Forum Bieganie.pl

ciekaw jestem jak duzo kilkogramow mozna zrzucic realizujac zalozenia 10-tygodniowego treningu. jestem w polowie 3 tygodnia i nie stosuje zadnej diety, bo ograniczenia w jedzeniu zawsze mnie frustruja, wiec po co sie denerwowac i miotac? Mam 183 cm wzrostu i waze 85kg wiec mam klasyczna menedzerska oponke i calkiem spory bandzioch (od piwa +8 godzin w pracy przy kompie . No i ciekaw jestem czy biegajac co 2 dzien moge na cos liczyc, zwazywszy ze po kazdym treningu odpuszczam sobie kolacje bo mam sile tylko na prysznic i lozko...

ok. pochwale sie - dzieki bieganiu mozna bardzo duzo schudnac, jesli do tego odzywiasz sie racjonalnie no to juz wogole:
moja waga
I.2002 - 115 kg
V.2003 - 88 kg
(wzrost 192 cm)

ponad 60km/tydzien zaczalem biegac wlasciwie od III.2003, wczesniej to bylo raczej okolo 40-50km/tydzien z roznymi wyskokami w gore i wdol

pozdrawiam
i powodzenia

... poczatek stycznia 2003 - 105 kg => maj 2003 - 94 kg

Grubcio, swietny wynik. Ale nastawiales sie na odchudzanie czy bieganie i zdrowy tryb zycia?

(Edited by Cirrus at 10:48 am on May 8, 2003)

Ja największy spadek zanotowałem chyba 3 lata temu - z 88 kg w lutym do 76 w czerwcu. I też nie nastawiałem się  jakoś na zrzucanie kilogramów, raczej próbowałem się rozsądnie odżywiać co przy moim zamiłowaniu do tłustego i smażonego.... sami wiecie .

snake
Jak najbardziej mozesz liczyć. Tylko biegaj przynajmniej 40 minut a w weekend może nawet trochę dłużej?

styczeń zeszłego roku - ponad 96kg
kwiecień tego roku - wahania pomiedzy 82 a 84kg. no i swojego odzywiania nie moge nazwac racjonalnym hehe

Bieganie z mysla o chudnieciu ma z zalozenia falszywe podloze , bo
- ruch nie jest manifestacja radosci a czyms w rodzaju nakladania pokutnej wlosienicy
- jest to podejscie krotkoterminowe , z zalozeniem zaprzestania wysilku po osiagnieciu zamierzonego efektu
- osoby biegajace wylacznie dla obnizenia wagi sa obce mentalnie uzytkownikom tego Forum

Nie do koñca siê z Tob± zgadzam.
Wiele osób, które jest na tym forum, zaczê³o biegaæ po to, aby schudn±æ.
Jak ju¿ zaczêli dostrzegaæ efekty, bieganie ich wci±gnê³o i teraz biegaj±, bo lubi±, bo chc± byæ w formie, bo chc± siê ¶cigaæ, bo chc± prze³amywaæ w³a¶ne ograniczenia etc. Motywów mo¿e byæ ca³e mnóstwo.
Nie wa¿ne dlaczego biegasz - wa¿ne, ¿e biegasz.

Snake, pamiętaj tylko, iż chcąc zrzucić parę kg musisz pamiętać o tempie Twojego biegu (a właściwie HR). Od pewnego poziomu HR (70% HRmax) zaczynasz spalać węglowodany, a nie tłuszcze. Tak więc lepiej wolno a długo, niż krótko a serduszko chce się załomotać.

Joycat , specjalnie pominalem wyjatek od reguly jakim jest polkniecie bakcyla biegowego .
Wniosek - nie wszystko stracone ale lepiej miec na uwadze inne aspekty niz waga ciala to i efekty przyjda szybciej i nie wyrobi sie negatywny odruch Pawlowa w stylu bieg=kara za obzarstwo .

zgadzam sie z wojtkiem. z pierwszego posta troche nie do konca to wynikalo. ja nastawialem sie na zdrowy tryb zycia i przyjemnosc z biegania. przez wieksza czesc swojej kariery biegowej nie liczylem kilometrazu, predkosci, czasow, ale dlugosc biegu (np 1 godzina) i zakres okreslajac bieg jako lekki/sredni/mocny.
i tez bylo fajnie.

... wlasnie dlatego taka wage przykladam do motywacji i nastawienia, Wojtku. Biegania sprawia, zawsze sprawialo mi przyjemnosc. Wiem, ze to styl zycia chociaz nigdy nie bylem i pewnie nie bede wyczynowcem. Wrocilem do tego co lubie. Spadek wagi nie jest celem ale porzadanym skutkiem ubocznym.

Pande :

Przy biegu powyzej 70 % HRmax rzeczywiscie proporcje spalonego
tluszczu sie zmniejszaja na korzysc weglowodanow , ale sumarycznie  calkowita ilosc spalonego tluszczu mimo wszystko sie zwieksza ...

Jesli bylo by innaczej , najlepsi , szybko biegajacy zawodnicy
paradoksalnie byli by grubsi od poczatkujacych

wojtek ty chyba jestes biegowym fundamentalista...wyraznie napisalem ze jestem "ciekawy" efektow, a nie ze biegam dla schudniecia...zreszta co za roznica jak i tak jest to duza przyjemnosc

Snake, nikt przed Tobą nie odważył się na takie podsumowanie!!!
W tym jedynym wypadku uważam, że FUNDAMENTALISTA brzmi dumnie!!!
Jola