Strona 1 z 2

Powrót do biegania...

: 15 kwie 2009, 15:21
autor: watchu
Witam.

W gimnazjum i liceum uprawiałem lekkoatletykę i chciałbym do tego powrócić. Przestałem biegać w wieku 18 lat. Zacząłem w wieku 15. Z kondycji jaką wtedy miałem udało mi się wycisnąć 1.000 poniżej 3 minut i 5.000 w 20 minut. Teraz mam 23 lata, buty i chce znowu beigać. Póki co chciałbym się rozkręcić i z 5km przejść na 10km. Zawsze biegałem 1.5km i 2km ale wolę dłuższe. Mam 175cm i 67kg. I oponkę lekką na brzuchu :-) Do całości dodam, że grałem kilka lat w piłę i tańczyłem break dance. Przerwałem treningi m. in. z powodu przeciążeniowych bulów kolan. Obecnie robię co jakiś czas 30-40km trasy na kolażówce.

Mam pytanie jaki plan z np. podanych na bieganie.pl nadałby się dla mnie? Powinienem zaczynać jako totalny początkujący czy wycisnąć siebie nawet na początku trochę więcej? Przydałoby się dla celów esteycznych pozbyć opony aczkolwiek nie chciałbym tracić wizualnie za bardzo na wadze. Z resztą i tak niewiele ważę.

Za rady i pomysły na rozwój będę bardzo wdzięczny.

Ps. Najlepiej mi się biega w 0-20 stopniach Celcjusza, jak mam biegać już w 25 albo w pełnym słońcu to strasznie się grzeję, czym to jest spowodowane i jak to zmienić? I nie chodzi o zwykłe grzanie w tej temperaturze. Po prostu w porównaniu do partnerów biegowych jestem zalatany, czerwony i ciężko oddycham. Podczas gdy w tym samym tempie przy 15* mogę biegać i biegać.

: 15 kwie 2009, 16:56
autor: Gramowicz
Po pierwsze musisz napisać ile może trwać twój bieg ciągły. Dopiero wtedy będzie można dobrać jakiś plan treningowy. A co do twojego zmęczenia, to jest zależne od organizmu, proponuje po prostu przy takich temperaturach spożywać w czasie biegu jakiś izotonik lub wode, ku ochłodzie i nieodwodnieniu się :)
Pozdrawiam

: 15 kwie 2009, 17:26
autor: watchu
Mój bieg ciągły ostatnio trwał jakieś hmm 45 minut? Niestety nie miałem w ubiegłym tygodniu żadnego sprzętu pomiarowego.

Biegając tak jak zaleca się czyli lżej na wejściu potem dopiero mocniej, dałem radę około45 minut przy czym nie chciałem już więcej biegać bo dawno tego nie robiłem. Potem dziwnie się czułem, chyba dla serducha to był dosć duży wysiłek, zwłaszcza, że przytyłem od czasów beigania 6kg. Natomiast nic mnie nie boli więc chyba jest ok :)

Myślę, że jestem w stanie spokojnie osiągnąć czas biegu w granicach godziny za mniej więcej miesiąc. Muszętylko powoli przyzwyczajać do dłuższych wysiłków mój organizm, bo widać, że skok rzędu 200% był męczący.

: 16 kwie 2009, 10:20
autor: munczios
jeżeli już dajesz radę z 40min biegiem to plany dla początkującego odpadają...wydaje mi się że jakiś plan na 5km byłby dobry...
chociaż też mimo Twojego aktywnego życia organizm bo takim wysiłku może być przeciążony...na razie pewnie jeszcze tego nie odczuwasz...początki z reguły mogą być b.dobre (znam to z autopsji) a za jakiś czas mogą zacząć się odzywać stawy i inne problemy choć nie muszą...
powodzenia

: 16 kwie 2009, 14:09
autor: ssokolow
myślę że spokojnie możesz sobie zrobić miesiąc wprowadzenia.. ;-) zanim zaczniesz robić jakiś plan - by zdrowo i w miarę bezpiecznie wprowadzić się znowu do biegania ... - wiesz że jak kilka lat nie biegałeś - to pewnie nie masz aspiracji wygrania jakiś zawodów za 3 miesiące ;-)

przez miesiąc bym sobie na twoim miejscu tylko truchtał 4 razy w tygodniu - a po miesiącu - dwóch - wiedział bym dzięki temu już "na czym stoję" i dopiero wtedy wybierał jakiś konkretniejszy plan.

: 16 kwie 2009, 16:40
autor: watchu
Poniedziałek, środa, piątek, sobota po 30minut będzie dobrze? Albo w sobotę trochę mniej a na końcu spr? Chyba będę musiał to zrobić na wyczucie, bo lubię biegać a nie chcę złapać kontuzji.

: 16 kwie 2009, 21:08
autor: Gramowicz
Sądzę że będzie to dobra opcja dla Ciebie, tylko pamiętaj żebyś biegał na poziomie gdzieś 75% HRmax, powinno być to rozbieganie a nie gnanie na urwanie głowy.

: 16 kwie 2009, 23:00
autor: ssokolow
mi tam się wydaje mało ;p ale możesz zrobić takie 2 tygodnie ... a potem 4x w tygodniu po 30 min... i zwiększyć w nastepnych tygodniach do 45 min...

co masz na myśli pisząc spr ? sprinty ? ;p sprawność ?

dla pobudzenia możesz robić "przebieżki" - spokojnie możesz to robić w każdym treningu - albo po prostu wtedy kiedy masz ochotę - 8-10 powtórzeń 25- 30 sekundowych - w tempie "żwawym" - nie biegniesz na maksa... - a znacznie wolniej... ;-) ale tak - że "czujesz wiatr we włosach" ;-) czujesz że masz długi, sprężysty krok.. i ogólnie przez te 30 sekund masz być bogiem ;-) (ładny technicznie bieg) -

tempo ma być takie samo na wszystkich powtórzeniach - więc nie można zacząć za szybko. - odpoczynek najlepiej w truchcie - spokojnie 2-3 a może nawet 4x dłuższy niż same przebieżki ;-)

: 16 kwie 2009, 23:48
autor: watchu
ssokolow pisze:mi tam się wydaje mało ;p ale możesz zrobić takie 2 tygodnie ... a potem 4x w tygodniu po 30 min... i zwiększyć w nastepnych tygodniach do 45 min...

co masz na myśli pisząc spr ? sprinty ? ;p sprawność ?

dla pobudzenia możesz robić "przebieżki" - spokojnie możesz to robić w każdym treningu - albo po prostu wtedy kiedy masz ochotę - 8-10 powtórzeń 25- 30 sekundowych - w tempie "żwawym" - nie biegniesz na maksa... - a znacznie wolniej... ;-) ale tak - że "czujesz wiatr we włosach" ;-) czujesz że masz długi, sprężysty krok.. i ogólnie przez te 30 sekund masz być bogiem ;-) (ładny technicznie bieg) -

tempo ma być takie samo na wszystkich powtórzeniach - więc nie można zacząć za szybko. - odpoczynek najlepiej w truchcie - spokojnie 2-3 a może nawet 4x dłuższy niż same przebieżki ;-)
Spr czyli sprawność, używając nomenklatury z planów na stronie głównej :-)

Dzisiaj czułem w nogach ostatni bieg. Wtedy jednak przegłem pałke :P Dzisiaj nogi były cięższe i czułem zmęczenie. Biegam na razie truchtem bo i oponki się przyda zrzucić. W przeciągu miesiąca pomyslę nad pulsometrem.

Zwiększać będę to pewne :P Jak biegać to długo. Ale chciałbym się też kontrolować z tętnem. A technikę mam raczej dobrą :) Miałem dwóch trenerów to czegoś mnie tam nauczyli :)

Przebieżki uskutecznię za jakieś 2 tygodnie jak się roztruchtam :-)

: 25 kwie 2009, 17:53
autor: watchu
Czy to jest zdrowa stopa?

Obrazek

: 25 kwie 2009, 18:14
autor: munczios
wszystko wporządku...ja mam taką stopę...

: 25 kwie 2009, 21:14
autor: RobertD
Ja mam podobnie (powrót po 3 latach, oponka) i mogę powiedzieć jaki mam plan. Plan na początek jest bardzo prosty i jak do tej pory daje znakomite efekty. Po prostu jestem beznadziejny w każdym elemencie treningu biegowego, więc trenuje wszystko co się da. Podbiegi, 10x100, 4x1000, BC2, skipy, wieloskoki, rozciąganie, wymachy ramion i nóg, podskoki, pompki, brzuszki, przysiady, a po południu na parę godzin na rower. Robię to zupełnie na czuja, żadne plany do mnie nie przemawiają. Szczerze mówiąc najbardziej mnie chyba poprawiło 10x100. Po prostu byłem strasznie wolny. Problem biegania w wysokiej temperaturze jest dla mnie nie do pokonania - zawsze mam najlepsze wyniki jak jest chłodno - od października do marca (no chyba, że w inne miesiące zdarzy się chłodek). Nic w tym nie ma dziwnego - zwykle życiówki robi się przy słonecznej pogodzie i niskiej temperaturze. 23 lata to na pewno nie jest za późno, ale raczej nie na bieżnię. Nie rozumiem jaki jest cel. Bieganie amatorskie? Maraton? Wygrać na Kabatach? Mistrzostwa Polski?

: 25 kwie 2009, 21:36
autor: munczios
ja też w pewnym momencie darowałem sobie plany...biegam tak jak mówisz na czuja ale też nie przesadzam :) tak jest najlepiej

: 25 kwie 2009, 22:13
autor: watchu
Plan jest taki: przejście na śródstopie, wzmocnienie nóg i wyleczenie "niepewnych" kolan no i rozwój :-) Interesuje mnie ostatecznie bieg przez 1,5 godziny bez 3 dni leżenia w efekcie. Start na 10km poniżej 40 minut to marzenie na sam koniec. Pod warunkiem zdrowych nóg jak najbardziej do spełnienia :)

Najbardziej mnie męczy to, ze nie bolą mnie kolana ani łydki już nawet. To nie jest ani ból ani puchnięcie. Po prostu jak biegnę to mam taki dyskomfort w kolanach, taki jakby coś nie było na swoim miejscu. Dziwne to i nie do opisania. No i strzyka mi coś w prawym ale też nie boli i strzyka od lat :-) I szukam butów z mniejszą amortyzacją na pięcie i też cholera nie mogę znaleźć. Moje Asics Oberon mnie wkurzają za dużo w tym systemów. Biorę glukozaminę (testowo) i dzisiaj pobiegałem w trampko-halówkach takich ze stadionu. Lepiej mi w tym niż w Asicsach. Może dlatego, że przechodze na śródstopie i halówki mi nie ingerują w biomechanikę stopy tak jak Asics co wszystko magicznie koryguje stabilizuje etc.

: 25 kwie 2009, 22:34
autor: RobertD
40 minut na 10km to nie jest wyzwanie. Dlatego nie biegałbym 1,5 godziny jeśli coś jest nie tak z kolanami. Popracowałbym raczej nad szybkością.