Strona 1 z 1

Początki

: 08 kwie 2009, 19:41
autor: Bartek67
Witam :) Zaczęliśmy przedwczoraj biegać z kolegą . Od razu czytałem coś o planie 10 tygodniowym . Czy przed zrobieniem go musze wykonywać spacery?? Przez zimę kondycha spadła ale nie ma źle. Po pierwszych dwóch biegach (wczoraj, dziś) bolą mnie nogi. Ale stawy naszczęście nie . Proszę powiedzieć jak w ogóle zaczynać czy jak się czuję nie na siłach czy przechodzić na następny etap. Jeżeli mógłby ktoś to prosze napisać . Z góry dzięki. Jeśli ktoś jest z okolic Rzeszowa to zapraszam do biegania z nami :)

Pozdrawiam

: 08 kwie 2009, 20:47
autor: piotrek79
Jeśli kolejny tydzień nie jest w twoim zasięgu powtórz ostatni. Jeśli nie możesz wykonać pierwszego tygodnia zacznij od spacerów :hej:

: 09 kwie 2009, 02:42
autor: ssokolow
innymi słowy - jak się czujesz "bosem" to zacznij od 5'tego tygodnia i się nei cackaj...

a najwyżej będziesz miał pretensje do samego siebie jak się nabawisz kontuzji ;p

: 09 kwie 2009, 10:04
autor: Bartek67
Bosem się nie czuję :P Wczoraj po treningu 1 tygodniowym trochę byłem zmęczony ale dzisiaj już nic nie mnie boli. Myślę że spacerów nie ma sensu.
Piotrek79 napisałeś że jeśli nie moge wykonać pierwszego tygodnia zaczynać od spacerów tzn jak nie moge w jakim sensie ?? W sensie że nie powinienem się czuć zmęczony po treningu ?
Pozdro

: 09 kwie 2009, 10:47
autor: piotrek79
Jeśli zmęczenie po jednym treningu uniemozliwia ci wykonanie drugiego to zacznij od marszy, albo powtórz poprzedni trening/tydzień. Trening po którym nie czujesz zmęczenia to nie trening :hej:

: 09 kwie 2009, 12:23
autor: XmageR
[quote="piotrek79"] Trening po którym nie czujesz zmęczenia to nie trening :hej:[/quote]

Ale nie po każdym trzeba czuć zmęczenie ;]

: 09 kwie 2009, 13:43
autor: Bartek67
Nie, to tak nie mam żeby jeden trening uniemożliwiał mi wykonanie drugiego :) Dzięki wszystkim za rady .

: 10 kwie 2009, 09:38
autor: pan G
Dla początkującego zawsze pierwsze treningi są ciężkie, nawet jeśli biegasz wg planu 10 tygodniowego. Po każdy treningu odczuwa się duże zmęczenie ale o to chyba chodzi. Najgorzej kiedy nie odróżnia się po treningowego wysiłku z mordowaniem się. Ale myślę, że plan 10 tyg. jest tak ułożony, że ciężko o przetrenowanie (jeśli biegasz dobrym tempem). Piszę to z własnego doświadczenia to bo sam wykonuje ten plan i odczuwam duże korzyści.