Strona 1 z 1

Zimowa aura w pażdzierniku - alternatywa na bieżni?

: 14 paź 2009, 15:43
autor: Fladra
Dzisiaj pierwsza prawie zimowa aura. Mam w planie 8km, ale chyba nie dam rady terenie boje się przeziebienia, wystarczy że jeden dzieciak w domu chory :ech:
Czy stosujecie zamiennie treningi na bieżni na siłowni, gdy pogoda niezachęcajaca?
Czu w ogóle biegacie w terenie gdy pada, deszcz lub deszcz ze sniegiem?

: 14 paź 2009, 15:48
autor: pusz73
Oczywiście że biegamy. Nie ma złej pogody tylko jest zły ubiór.
A siłownia jak najbardziej może stanowić zamiennik biegania w terenie. Ja jednak jeszcze nie trafiłem na tak złe warunki pogodowe żebym musiał rezygnować z terenu. A będzie to już moja trzecia zima którą truchtam.

: 14 paź 2009, 15:51
autor: ArturS
W zeszłym roku przepisałem się specjalnie na inną siłownię, gdzie mieli kilka dobrych bieżni, ale niestety w moich godzinach urzędowania oblegały je panie większych rozmiarów - chodziły tylko tempem zakupowym i obgadywały swoich sąsiadów :grr: W tym roku więc nastawiam się na bieganie mimo wszystko po dworze.

Tylko gdzie tu biegać?

: 14 paź 2009, 18:23
autor: Otzi
Moje pytanie jest trochęz innej beczki. To moja pierwsza jesień i mam nadzieję zima z bieganiem. Zazwyczaj biegałem po lesie kabackim i okolicach. Niestety szybko się robi ciemno i nie fajnie się tam wtedy biega. Proszę doradźcie gdzie wieczorami można w Warszawie biegać na dworze. Z góry dziękuję. Pzdr. Otzi

: 15 paź 2009, 08:46
autor: ArturS
Wieczorami to się biega po oświetlonych chodnikach, które nie mają niespodzianek typu rozsadzony przez korzeń asfalt, odkryte studzienki (raz w taką wpadłem :orany: ) itp Osobiście mam kilka stałych tras, gdzie nawet jeśli straci mi się sygnał GPS to jestem w stanie samemu obliczyć ile przebiegłem (ostatni wpis w moim NST jest tego typu).

: 15 paź 2009, 08:49
autor: Fladra
ArturS pisze:... ale niestety w moich godzinach urzędowania oblegały je panie większych rozmiarów - chodziły tylko tempem zakupowym i obgadywały swoich sąsiadów :grr:
Witam,
Bylam jedank wczoraj na siłowni i wybiegałam swoje 8km.
Nie było "grubych bab co przychodza poplotkować :oczko: ", ani grubych facetów z mięsniem piwnym.
Te pierwsze przeraziła pewnie pogoda i aura, a drudzy pozostali biernie przed telewizorem oglądając kolejna porażkę naszej reprezentacji.....

: 15 paź 2009, 08:57
autor: ArturS
No i gitara :hej: Ja mam o tyle problem, że przy mojej obecnej wadze większość tańszych bieżni się nie sprawdza - przy każdym kroku mata przywiera do powierzchni ślizgowej i dopiero po chwili jest szarpnięcie i dalszy ruch :grr: W najgorszym więc razie jeśli nie będzie możliwości biegać na dworze ustawię badziewiastą bieżnię z obecnej siłowni pod dużym ukosem i będę szybko szedł - zawsze to coś. Mam jednak nadzieję, że całą zimę przebiegnę bez większych problemów zdrowotnych :hejhej:

: 15 paź 2009, 09:17
autor: piter82
Nawiązując do artykułu z bieganie.pl alternatywą może być Aqua Jogging :-)

: 15 paź 2009, 09:58
autor: Von_Igel
Na maty biegowe uważajcie.
mam tego farta, że kilkaset metrów od domu mam klubik z całkiem fajnymi bieżniami. Można je zaprogramować typu górka - płasko ..itd.

Świetnie uczy biegac w tempie. Ale- kiedyś taka mata zatrzymała mi sie dośc gwałtownie. Nie przywaliłem łbem w pulpit, ale było blisko.
Pozdrawiam

: 15 paź 2009, 11:35
autor: pmborek
Von_Igel, gdzie masz klubik z takimi bieżniami w Gdyni? Ja mieszkam w Rumi, ale w taką pogodę jak wczoraj czy przedwczoraj to nosa za próg domu nie wystawie a z bieżni bym skorzystał.

Re: Tylko gdzie tu biegać?

: 15 paź 2009, 15:24
autor: Fladra
Otzi pisze:Moje pytanie jest trochęz innej beczki. To moja pierwsza jesień i mam nadzieję zima z bieganiem. Zazwyczaj biegałem po lesie kabackim i okolicach. Niestety szybko się robi ciemno i nie fajnie się tam wtedy biega. Proszę doradźcie gdzie wieczorami można w Warszawie biegać na dworze. Z góry dziękuję. Pzdr. Otzi
Ja biegam tylko wieczorami, niestety nie w W-wie, ale wybieram miejsca oświetlone. Może jakiś stadion, jakiś oswietlony park, ewentualnie bieżnia na siłowni?

: 15 paź 2009, 16:56
autor: run
Niestety KPN po zmroku odpada, za dużo korzeni itd :(

: 16 paź 2009, 14:50
autor: Von_Igel
W Baltic Oasis.
Drogo i czasem syf, ale bieżnie maja fajne.

BTW - mam pytanie. Czy zdrowotnie jest po godzinie biegania w niższych temeperaturach wpasc na kilka minut do sauny?

: 17 paź 2009, 20:14
autor: szy
Fladra pisze:
ArturS pisze:... ale niestety w moich godzinach urzędowania oblegały je panie większych rozmiarów - chodziły tylko tempem zakupowym i obgadywały swoich sąsiadów :grr:
Witam,
Bylam jedank wczoraj na siłowni i wybiegałam swoje 8km.
Nie było "grubych bab co przychodza poplotkować :oczko: ", ani grubych facetów z mięsniem piwnym.
Te pierwsze przeraziła pewnie pogoda i aura, a drudzy pozostali biernie przed telewizorem oglądając kolejna porażkę naszej reprezentacji.....
Jesień/wczesna zima jest na siłowniach najlepszym okresem jeśli chodzi o korzystanie z bieżni, bo jest stosunkowo mało ludzi. W styczniu jest okres postanowień noworocznych i wtedy konkurencja do bieżni większa ;]

Ja bieżnię w siłowni lubię, jest w miarę łaskawa dla kolan i pozwala więcej "wycisnąć" z siebie.

: 18 paź 2009, 22:59
autor: tazoo
Witam,
mnie bieżnia bardzo odpowiada. Mam do niej dostęp w pracy i staram się wyskoczyć nawet kilka razy w tyg. jak się dobrze poskłada. staram się wtedy wycisnąć z niej jakieś 13 km w godzinę. Jak przełożeni nie przeszkadzają to 16 lub nawet 21 (ale to już rzadko). Wtedy po pracy mam ten luksus psychiczny, że nie muszę się spieszyć, poganiać dziecko z lekcjami bo muszę pobiegać. Ale kilka dni temu akurat padał mokry śnieg, wszędzie breja i kałuże a mnie się zachciało bo w pracy nie mogłem akurat. I wybiegłem swoje 12km i byłem bardzo :bleble: zadowolony i przemoczony.
Na bieżni lubię założyć słuchawki, chyba bodźców zew. jest mniej i psychicznie jest mi trochę ciężej biec, a muzyka pomaga. Zresztą długie wybiegania z muzą też są dla mnie łatwiejsze