Strona 1 z 1

Chcę zacząć biegać

: 31 lip 2009, 23:58
autor: whoyou?
Mam kilka pytań odnośnie biegania:
mam podejrzenia o astmę, podejrzenia bo mam tylko leki sterydowe brać 1 raz dziennie. Przez ostatnie 2 lata sporo przytyłem (175cm/100kg) i mam zamiar zacząć uskuteczniać 6 tygodniowy plan. I tutaj pytanie, czy na serio będę w stanie biegnąć chociaż 10 min bez przerwy? 2 lata temu kiedy bylem w najwyższej formie nie dawałem rady przebiec kilometra ;<
Teraz drugie pytanie, obok mojego domu jest łąka tylko ma ok. kilometra długości (ścieżka) później musiałbym biec po ulicy - i pojawia się problem:
ludzie, a tym samym lekki (no może bardziej niż lekki). Jakieś uśmieszki na widok otyłego wylewającego 10 poty na pewno się pojawia... Jak sobie z tym radzić? ignorować trochę trudno...

: 01 sie 2009, 06:32
autor: pusz73
Witaj wśród nas

Bardzo dobra decyzja. Każdy z nas kiedyś zaczynał i ten pierwszy krok jest najważniejszy i niełatwy. Ale warto go zrobić, zapewniam cię. Sam kiedyś ważyłem prawie 105kg przy 171cm wzrostu. Dziś bieganie zmieniło mnie nie tylko fizycznie.
W sprawie astmy się nie wypowiem bo się nie znam.
Wstyd przed ludźmi jest naturalny i chyba każdy z nas na początku go miał.
Ja z tego powodu jeździłem do lasu 13 km od domu. Najważniejsza jest motywacja. Jeśli będziesz wiedział po co biegasz, to szybko przestaniesz się przejmować "uśmieszkami" innych.
Uważam że plan 6 tygodniowy może być za krótki jako przygotowanie do biegu 30m. Proponuję trening na odchudzanie http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256. Warto stosować się do rad w nim zawartych. Ja do dzisiaj go stosuję.
Pozdrawiam serdecznie.

: 01 sie 2009, 08:09
autor: elizakop
..

: 01 sie 2009, 08:11
autor: elizakop
..

: 01 sie 2009, 08:21
autor: pusz73
Owszem, najczęściej biegam miedzy 6 a 7 :D, choć akurat dzisiaj zamieniam bieg na pływanie.

: 01 sie 2009, 13:35
autor: skoczekM
Mnie tez denerwują ludzie ... moze nie uśmieszki ale gapią sie jakby ducha zobaczyli a jak zaczynaja cos mowic to najlepszy sposob - muzyka na maxa i nawet nie zwracam uwagi ... chociaz z drugiej strony nie mozna uogolniac - dzisiaj np gosc samochodem przepuscil mnie na pasach - widocznie zauwazyl ze mi sie spieszylo xD Ale to sa niestety wyjątki ...
Wracajac do tematu - Proponowalby na poczatku nie wybiegac na asfalt , nie ze wzgledu na ludzi a ze wzgledu na zdrowie - amortyzacje , stawy , poczytaj sobie na ten temat

: 01 sie 2009, 15:10
autor: ejchost
Spoko dasz radę... tylko regularność i siła woli. Ludzie.. śmieszni są.. ja mieszkam w małej mieścinie.. ci którzy od 6 rano piją wino pod sklepem są normalni, a na mnie patrzą jak na d..... Ale fakt faktem lepiej na polnej drodze niż na asfalcie. Dobre butki i heja... Ja w marcu zaczynałem plan 10 tygodniowy i nie mogłem uspokoić oddechu po 2 minutach biegu przez ten marsz, a po 4 tygodniach żyć bez tego nie możesz :) powodzenia

: 04 sie 2009, 22:00
autor: brat
Nie bójcie się ludzi, za kilka miesięcy będą wam zazdrościć kondycji. Biegam od ośmiu miesięcy i też się oglądają, i to w większości kobiety (w pewien sposób to dowartościowuje). Biegam w spodniach lub spodenkach obcisłych bo uda się nie obcierają. :hej:

: 05 sie 2009, 10:36
autor: jakub738
whoyou? nie biegaj na początku przygody z tym sportem po twardych nawierzchniach lepiej nawet poszukaj sobie jakiegoś boiska szkolnego z bieżnią i tam kręć kółka.Ludzie zawsze będę się patrzeć na biegacza jak na odmieńca i zadawać pytania po co? dlaczego? a jak ktoś będzie aż taki to zaproś go do wspólnego treningu.Nie przejmuj się opiniami innych bo bieganie to twoja świadoma decyzja i tobie za parę miesięcy przyniesie odczuwalne korzyści a może dzięki twojej postawie ci co śmiali się z ciebie z czasem zacznę biegać.Pozdrawiam i życzę wytrwałości w treningach.

: 05 sie 2009, 11:51
autor: Forest Gump
olej tych wszystkich błaznów co się będą na Ciebie gapić, dla niektórych ludzi priorytetem są chipsy na kanapie i piwko,


zacznij któryś z planów dla początkujących,

resztę podpowiedzieli Ci już wyżej,

co do astmy to się nie znam ale ponoć inhalatorki pomagają w wydolności u zdrowego czy coś takiego :oczko:

: 06 wrz 2009, 17:53
autor: whoyou?
od tamtej pory schudłem do wagi 89 kg i daje rade przebiec kilometr (ciezko bo ciezko, ale daje :D ) po bieganiu straaaasznie mnie bola nogi (pewnie przez to, ze jeszcze sie nie przyzwyczaily do wysilku)
jestem z siebie zadowolony, jeszcze troche i przebije 10 min ciaglego biegu

: 06 wrz 2009, 18:00
autor: diabełek060
No to gratulacje. Schudłeś naprawdę solidnie. Tak trzymaj!

: 06 wrz 2009, 18:46
autor: asik_zoo
Witaj wśród biegaczy! :hej: Z takim wsparciem na pewno dasz radę.
Jeśli chodzi o astmę, to spytaj lekarza co sądzi o bieganiu.
Natomiast ludźmi na ulicy się nie przejmuj. Czasy mamy takie, że na biegaczy patrzy się z podziwem, a nie jak na dziwolągów, jak to było kiedyś. Zresztą to zależy też od twojego podejścia. Ja np. staram się odczytywac każdy przejaw zainteresowania gapiów jako pozytywny. Jak chłopak z piwem na ławce pyta "Mogę z tobą pobiegac?", to się uśmiecham do niego i mówię "Zapraszam". Wydaje mi się, że większośc przechodniów zazdrości biegaczom. Ciebie będą podziwiac tym bardziej, że masz nadwagę i dajesz radę. Sam się uśmiechaj i biegnij dalej.
Dodam jeszcze, że bardzo zachęcające są te szybkie postępy, które robi się na początku. Trzymam kciuki i do zobaczenia na jakiejś imprezie biegowej. :-)