie mam okolo 5:30, na 10km natomiast jest lekko poniżej 5 min... Hmmm az mi sie nie chce wierzyc ze te kilka podbiegow tak zmienia sytuacje... a moze to szosa?? Ktos mial podobne odczucia?

Dzieki!

bieganie szosa... gorki?

: 30 cze 2003, 01:00
autor: Adam Klein
Pewnie i jedno i drugie.

bieganie szosa... gorki?

: 30 cze 2003, 01:23
autor: wojtek
Poczatkujacego biegacza pokonuja gorki , kiedy bardziej zaawansowany sam je pokonuje .

bieganie szosa... gorki?

: 04 lip 2003, 10:20
autor: DaB
Haplo, bieganie plaskie i bieganie w pofaldowanym terenie to dwie rozne bajki. Staraj sie urozmaicac bieganie - najlepiej biegac po kilku mozliwie roznorodnych trasach (warto je sobie poobmierzac). Unikaj dreptania ciagle tym samym szlakiem - po pierwsze jest to troche nudne, po drugie - takie wydeptywanie ciagle tej samej sciezki raczej nie sluzy rozwojowi.
W okolicach Trojmiasta nie ma problemu ze znalezieniem urozmaiconych tras:
-TPK - las, gory, doliny
-TPK za obwodnica - las, plasko
-Plaza - po piasku
-Zulawy - plasko, drogi gruntowe, asfalt
Powodzenia i pomysl o odwiedzeniu GT w ktoras sobote :)