Strona 1 z 1

Debiut w Pile wrzesień 2009

: 29 cze 2009, 22:49
autor: Von_Igel
Dobry
Ponieważ uznałem, że biegać należy po coś, bo dla samego biegu to mi się znudzi postanowiłem postawić sobie CEL. CELem było ukończenie półparatonu w Pile 6.09.2009.
Sciągnałem sobie trening z netu i jazda. Dla osoby z delikatną nadwaga i spora skłonnością do piwa i fajek taki CEL to był CEL przez duże C.
I nagle... po 2 miesiącach intensywnych przygotowań w zeszłą sobotę udało mi sie przebiec 24km w czasie 2 godzin. Myślę sobie - po co jechac do Piły - CEL zostal osiągnięty. No ale słowo się żekło - jadę.
Nowy CEL brzmi: ukończyć półmaraton w Pile w jakimś sensownym czasie.
stąd pytanie:
- jak czas dla początkującego z mega zacięciem uznalibyście za godny bycia CELelm
- jak to osiągnąc? - w zasadzie w tempie 5min/km mogę biegać godzinę bez przerwy. Jak tylko delikatnie przyśpieszę - koniec pieśni.

Pozdrawiam
Von Igel

: 30 cze 2009, 00:35
autor: artur511
Pilanin życzy powodzenia i wytrwałości :)
Jak ostro weźmiesz się do pracy to dasz radę! Ja w Pile startować raczej nie będę.... :chlip:

: 30 cze 2009, 00:36
autor: artur511
swoją drogą.... nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest w mieście :bum:

: 30 cze 2009, 00:48
autor: spiochu
~Von_Igel

Jeśli przebiegłeś 24km w 2h to możesz próbować złamać 1:40 w połówce.

Jednak po spojrzeniu na twoje treningi zastanawiam się czy to nie za słabo dla Ciebie. 24 maja (czyli jak piszesz po 3 tyg biegania) pobiegłeś 8km po 4:00/km. To niesamowity wynik jak na początkującego. Jeśli tylko wszystko było zmierzone prawidłowo to oznacza że masz duży zapas szybkości i może przymierzać się do znacznie lepszego czasu w połówce.

: 30 cze 2009, 08:34
autor: Von_Igel
Spiochu

Nie chciałbyć oglądać mnie po tym "wyczynie". Próbowałem zrobić cos ekstra i malo nie umarłem 100m od domu.
Dlatego nadal proszę - czy plan przygotowawczy półmaratonu - z tej strony - podciągnie mi tylko wytrzymałość czy prędkość również?
Pozdrawiam