Strona 1 z 2

Alkohol i bieganie

: 02 cze 2009, 04:00
autor: soloo
Witam,
Mam takie pytanko. Co sądzicie o popijaniu małych ilości alkoholu W CZASIE biegu? Dla mnie łyk Advocata raz na pół godziny w górach działa cuda, ale się zastanawiam, czy to zdrowe, bo z pewnością skuteczne;)
Co sądzicie?
Pozdrawiam

: 02 cze 2009, 06:34
autor: Gramowicz
Taaaa, w czasie biegu to odrazu sobie flaszke weź ??!!. Nie znam twoich sposobów, ale alkochol w małych ilościach (np. piwko małe) na kilkanaście godziń przed bieganiem, ba nawet codziennie wieczorem, wspomaga wiele procesów. Jednak w trakcie biegania popijanie alkocholu jest niewskazane, podobnie jak jedzenie schabowego z ziemniakami i suróweczką w czasie biegu...

: 02 cze 2009, 08:37
autor: russian, white russian
z tego co wiem, w Czechach na niektórych biegach piwo dają, a we Francji wino.

pro oczzywiście z tego nie korzystają, ale skoro iluś tam amatorów owszem, to na pewno szkodzi mniej niż nam się wszytskim wydaje.

a pewnie i w niektórych wypadkach pomaga.

: 02 cze 2009, 08:52
autor: ŁoBoG
U nas w Polsce na niektórych biegach jest też PiWeCzKo na mecie :) A po intensywnym treningu nie odmowie sobie tego złotego napoju wieczorkiem :D PZDR!

: 02 cze 2009, 13:20
autor: 1->99%
ja proponuje wciągnac fety odrobine przed dłuższym wybieganiem. i powtarzac zabieg co 45 min dla podtrzymania efektu. nie przejmuj sie ze nie wielu tak praktykuje, przetrzyj szlaki dla potomnych.

: 02 cze 2009, 14:55
autor: ŁoBoG
:hahaha:

ŻAŁOSNE...

:echech:

: 02 cze 2009, 15:53
autor: russian, white russian
ŁoBoG pisze:U nas w Polsce na niektórych biegach jest też PiWeCzKo na mecie :) A po intensywnym treningu nie odmowie sobie tego złotego napoju wieczorkiem :D PZDR!
ŁoBoG pisze:ŻAŁOSNE...
sam bym tego lepiej nie ujął. celnie i na temat.

szacoon

: 02 cze 2009, 17:57
autor: soloo
Chłopcy ze szkoły kościelnej - jest jakiś dekalog biegacza o którym nie słyszałem, czy po prostu jedziecie po mnie "bo alkohol be, mamusia mi powiedziała"? Ja po prostu żyłem w błędnym przekonaniu, że robimy to dla przyjemności, ale dzięki Bogu strażnicy moralności czuwają aby biedne owieczki takie jak ja wyprowadzić z błędu! I w samą porę bo już miałem przygotowane metrowe kreski fety i litr spirytu do popicia przed nadchodzącym maratonem. UFFFF, DZIĘKI!!!

: 02 cze 2009, 18:49
autor: 1->99%
kolego, nie odwracaj kota dupą
jest cos takiego jak obiektywizm i twoje pytanie dot. wira advokata raz na jakis czas podczas biegu, jest obiektywnie tak przykre... imho brak skali.
zreszta nie przywyklam z absurdem dyskutowac.

ŁoBoG, piona! konstruktywna krytyka to jest to

: 02 cze 2009, 19:16
autor: OlekB
Alkochol to najlepszy doping bo to cukier ale szybko spada wydolność, myślę że małe łyczki alkocholu powinny podziałać ale wystarczy deczko przesadzić i kaplica, wg. mnie to niezdrowe.

pozdro

: 02 cze 2009, 20:35
autor: soloo
1->99% pisze:kolego, nie odwracaj kota dupą
jest cos takiego jak obiektywizm i twoje pytanie dot. wira advokata raz na jakis czas podczas biegu, jest obiektywnie tak przykre... imho brak skali.
zreszta nie przywyklam z absurdem dyskutowac.

ŁoBoG, piona! konstruktywna krytyka to jest to
Dobrym zwyczajem w dyskusji jest używanie argumentów. No ale wiadomo, jednych mama wychowywała, innym tylko pić zabraniała;)

W każdym bądź razie widzę, że nic konstruktywnego nam nie wyjdzie, więc tylko napiszę, że osobiście polecam. Advocat oprócz samego alkoholu ma mnóstwo kalorii z jajek i cukru, więc pod tym względem działa trochę podobnie do batoników czy czekolady (chyba, że czekolady też nie wolno...). Szczególnie w górach w deszcz lub zimniejszy dzień - rozgrzewa rewelacyjnie.
Pozdrawiam

: 02 cze 2009, 20:41
autor: russian, white russian
ironia to moja tajna bronia

ja tylko doceniłem przenikliwość i adekwatność do tematu wypowiedzi Łoboga.

testowałem warianty 'w trakcie', ale nie polecam.
co prawda lepiej się biega w chmielu, niż wspina po trawie, ale nie...stanowczo nie

zdrówko

: 02 cze 2009, 21:02
autor: 1->99%
<biala flaga> soloo, troche mi glupio...
przegralam w nierownej walce na argumenty. ale slusznie. to mnie nauczy pokory.
haj fajf na zgode

: 03 cze 2009, 00:20
autor: only_me
z tego co wiem, moja własna w-fiskta nam poradziła, ze po dużym wysiłku takim jakim moze być dłuższy bieg , dobrze pójść sobie na piwko, żeby zakwasy nam sietak we znaki nie dały :), nie próbowałam, bo zakwasy mam raz na rok ;p ale może to coś da skoro w-fista radzi ;)

: 03 cze 2009, 00:22
autor: soloo
1->99% pisze:haj fajf na zgode
Piona!:)