Strona 1 z 1
złamany pisczel vs. bieganie
: 05 sty 2009, 10:25
autor: rsadura
witam,
chciałbym wrócić do biegania po bardzo długiej przerwie, około 5 lat temu miałem poważną kontuzję - złamałem piszczel, niby jest już ze mną wszystko ok, ale czy nie ryzykuje za dużo, jak powinienem zacząć żeby zminimalizować ryzyko kontuzji? Dziękuję za pomoc, pozdrawiam

: 05 sty 2009, 13:00
autor: ssokolow
podobno zrośnięte kości w miejscu zrośnięcia są podobno nawet mocniejsze niż gdzieś indziej.
jak nie masz jakiś zmian "anormalnych", zgrubień, i kij wie czego jeszcze to chyba nic ci nie powinno być...
ale nie jestem lekarzem a pewnie tylko on dałby ci 100% pewność...
poza tym - taki wątek chyba lepiej zakładać w dziale "zdrowie"
pozdrawiam
: 05 sty 2009, 21:00
autor: Sinister
ja myślę że mógłbyś powoli zacząć biegać, ostrożnie. i myślę że nie zaszkodziły by ćwiczenia na piszczele. są na bieganie.pl
: 05 sty 2009, 21:17
autor: Bartess
Ja za „młodu” połamałem albo powykręcałem wszystkie swoje kończyny jakie mam

. Nie wiem czy ma to jakiś wpływ na moją motorykę, ale póki co, za 1,5 roku biegania nie miałem jakiejkolwiek kontuzji - na szczęście. I lepiej niech tak zostanie

. W całej mojej plejadzie młodzieńczych urazów narządu ruchu nie posiadam jednak złamania piszczeli. Nie chcę Ci nic radzić, bo z tym to trzeba najlepiej do lekarza - będziesz miał największa pewność. Na marginesie porad medycznych w internecie - dziś w „Wiadomościach” był reportaż o „netochondrykach” - ludzie wyszukują w sieci objawów i latają po lekarzach z niestworzonymi chorobami

.
Nie napisaleś, też czy to był naprawdę poważny uraz z medycznego punktu widzenia czy tylko dla Ciebie to była poważna kontuzja (np. ze wzgledu na na przerwę w pracy/nauce). Decyzję musisz podjąć sam i sam zdecydować, czy iść do lekarza czy popróbować biegać i obserwować co się będzie działo.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że bez przeszkód będziesz mógł dołączyć do naszej biegowej sekty

.