Strona 1 z 1

Przebieżki

: 02 cze 2009, 22:28
autor: ika*
Mam pytanko. Zaczęła sobie robić plan treningowy "10 km dla początkujących - 4 treningi w tygodniu" i mam tam coś takiego jak "Przebieżki" 20-30sekundowy szybszy bieg.

Jak to w praktyce ma wyglądać???
Kończę swój 30 min bieg ...i co dalej ?? stanąć , truchtać ??? i co robić w przerwach pomiędzy jedną a drugą.

i jeszcze jedno...jaki efekt daja takie przebieżki. I jak powinny prawidłowo byc wykonywane .

: 03 cze 2009, 07:08
autor: Chester
Ja przebieżki wykonuję w trakcie biegu. Po prostu śmigasz te 5/10 minut, robisz 1 przebieżkę, następne 5 minut, 2 przebieżka itd. Możesz oczywiście inaczej to rozplanować.

Polecam nie liczyć czasu, ale kroki jak to jest napisane pod planem, wystarczy Ci 60 na początek. Z czasem zwiększaj aż do 90.

Efekt jest taki, że podczas przebieżki pobudzasz więcej mięśni nóg do pracy, stajesz się szybszy i mniej się męczysz podczas szybszego biegu. Ostrzegam, że pierwsze przebieżki mogą być trochę ciężkie, ale to tylko na początku :P

pozdro

: 03 cze 2009, 08:06
autor: ooco
nie rób tego jak chester. cały sens biegania przebieżek wynika z odpowiednich przerw pomiędzy nimi - z reguły trwającymi 2x co sama przebiezka; inaczej: jeżeli masz 100m przebieżki to najczęściej przerwa to 100m w truchcie

napis jaki masz dokładnie zapis w planie treningowym.

Re: Przebieżki

: 03 cze 2009, 08:49
autor: Jurek z Lasu
ika* pisze:Mam pytanko. Zaczęła sobie robić plan treningowy "10 km dla początkujących - 4 treningi w tygodniu" i mam tam coś takiego jak "Przebieżki" 20-30sekundowy szybszy bieg.

Jak to w praktyce ma wyglądać???
Kończę swój 30 min bieg ...i co dalej ?? stanąć , truchtać ??? i co robić w przerwach pomiędzy jedną a drugą.

i jeszcze jedno...jaki efekt daja takie przebieżki. I jak powinny prawidłowo byc wykonywane .
1. 20-30 sek szybszy bieg + 1 min trucht + 20-30 sek szybszy bieg + 1 min trucht + ... itd.
2. Dają taki efekt że "odmulają" organizm (podnoszą pułap tlenowy) po dłuższym wolnym biegu i wyrabiają szybkość. Z czasem będziesz mogła biegać szybciej na takim samym wydatku tlenowym.
3. Jeśli chodzi o wykonanie ... hmmm... powinnaś poczuć wiatr we włosach :hej:

Pozdro...

: 03 cze 2009, 10:26
autor: ika*
Plan treningowy zaczerpnęłam oczywiście ze strony bieganie.pl
tutaj jest link http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431

Wczoraj już sobie zrobiłam te przebieżki ale jak widzę odstępy między nimi były zbyt krótkie.Zrobiłam 30sek przebieżek i 30 sek. truchtu pomiędzy nimi. Jutro zrobię tak jak radzicie.

: 03 cze 2009, 15:21
autor: ssokolow
strasznie mało tych przebieżek ;-) ale mniejsza z tym...

- po "głównej" części treningu możesz się spokojnie zatrzymać... - możesz dotruchtać do miejsca gdzie ci się najlepiej biega przebieżki, możesz w końcu (a nawet niektórzy to bardzo zalecają) zrobić serię ćwiczeń rozciągających - tak by przygotować nogi do innego wysiłku... i po to by biegać te przebieżki rzeczywiście "na luzie" (na luzie w sensie "fruwając" z wiatrem we włosach, bez spinania, ładnym krokiem, z dobrą pracą rąk etc...)

po przebieżkach do domu nie powinieneś mieć więcej niż 1 - 1,5 km do domu ... bo znowu się "zamulisz" - takie coś pisze Jurek S. w swoich książkach.

: 03 cze 2009, 15:29
autor: ika*
dzięki za wszystkie uwagi i rady.
To może zmodyfikować ten plan o ilość przebieżek? Co proponujecie a raczej ile?...tylko tak abym się nie zajechała. Pamiętajcie, że biegam od 2 m-cy :)

: 03 cze 2009, 15:50
autor: ssokolow
nie no spoko wystarczy.. ;-) po prostu jak czujesz jeszcze siły na kolejną ... to ją zrób...

ja robię minimum 6 przebieżek... a staram się 8.. - ale to różnie bardzo wychodzi. Skarżyński pisze nawet o 12... czy 20 'stu.. - ale to chyba na innym poziomie sportowym ;-)

w każdym razie na przebieżkach nie masz się "zajechać" do spodu... ale po tej minucie odpoczynku powinnaś już mieć ochotę na kolejne przyspieszenie. To nie jest trening z rodzaju "do wyrzygania" - wręcz przeciwnie - powinien być realizowany "na dużym luzie" ... no może pod koniec tych 30 sekund... to powinnaś czuć zmęczenie... ale na tyle nieduże żeby przez minutę sobie poszło ;-)

z drugiej strony każda kolejna przebieżka realizowana na tej samej prędkości powinna być odrobinę trudniejsza do wykonania... - czyli odpoczynek nie powinien być taki zupełny.

a tam... tak na prawdę to takie filozofowanie ;-) a nie ma to większego znaczenia - jak będziesz biegać to będzie dobrze. Na tym poziomie to każde przebieżki pomogą (na moim zresztą tym bardziej)