Strona 1 z 1

Bieganie dla przyjemności - jak uniknąc błędów?

: 27 cze 2009, 20:30
autor: jes_tem
Witam!
Jestem nowy na forum, ale już spieszę dodać, że zadałem sobie nieco trudu by poczytać trochę artykułów, opinii i tym podobnych rzeczy.

Biegam, z przerwami, od roku, ale ściśle rekreacyjnie, bez żadnego ciśnienia na wynik. Do szczupłych nie należę - 180cm / 85 kg. Z góry mówię, ze pomimo kiepskiego BMI, nie biegam by schudnąć czy cokolwiek w ten deseń.
Jeśli chodzi o samo bieganie, to ostatnio udaje mi się pobiec ok. 5-6km 4 razy w tygodniu po asfalcie/ubitych ścieżkach - w czasie ok. 5:30/km, test Coopera mi wyszedł 2250 m / 12 min. Używam butków TNFa Momentum /podobno są przeznaczone do biegania, ale nie kupowałem ich specjalnie z myślą o tym/.
Unikam wszlekiego rodzaju planów treningowych, bo zwyczajnie nie lubię być niewolnikiem jakiejś tabelki (mniej lub bardziej przydatnej) Poza tym chodze po górach i roweruję, a trudno byłoby mi prowadzić regularny trening kiedy np. ma się jakiś wyjazd, albo w danym tygodniu woli się porowerować ;)


Dobra, już trochę poopowiadałem o sobie jak na AA, więc szybko zadam pytania. Nie oczekuję szczególnie dogłębnej odpowiedzi na forum, raczej będę wdzięczny za linki do kolejnych artykułów wyjaśniających moje wątpliwości:

1) Jak biegać by uniknąc kontuzji lub przeciążenia mięśni/stawów/czegokolwiek? Żaden plan terningowy mi nieszczególnie przypada do gustu. Na razie zachowuję ich ogólną ideę/np. 'planu 10tyg/ , czyli bieganie wt/czw/sb/nd, ale chciałbym się dowiedzieć na ten temat czegoś więcej. Interesują mnie ogólne zasady jakie należałoby zachować dobierając dystans, częstotliwość itp.

2) Czy kupowanie dobrych butów stricte biegowych naprawdę może sporo zmienić? Na ile się zorientowałem, to przy mojej wadze kupienie sensownych butków to wydatek rzędu 250+zł - czyli SPORO na studencką kieszeń, szczególnie że buty bedą raczej mało używane.

Uff. Wyszło przydługo, mam nadzieję że komuś się będzie chciało czytać. Za wszelkie sugestie, uwagi i rady z góry dziękuję.
Pozdrawiam,
Robert ;)

EDIT: ps. mam nadzieję że zakładając ten nowy topic nie pogwałciłem szczególnie regulaminu, nie rzucił mi się w oczy to się nie zapoznałem. ;)

: 27 cze 2009, 22:58
autor: Adam Klein
1. Jak uniknąć kontuzji, przeciążenia - z żadnego planu to nie wynika - po prostu musisz być lekki, sprawny i silny - w aktualnym stanie i tak ie jesteś w stanie realizować żadnego zaawansowanego planu

2. Przy Twojej wadze i doświadczeniu akurat dobre buty pewnie mogą być przydatne - amortyzacja, stabilizacja pięty - oczywiście może nic sobie nie zrobisz biegając w byle czym ale chyba dla Ciebie to akurat może być najprostsza droga do złapania kontuzji.

: 28 cze 2009, 00:39
autor: run
jes_tem - jak uniknąć kontuzji nikt nie może powiedzieć dokładnie ale wiadomo co robić by się o nie nie prosić ;)
- rób rozgrzewki, nawet delikatne czyli np: pooooowolny truchcik, nie zaczynaj biegania z kopyta,
- rozciągaj się po trenigu,
- nie przeciążaj się za bardzo.
To takie ogólnosportowe, zdroworosądkowe rady ;)

: 28 cze 2009, 14:13
autor: jes_tem
mhm, dziękować ;) o takie właśnie odpowiedzi mi chodziło.