Strona 1 z 1

Co dalej?`

: 28 wrz 2009, 14:01
autor: Von_Igel
No dobra. Jak juz wiecie - a wiecie, bo trąbie o tym w te i we wte - zgodnie z planem zrobiłem półmaraton. Wynik przerósł oczekiwania.

I co teraz? Idzie zima. sezon za pasem. co biegać, jak biegać?
jest gdzieś może plan treningowy zimowy na przetrwania? - robię teraz plan na maraton - 14 tygodniowy, ale bez przekonania, bo zakończę go gdzieś w grudniu i w zasadzie nie wiem po co.

Szkoda mi tych 5 miesięcy trenowania i nie chcę tego znowu "otłuszczyć"
Pozdrawiam
Von Igel

: 28 wrz 2009, 15:19
autor: Erelen
Ja bym powiedział, że robienie planu na maraton jest dobrym pomysłem. Wyrobisz sobie bazę dzięki długim wybieganiom, co odbije się pozytywnie gdy zaczniesz już trenować pod 5/10/15/półmaraton/maraton na wiosnę. A zima to piękny okres do biegania. Dużo lepszy niż te cholerne lato. :)

: 30 wrz 2009, 12:54
autor: Von_Igel
ok - no to latam ;))

tylko portki ciepłe musze nabyć....bo w krótkich już .. zima.

: 30 wrz 2009, 13:16
autor: gosiazgora
Ja biegam regularnie od miesiaca, chociaz wczesniej tez mi sie to czasem zdarzało;), wiec nie bede Ci udzielała rad, ale jesli treningowo przetwasz zimę, to na pewno wzrosnie Twoja forma na wiosnę. Zima to najtrudniejsza i zarazem najlepsza pora na bieganie. Wymiata wszystkich pseudobiegaczy:) Ja zamierzam przebiegac całą i mam nadzieje, ze wytrwam do wiosny:) P Skarzyński poleca, zeby treningi pod maraton rozpocząć własnie w listopadzie. Ja dopiero półmaraton spodziewam sie zaliczyc na wiosnę, życzę wytrwałosci :)
Jak nie bedzie Ci sie chciało biegac, to zgłoś sie po kopa w tyłek :)

: 30 wrz 2009, 15:10
autor: Erelen
Zima wydaje się straszna zanim nastąpi. Dla mnie bieg po śniegu to odpoczynek dla kolan po biegach na asfalcie. A temperatury... Jeśli biegasz, to zimno nie powinno być (widywałem ludzi w krótki spodenkach przy temperaturze 0 stopni), choć odpowiedni ubiór to podstawa. Gorzej jeśli robisz jeszcze marszobiegi i złapie Ciebie zima. Znam dwie osoby, które daly sobie spokój z bieganiem przez to.

: 30 wrz 2009, 17:03
autor: gosiazgora
Ani snieg, ani temperatura mnie nie przeraza, bardziej zniechecajaca jest typowa dla naszej zimy plucha. Tak naprawde, to w moim rejonie, sniegu jak na lekarstwo. Oczywiscie bialy puszek pod stopami bylby najlepszy:) Nie robie marszobiegów, od pocztku, najpierw wolnej, potem powoli zwiekszajac dystans, ale zwsze bieg ciagly, takze zmarznac nie powinnam:) Najwiekszy dystans jaki pokonalam do tej pory to 14 km w 1,22 h - i to byl jednoczesnie najdluzszy czas biegu ciaglego. Jak na poczatek nie jest chyba tragicznie, tym bardziej, ze nigdy (oprócz w-fu:)) tak naprawde nie biegalam. Dopiero teraz majac 34 lata, mnie wciaglo:) Lepiej pozno niz wcale:) Pozdrawiam:)