Strona 1 z 1

co mnie nie zabije to mnie wzmocni

: 22 gru 2008, 01:16
autor: TheBee
Po pierwsze: dzien dobry :) To moj pierwszy post.
Po drugie: stalo sie, dzisiaj pierwszy bieg.
Po trzecie musze sie podzielic swoimi uwagami na forum, bo...nie mam z kim:(

Po 2 latach kompletnego nierobstwa wzielam sie w garsc. Nawet nie wiecie jak mi bylo ciezko! Przebieglam niecale 2 km. I chyba tylko iPod uratowal mnie przed kapitulacja! Do tego zimne powietrze, nie wiem czy nie przesadzilam z tempem, ale staralam sie raczej truchtem. Po powrocie bolaly mnie drogi oddechowe, mimo oddychania przez nos.

Dlatego mam pytanie. Czy to normalne, ze po biegu, juz w domu, bylo mi slabo, a momentami mialam prawie "mroczki" przed oczami? Naprawde byl to krotki trening, raczej przebiezka, 1,8 km.
Takie cos przydarzylo mi sie RAZ w zyciu na treningu silowym, ale wtedy bralam sporo na nogi i uzywajac kolokwializmu: "zeszlam" po wstaniu z maszyny.

I druga uwaga. Dotyczaca ludzi. Nie przypuszczalam, ze beda patrzec na mnie jak na dziwolaga. Zawsze trenowalam w klubach i nikogo nie dziwily "pot, krew i lzy" :) A w terenie (czytaj: okolice osiedla)? Zdziwienie, ze ktos biegnie.

No to dziekuje :) i ide do lozka. Spac nie moge cos...

: 22 gru 2008, 08:23
autor: Bartess
ad1. Witaj.
ad2. no to już się nie wywiniesz ;-).
ad3. tu tak prawie wszyscy mają :hej:.
Skoro Cię drogi oddechowe bolały, to albo było zimne powietrze, albo biegłaś za szybko. Z kolei piszesz, że oddychałaś przez nos, co raczej sugeruje, że nie biegłaś zbyt szybko. Powinnaś biegać takim tempem, byś mogła prowadzić swobodną rozmowę lub śpiewać. A może po prostu to reakcja na "2 lata kompletnego nieróbstwa"?
Skoro miałaś mroczki (ale chyba nie bliźniaków ;-)) przed oczami, to faktycznie Cię to zamęczyło. Lepsze efekty osiągniesz marszobiegami. Popatrz sobie na plan 10-tygodniowy. Może to Ci się przyda, jest dobry dla całkiem początkujących (wielu właśnie od tego zaczyna, ja również).
Z powodu o którym piszesz (chodzi o ludzi), ja wybiegam z osiedla za miasto, gdzie nie ma ludzi (prócz pojedynczych osobników) i nikt nie uważa mnie za jakiegoś pomyleńca (przynajmniej tego nie werbalizują ;-)).
Najważniejsza w bieganiu jest regularność, ale skoro już trenowałas to chyba nie będziesz miała z tym problemu. Ważnie też jest doberanie treningów tak, by Cię nie zamęczyły i nie znichęciły. Po treningu masz czuć niedosyt, tak byś nie mogła doczekać się kolejnego treningu :-).

Powodzenia i wytrwałości.

: 22 gru 2008, 11:04
autor: TheBee
Dziekuje serdecznie za uwagi i sugestie :) i zycze milego dnia!

: 22 gru 2008, 13:39
autor: Rapacinho
W sumie to chyba każdy początkujący niezbyt dobrze czuje się po pierwszych biegach, bo organizm się buntuje, ale z czasem to powinno minąć, choć w sumie nigdy nie można takich spraw bagatelizować bo zawsze może się okazać, że to coś poważniejszego. Najlepiej biegać spokojnie i powoli przyzwyczajać organizm do takiego wysiłku i powinno być coraz lepiej.

Co do tych dróg oddechowych, to z tego co napisałaś oddychałaś tylko przez nos. Różne opinie chodzą na ten temat, ale ja zawsze oddycham przez nos i przez usta i według mnie taki sposób jest najlepszy.

A co do ludzi, to cóż różni się trafiają. Mi też często się przydarza, że patrzą się na mnie jak na jakiegoś dziwaka, ale zdarza się to coraz rzadziej, a poza tym ja już kompletnie na to nie zwracam uwagi :)

: 23 gru 2008, 13:21
autor: Ponura
Jak pójdziesz zimą na długi spacer, to gwarantuję, że też Ci będzie 'zimno w płucach' :oczko:

Witam współpoczątkującą :hejhej: