Strona 1 z 1
Rozwój mięśni
: 02 mar 2009, 22:21
autor: binek
Spotkałem sie kiedys z opinią (laika) że bieganie wpływa (czyt. rozwija) rownież na gorne partie mieśni - kaltka piersiowa, ramiona... Niby zadnego ciężaru sie nie podnosi ale górne partie ciala też są w ciagłym ruchu.
Moje pytanie brzmi: czy to prawda? czy bieganie wpływa na rzeźbe całego ciała?
: 02 mar 2009, 22:46
autor: Nagor
Na rzeźbę wpływa, bo spala tłuszcz. Ale same mięśnie zanikają jak się tylko biega, sprawdzone na moim przykładzie ; )
: 03 mar 2009, 18:06
autor: binek
Zanikają? Brzmi conajmniej dziwnie

. A czy bieganie z bransoletkami obciążającymi na nadgatstkach bedzie mieć jaki wpływ na ramiona czy klatke przy regularnym treningu?
: 03 mar 2009, 19:13
autor: Nagor
Będzie miało wpływ negatywny na wiele spraw. Na rozwój mięśni musisz po prostu je ćwiczyć, np na siłowni, czy robiąc, powiedzmy, pompki i inne ćwiczenia.
: 03 mar 2009, 19:16
autor: binek
Jak napisałeś/napisałaś ze negatywny to rozwiń myśl

.
: 19 mar 2009, 12:07
autor: Valarauco
Nagor pisze:Na rzeźbę wpływa, bo spala tłuszcz. Ale same mięśnie zanikają jak się tylko biega, sprawdzone na moim przykładzie ; )
A nie chodzi ci o zjadanie mięśni przez mięśnie? Czyli jak za dużo spalamy a za mało dajemy do organizmu?
: 19 mar 2009, 17:59
autor: russian, white russian
to zależy ile masz tych mięsni na górze, i na ile z nich regularnie korzystasz - jeśli regularnie machasz żelazem/trenujesz wioślarstwo, zapasy, pracujesz fizycznie...etc/, odpowiednio się odżywiasz i nie jesteś 'hard gainerem' to za wiele ich nie zejdzie, chyba, żebyś biegał po 250km/tyg, ale wtedy to już raczej na nic innego nie ma czasu
jeśli masz mało, i używasz tylko do 'życia codziennego' to najwyżej ci się zapadnie trochę klatka piersiowa - ale na co komu niepotrzebne mięśnie
po pierwsze zadaj sobie pytanie ile potrzebujesz(chcesz?) mieć mięśni 'niebiegowych'
czy biegasz po to żeby dobrze wyglądać, czy żeby coś tam jednak nabiegać...
: 19 mar 2009, 18:06
autor: Nagor
To chodzi o to, że nieużywany mięsień zanika - vide kosmonauci, którzy mają zaniki mięśni po przebywaniu w warunkach mniejszego ciążenia (i przy okazji zmniejsza się u nich gęstość kości). To jest podstawowa prawda treningowa - nie ćwiczysz, to znika, do pewnego stopnia rzecz jasna.
: 20 mar 2009, 20:34
autor: russian, white russian
rozmawiałem ostatnio ze znajomym z dawnego klubu, jednym z lepszych zawodników mma( tak, to właśnie osławione 'walki w klatkach') w polsce w wadze ciężkiej, który miesięcznie wydaje ponad klocka na odżywki, po to, żeby utrzymać odpowiednią masę(120kg) i siłę przy intensywnym treningu przekrojowym sztuk walki (głównie bjj, boks i siłownia).
jako wytrzymałość ogólną, robi 1-2razy/tyg lekką rozgrzewkę biegową + interwały do 5 min. nigdy na czczo, ani po treningu, tylko na mięśniach 'naładowanych glikogenem' - właśnie po to, żeby przypadkiem nie spalić góry. tak też wygląda ponoć trening wytrzymałości czołówki światowej mma w wyższych wagach.
teoria jest taka, że dłuższych biegów niż czas trwania rundy (3-5min) się nie robi, żeby za dużo masy nie spadło (mówię cały czas tylko o wyższych wagach)
pewnie, że przykład ekstremalny, ale obrazowy, a z tego co czytam na forum, jednak sporo osób tutaj to biegacze 'po przejściach' - trenowali coś wcześniej
reasumując, binek - na plażowe bóstwo to ty się samym bieganiem niestety nie zrobisz, raczej odwrotnie.
/ja sam przez dwa lata straciłem 8kg biegając, z tego tłuszczu najwyżej 2 kg, i to robiąc regularnie trochę góry(drążek, brzuch,plecy, ściana wspinaczkowa, parę razy skały) (ale już bez 5xtyg bjj)