Strona 1 z 1

Maraton na wiosne co z treningiem w zime.

: 21 lip 2009, 12:17
autor: rafalmarosz
Sylwester 2008 na wadze 101 kg BMI 30,5; 30 lat na karku coś ze soba trzeba zrobić. Dieta 1000 kcal 18 kg w 3 miesiące.
Od kwietnia biegam regularnie wczoraj przebiegłem 10 km w 55 minut, skończyłem z lekkim bólem podudzi ale bez zadyszki. Rozpoczynam plan 42 km w 24 tygodnie. W planie mam start w Cracovia Marathon w przyszłym roku i nie wiem co zrobić z treningiem w zimie. Czy bieżnia może zastapic trening w terenie? Proszę o rady jak nie przespać zimy i dalej trenować jaki sprzet potrzebny na zimowe treningi[/u]

: 21 lip 2009, 12:26
autor: gram
jak nie przespać zimy i dalej trenować jaki sprzet potrzebny na zimowe treningi[/u]
Biegałam cała zimę a w razie zadymki po schodach 10-piętrowego wieżowca
Zima tez się pięknie biega tylko trzeba bardziej uważać no i las pewnie odpada .Jeżeli nie masz parku to zostaje Ci tylko bieżnia.

: 21 lip 2009, 12:29
autor: gram
Co do butów to pewnie tą z podeszwą do trudnych tras .Sa takie bo widziałam w sklepie biegacza

: 21 lip 2009, 12:39
autor: Rapacinho
Zima to nie problem :) Parę lat temu zawieszałem bieganie gdy robiło się zimno, ale ostatnie dwie zimy były regularnie przebiegane :) Podstawa to dobre ubranie i wtedy już nic nie jest w stanie powstrzymać biegacza:) Druga ważna kwestia to gdy jest śnieg trzeba bardzo mocno uważać, ja się o tym przekonałem w tym roku...

: 21 lip 2009, 13:31
autor: trinity
Ja przebiegałam całą zimę i robiłam zdecydowanie więcej kilometrów niż teraz w lato.
Podstawa to kilkuwarstwowy strój, odpowiednio skomponowany, żeby się nie przegrać, ale i niezmarznąć.
Mam szczęście, bo w mojej okolicy chodniki są zazwyczaj odśnieżone i można było spokojnie śmigać, używałam się butów całorocznych. Ale zdarzyło się, że przysypało chodniki i bałam się biec po nich nie wiedząc czy pod spodem nie ma lodu i biegałam po zaśnieżonych trawnikach wysoko podnosząc kolana, uważam, że to też było dobre.
Nigdy nie zdarzyło mi się zrezygnować z treningu z powodu pogody, a najbardziej lubiłam biegać gdy sypał śnieg, mocno wiało, temperatura była zdecydowanie ujemna, wszyscy kulili się na przystankach i patrzyli ma mnie jak na czubka, gdy pomykam dziarsko w swoich legginsach. Czułam się bohatersko :)

Oczywiście bieżnia to też nie jest zły pomysł, ma wielu przeciwników na forum, ale gdybym z jakiś względów nie mogła / nie chciała biegać na zewnątrz to wdrożyłabym bieżnię.

: 21 lip 2009, 17:53
autor: rafalmarosz
Jakie ubrania polecacie powiedzmy na 5 stopni mrozu? co ubieracie?