Strona 1 z 1
Chodzenie po górach a bieganie
: 05 maja 2009, 23:37
autor: MMMarciNNN
Na dwa miesiące przed maratonem wypadną mi dwa tygodnie treningu w związku z corocznym wyjazdem w Alpy. Bieganie w terenie o trudnościach porównywalnych z Orlą Percią raczej nie wchodzi w grę. Ale mógłbym np. co rano (wieczór) truchtać przez godzinę wokół schroniska. Pytanie, czy warto, skoro i tak codziennie zaliczę od 6 do 10 godzin forsownego marszu z plecakiem (przewyższenie powyżej 1000 metrów etc.). Krótko mówiąc, czy intensywne chodzenie po górach można potraktować jako element treningu biegowego? Jeśli tak, to jak trenować przez ostatnie 6-7 tygodni przed maratonem po zejściu na niziny? A jeśli nie, to co robić? (rezygnacja z wyjazdu w Alpy odpada)
: 06 maja 2009, 01:12
autor: ssokolow
odpuść bieganie - tydzień zmiany "sportu" dobrze ci zrobi .... i wrócisz do biegania z nowym powerem...
(oczywiście zależy od tego jaki jest twój cel i jak szybko biegasz) ale na poziomie amatora - tak myśle do 3:40

to tydzień cię nie zbawi - a taki aktywny odpoczynek może nawet podnieść kondycję.
: 06 maja 2009, 04:43
autor: mnich
Takie wyjazdy w góry znacznie zwiększają wytrzymałość tlenową. Jeśli nie wiesz jak trenować w górach wystarczy że będziesz robił łagodne rozbiegania, bo trenując normalnie możesz zepsuć formę a nie ją poprawić. Napisz nam jakie masz czasy na maratonie.
: 06 maja 2009, 12:48
autor: MMMarciNNN
@mnich: czasów w maratonie nie mam żadnych, bo to będzie mój pierwszy raz.
Celuję w czas <4h i wydaje mi się to realne, chociaż na razie biegam zwykle po 7 do 10 km 4 razy w tygodniu w tempie 6:35-6:40. Zakładam zrzucenie przed jesiennym maratonem ok. 10-12 kg (dziś ważę 87 kg przy 181 cm wzrostu), co powinno samo przez się oddać mi około 40 sekund na każdym kilometrze. A resztę ma zrobić konsekwentnie realizowany plan ze strony bieganie.pl. I stąd było moje pytanie o wyjazd w góry, bo z planu wyskakują mi dwa tygodnie.
I co robić po powrocie? Pominąć dwa tygodnie, czy cofnąć się do nich i nie dokończyć planu?
: 06 maja 2009, 13:39
autor: mnich
z dwojga złego myślę że lepiej się cofnąć i nie dokończyć
: 06 maja 2009, 14:00
autor: ssokolow
imho - lepiej zrezygnować z dwóch pierwszych tygodni planu niż nie zrealizować ostatnich ... (to w końcu jest bps) ... nie mówiąc o tym że tam są "kluczowe" treningi... typu "peace" etc... nie wiem który plan realizujesz
na twoim miejscu w górach bym w ogóle nie truchtał - na tym poziomie samo łażenie po górach wywinduje twoją formę do góry.
- ale łamanie 4h przy takim kilometrażu

cóż... - jak przyjdzie do realizowania 30km wybiegania... to wtedy zobaczysz jaka jest różnica między 10, 21 a 30 km

nie mówiąc o 42.. ale to dopiero przekonasz się na zawodach
- na razie obowiązkowo rób 1 x w tygodniu (albo najrzadziej 1x na 2 tygodnie) długie wybieganie... im dłuższe tym lepsze... od 18km w górę (nie więcej niż na razie 27 a na końcu 30 -32km)
maraton to głównie wytrzymałość ... - jak organizm nie przyzwyczai się do dłuuuugiego wysiłku to cała reszta treningów w sumie nie ma większego znaczenia
ps. na który maraton się wybierasz ?
Re: Chodzenie po górach a bieganie
: 06 sie 2015, 13:13
autor: Areq
Stary temat, ale odkopię bo mam podobny problem. Chciałbym w niedziele wybrać się w tatry, i moje pytanie brzmi, jakbyście doradzili poprzestawiać treningi do końca tygodnia, żeby niedziela była wolna. Plan do końca tygodnia wygląda tak:
Dziś-20 min. tempa progowego i 4x200/200 rytmy-razem 12km(trening zrobiony)
Piątek-10km
sobota-12km, 10 przebieżek
niedziela-30minTM/5minTP/30minTM-razem 20km
Myślałem o zrobieniu piątkowego treningu dziś wieczorem i cofnięciu pozostałych o jeden dzień, co o tym myślicie?
Dodam jeszcze że w górach planuje wycieczkę ok 10-12godzinną, do 30km. Przewyższenie spore bo i góry ponad 2000 m.n.p.m.
Z góry dzięki za wszystkie porady.