Katorżniczy bieg?
: 03 lut 2009, 16:13
Mam takie pytanko - czy ekstremalne wycieńczanie się podczas biegania dla osoby, która wczoraj zaczęła przyniesie efekty (kondycyjne) szybciej niż przy jakimś spokojnym nieprzemęczającym się truchcie? Czy też efekt będzie odwrotny? Z pewnych powodów muszę bardzo szybko nabrać dobrej kondycji, a z kendo, które ćwiczyłem milion lat temu pamiętam, że treningi "prawie do utraty przytomności" dawały najlepsze rezultaty.
Udało mi się wieczorem pokonać trasę 3.3km w 13 minut, co prawda pod koniec nie czułem już nóg a płuca myślałem, że wypluję, ale taki jest efekt nic nieróbstwa i palenia po paczce fajek dziennie (rzuciłem miesiąc temu
). Czy taki czas jak na pierwszy raz jest jakiś do przyjęcia? Wydawało mi się, że biegnę paskudnie powoli.
Czy gainera wypić lepiej przed czy po biegu, a może i przed i po? Nie mogę sobie pozwolić na schudnięcie jeszcze bardziej (i tak mam tylko 75kg przy 189cm). Pokarmu raczej żadnego nie przyjmę, bo po biegu była raczej tendencja zwrotna
Dzisiaj w zasadzie mam tylko lekkie zakwasy w karku (?) i lewej nodze. Czyli chyba nie było najgorzej
Udało mi się wieczorem pokonać trasę 3.3km w 13 minut, co prawda pod koniec nie czułem już nóg a płuca myślałem, że wypluję, ale taki jest efekt nic nieróbstwa i palenia po paczce fajek dziennie (rzuciłem miesiąc temu
Czy gainera wypić lepiej przed czy po biegu, a może i przed i po? Nie mogę sobie pozwolić na schudnięcie jeszcze bardziej (i tak mam tylko 75kg przy 189cm). Pokarmu raczej żadnego nie przyjmę, bo po biegu była raczej tendencja zwrotna
Dzisiaj w zasadzie mam tylko lekkie zakwasy w karku (?) i lewej nodze. Czyli chyba nie było najgorzej