Strona 1 z 1
Gardło
: 02 lis 2009, 22:52
autor: akro
Dzisiaj pierwszy raz biegałem w nowej wiatrówce. Zimne powietrze ale fajne takie świeże i czyste. Tylko już mam kaszel. Jutro pewnie ból gardła murowany. Co zrobić z tym? Jak bede biegał często to często bede miał ból gardła. Może jakiś filtr na morde?
: 02 lis 2009, 23:11
autor: ssokolow
trzeba się powoli przyzwyczaić... kilka 9-15 kilometrowych wolnych wybiegań... w ujemnej temperaturze i potem nawet po wb2 czy odcinkach wb3.. nie powinno cię nic łapać...
grunt to nie zaczynać "za szybko" tej zimy
(tak mi się wydaje) bo w moim planie 3 pierwsze tygodnie to same wolne wybiegania...

: 03 lis 2009, 07:43
autor: ArturS
Ja coś przy domu robiłem skąpo ubrany i na drugi dzień czułem, że gardło będzie wołało o pomstę do nieba, ale żeby mieć na pewno z czym iść do lekarza postanowiłem je dobić

Wybiegłem więc kolejnego wieczora na 15km przy temp. ok 0st z przeświadczeniem, że z rana czeka mnie wizyta w przychodni. Ku mojemu zdziwieniu gardło samo wyzdrowiało

Generalnie jestem chorobliwy, ale widać bieganie hartuje, bo nic się mnie nagle nie chwyta

: 03 lis 2009, 13:27
autor: misfit
ssokolow pisze:trzeba się powoli przyzwyczaić... kilka 9-15 kilometrowych wolnych wybiegań... w ujemnej temperaturze i potem nawet po wb2 czy odcinkach wb3.. nie powinno cię nic łapać...
grunt to nie zaczynać "za szybko" tej zimy
(tak mi się wydaje) bo w moim planie 3 pierwsze tygodnie to same wolne wybiegania...

powiem na swoim przykładzie, że w ubiegłym roku stopniowo wchodziłem w coraz niższe temperatury i w rezultacie biegałem nawet przy -15 i -18 stopniach (gdy nie było wiatru) -i bólu gardła nie miałem
: 04 lis 2009, 11:39
autor: td0
Ja tam wolę biegać gdy jest chłodno.
Wolę chłód niż upał.
Poza tym biegam w parku. Gdy jest ciepło to pojawiają się w niezliczonych ilościach: babcie z pieskami, mamy z wózkami, dzieciaki na rowerkach, ... Czasami trudno się przecisnąć.
Raz już dostałem ochrzan od jakiejś babci, gdy o mało co nie rozdeptałem "piesiutka", który wlazł mi pod nogi.
Z tego punktu widzenia najlepiej biega mi się gdy trochę kropi. W parku zostaje tylko kilku biegaczy.
: 04 lis 2009, 13:25
autor: misfit
to fakt niezaprzeczalny, że w chłodną pogodę jest o niebo lepiej śmigać niż przy ciepełku.
powietrze rześkie, chłodne ma sie wrażenie że łatwiej jest oddychać

a już ideałem jest lekka mżawka lub mgła - po prostu coś wspaniałego!!!
wczoraj śmigałem przy temp. -2 i dość silnym wietrze i było po prostu idealnie, nawet ten wiatr mi za bardzo nie przeszkadzał!
: 05 lis 2009, 14:52
autor: tazoo
Cały ubiegły tydzień śmigałem sobie wieczorami przy -3/+5C. Powiem, że raczej wolno to było choć kilka tempówek też się zdarzyło. Oddychałem ustami bo w tej temp. zaraz łapie mnie katar i przez nos nie ma szans. No i od 3 dni ledwo co mówić mogę. Mam pewnie zapalenie krtani i zatoki też dają znać choć biegałem w opasce lub w czapce. Troszkę jakby dzisiaj lepiej ale od poniedziałku biegam już tylko na bieżni elek.
: 05 lis 2009, 15:21
autor: Foo
Tazoo mogles jakos przytrzec sobie gardlo. O ile to nie jest jeszcze zapalenie polecam Ci Isla-casis - wyciag z porostu islandzkiego - kapsulki do ssania mi chrypa przeszla po jednym dniu

: 14 lis 2009, 21:27
autor: varso
W kominiarkach widzialem taki filtr, ale to chyba przesada. Myślę, że sie przywyczaisz