Strona 1 z 1

trzydziecha na karku, dwudziecha w nogach :))

: 25 cze 2009, 23:55
autor: alexel
Witam, wczoraj stukneła mi trzydziecha , bardzo się tym przejmuje, bo podobno od trzydziestki wszystkie parametry ida w dół;)
Od 18 kwietnia (znowu) zaczęłam biegać ,po dwóch miesiącach ciężkiej pracy spokojnie biegam około 70 min bez przerwy , ciało stało się bardziej ubite, mięśnie zarysowywują się pod skórą , miłe :)
Czuję się fantastycznie, i nie potrafię doczekać się kolejnego treningu.
Tereny do biegania mam wspaniałe (Park Krajobrazowy kompozycji Cysterskich)oddalone od domu całe 10 m :) nic tylko biegać.
Boję się brardzo sezonu jesienno-zimowego, chociaż w książce Skarżyńskiego przeczytałam że to właśnie wtedy najlepiej zaczynać bieganie .....mam zamiar wytrwać!
Cel.....narazie schudnąć , dobrze się czuć, przebiec 10 km poniżej godziny.
Narazie powolutku truchtam , tak dla przyjemności, zakrest tętna między 150-165.

: 26 cze 2009, 01:30
autor: Adam Klein
Powodzenia

: 28 cze 2009, 19:10
autor: ultima-thule
Witaj :)
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Planujesz jakieś starty w najbliższym czasie? Wiesz, tak dla motywacji większej :)

: 28 cze 2009, 21:01
autor: artur511
Życzę powodzenia i stałej determinacji! :)
...i zazdroszczę terenów do biegania. :chlip:

: 29 cze 2009, 20:39
autor: Forest Gump
powodzonka

10km poniżej godziny bajka

: 29 cze 2009, 21:52
autor: ssokolow
no to jak będziesz biegać zimę... to może jakiś porządny maraton na wiosnę ;-) taki cel potrafi motywować do wyjścia nawet w największą jesienną zadymę ;-)

: 29 cze 2009, 23:31
autor: alexel
podziwiam ludzi którzy biegają maratony. Maraton to dla mnie czysta abstrakcja coś niewykonalnego i nie wierzę żebym kiedykolwiek go pobiegła.
Starty ..... myślałam ale tylko dla czystej satysfakcji , żeby pobiec , nie ważne w jakim czasie.
zastanawiałam się oststnio nad celem, bo moim głównym jest starata kilku kilogramów ale co potem jak je "zgubie"???? jaki będzie mój cel biegowy.....sama przyjemność? mało!!!

: 30 cze 2009, 19:59
autor: Forest Gump
to wtedy starty, nikt Ci nie karze biegać od razu maratonu, zacznij np. myśleć o 5k lub 10k to nie jest aż takie wyzwanie potem połówka itd. cel startowy jest najbardziej motywujący !!!!!!!!!!