Strona 1 z 1

Poczatki

: 01 cze 2003, 21:03
autor: haplo
Mam pare pytanek :)
No wiec w sumie cale zycie cos cwicze. Trenowalem rugby, football amerykanski, koszykowke, no ale w sumie jestem dosyc duzy, jakies 1.95 i 95 kilo. W sumie przez studia wysilek fizyczny ograniczony byl do WF raz w tygdoniu i CZASAMI gra w kosza. Studia sie powoli koncza i stwierdzilem ze mi brakuje sportu no i ten brzuch tez sie jakis wiekszy zrobil. Czasu tez malo, wiec wybralem bieganie. Biegam od moze 2 tygodni, no i na razie udaje mi sie robic to codziennie. Problem w tym, ze za bardzo nie wiem jak to robic efektywnie. Tzn. lepiej szybko ale krocej? Czy moze wolniej ale dluzej? Po pierwszych 3 dniach zaczely mnie pobolewac miesnie lydek, bol typowy jak przy zakwasach...hmm ale w sumie nie ustaje do dzisiaj... czy to moze przez moje buty? (na razie biegam w butach do koszykowki)
W 2 tygodnie doszedlem z 7 minut biegu do 30 dzisiaj, ale ktos mi powiedzial ze tak naprawde organizm zaczyna pracowac (bo w sumie te pare kilo to by sie zrzucilo) dopiero po 40 minutach wysilku...
No nic wiem ze to wszystko strasznie chaotyczne, ale bylbym wdzieczny za poswiecenie chwilki czasu na odpowiedz.

Dzieki :)

Poczatki

: 01 cze 2003, 21:14
autor: Pirx
Przede wszystkim poczatkujacy biegacze maja tendencje do biegania za szybko, zwolnij. Jezeli wysilek bedzie rozlozony miarowo przez dluzszy odstep czasu wiecej na tym zyskasz. Organizm spala tluszcz najbardziej efektywnie wlasnie na malych obrotach.

Powodzenia.

Poczatki

: 01 cze 2003, 22:14
autor: miroszach
Przy wolnym tempie stosunek spalania tłuszczu do spalania węglowodanów wynosi 80:20. Gdy przyspieszysz proporcja wygląda 20:80. Nie musze chyba dodawać, że w Twoim wypadku o wiele jest lepsza pierwsza proporcja. Biegnąc wolno spalasz odłożony tłuszcz, a gdy przyspieszasz to spalasz węglowodany z wątroby i żałądka.
Zdecydowanie powinieneś biegać co drugi dzień. DO biegania trzeba nabrać respektu i szacunku, to nie jest sport dla ludzi lekkomyśłnych. Gdy będziesz nadal biegał z bólem (jakimkolwiek) to zamiast biegać po ścieżkach zaczniesz biegać od lekarza do lekarza.

Poczatki

: 02 cze 2003, 00:40
autor: Adam Klein
Przejdź się na jakies spotkanie grupy Trójmiejskiej
Masiulis, krzysiekk, DaB, Kaziq - z tego co pamiętam. Napisz do kóregoś z nich bo ostatnio mało zostawiają informacji o spotkaniach grupy trójmiejskiej. Polecam Ci - przebiegnij się znimi - to zawsze lepiej na żywo z biegaczami pogadać.

(Edited by FREDZIO at 12:40 am on June 2, 2003)

Poczatki

: 02 cze 2003, 01:27
autor: haplo
Dziekuje Wam za rady :) Dostosuje sie i sobie chyba popuszcze troche, bo rzeczywiscie 30 minut biegu dla mnie to sie konczy skrajnym wyczerpaniem :) Ale to mi chyba pozostalo z treningow, gdzie jak trening sie nie konczyl skrajnym wyczerpaniem to trener wrzeszczal i kazal jeszcze biegac :)
Co do kontaktowania sie z biegaczami z gdanska to nie wiem czy jeszcze mam po co :) Do piet i pewnie nie dorastam.
A jutro sie szykuje na wycieczke po buty.

Jeszcze raz dzieki

Poczatki

: 04 cze 2003, 18:59
autor: DaB
No wlasnie haplo - wpadnij na spotkanie Grupy. Przez jakis czas bylo o nas ciszej, bo mielismy zawody. W najblizsza sobote biegniemy bardzo spokojny, rozluzniajacy bieg. Spotkanie o godz 9.00 na parkingu obok kosciola na ul.Trawki - zajrzyj do dzialu "Przyjdz Pobiegnij Pogadaj".
Bedziesz mile widziany - czekamy na Ciebie.

(Edited by DaB at 7:00 pm on June 4, 2003)