Strona 1 z 1

Złe dobrego początki

: 02 wrz 2009, 11:34
autor: małgo
Cześć!
Od jakiegoś czasu nosiłam się z rozpoczęciem biegania. Mam 24 lata w tym jakies 22 spędzone na całkowitej abstynencji ruchowej. Rok temu rzuciłam palenie i przybyło parę kilo tu i ówdzie.
Przygodę z bieganiem miałam zacząć wczoraj po pracy od sprawdzenia możliwości, ale zanim przetruchtałam 100m wpakowałam się na jakiś wyjątkowo złośliwy korzeń ("biegłam" w lesie) i skręciłam kostkę. Jak pech to pech. Ale cóż, będę miała kilka tygodni opóźnienia i zaczynam od nowa (do momentu zwichnięcia truchtanie było całkiem przyjemne). Mam nadzieję, że motywacji wystarczy. Miałam ambitny plan udziału w Biegu Niepodległości w Warszawie jeśli dobrze by mi szło, ale w tej sytuacji chyba nie dam rady :ech:
Ale nie ma tego złego... przynajmniej zajmę się lekturą tekstów o bieganiu coby mieć lepsze rozenznanie teoretyczne i dalszej krzywdy sobie nie robić.
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców biegania i mam nadzieję kiedyś do Was dołączyć

: 02 wrz 2009, 17:57
autor: Nene
Witaj!
No to się już nabiegałaś :bum: . Chyba z biegu niepodległości nici, ale za to możesz wziąść udział w następnym. Kiedy już kostka wyzdrowieje nie forsuj jej za bardzo bo kontuzja może się odnowić. Może jakieś delikatne marszobiegi?
Pozdro

: 02 wrz 2009, 18:16
autor: misthunt3r
Nie martw się jak dobrze zajmiesz się kostką to tak jak Natkaas mówi, marszobiegi spokojne będziesz mogla praktykować. Wiem bo w liceum grając w kosza takie kontuzje nie byly rzadkością.

: 02 wrz 2009, 20:26
autor: asik_zoo
Ważne, żeby porządnie wyleczyc kontuzję. A upływem czasu się nie przejmuj - masz jeszcze całe życie przed sobą na bieganie. :hej:

: 02 wrz 2009, 20:56
autor: ultima-thule
I odwiedzaj forum - wtedy zachowasz zapał :)))
Zdrowka życzę