Forum Bieganie.pl

hej heloł to jak w temacie... ale od poczatku bo jestem tu nowa Anna lat 21 bieganie wciągneło mnie (ponownie po ponad 2 letniej przerwie,ale wtedy nie było tak intensywne) 2 m-ce temu. i jak? i jestem zachwycona, przeszczesliwa i peła energii i mam nadzieje ze ten entuzjazm mi szybko nie minie ale znacie te genialne uczucia jak sie biega wiec nie bede sie o tym rozpisywac...a chcialabym tylko zakomunikowac ze bardzo chcialabym pobiec w półmaratonie (poznanskim bo tam mi lepiej:))mam nadzieje ze dam rade. jak sie przygotowuje? otoz od tych wspomnianych dwóch miesiecy biegam 3 razy w tygodniu po godzinie rano na czczo(najlepiej sie tak czuje). na razie to tyle(bo czas mi sie konczy a w mediatece siedze, bo niestety netu w mieszkaniu moim studenckim po wakacjach jeszcze nie reaktywowalismy ;/ ale mamy zamiar sie poprawic w niedalekiej przyszlosci,zebym mogla sie czesciej udzielac na forum ) bede miala pewnie wiele pytan wiec mam nadzieje ze mi pomozecie tytulem wstepu to tyle. sciskam biegowo(jakkolwiek to jest;)

Witaj!!

Fajnie, że biegasz. Napisz coś o sobie więcej o sobie i treningu.




Pozdrawiam biegowo (też nie wiem jak to jest )

a dla podtrzymania motywacji w chwilach zwątpienia polecam wątek o przygotowaniach do pómaratonu 4energy (półmaraton z września 20008) - bo była tam spora grupka debiutantów

a jak to bywa zawsze w takiej grupie - wiele treningów, wątpliwości i w końcu wymarzony sukces

ssokolow ja ten watek czytalem ze dwa razy wnikliwie caly i faktycznie podnosi na duchu ale brakuje nowych debiutantow przygotowujacych sie i motywujacych tak jak Wy to robiliscie. do watku o maratonie nie ma sie co dopisywac bo to inne marzenia na ten moment

ja chcialbym zadebiutowac na polmaratonie w Grodzisku w czerwcu 2009 i sadze ze mam na tyle duzo czasu, ze jest to realne a potem kto wie - czasu starczy na przygotowanie do jesiennego maratonu jesli wszystko ladnie by szlo hmmm...

husky_turek pisze:brakuje nowych debiutantow przygotowujacych sie i motywujacych tak jak Wy to robiliscie

Debiutantów nie brakuje, tylko wątku

Ja planuję debiut w półmaratonie w wawie w marcu i jestem zmotywowana tak, że już się nie mogę doczekać, więc jak ktoś potrzebuje trochę motywacji, to mogę się podzielić

no to jest już was co najmniej troje ;p gdybyście jeszcze dograli termin to w ogóle byłby wypas ;p ale oczywiście przesadzam .... - u nas też się teraz zrobiło bardzo ogólnie - czyli "debiutancko"

Czworo - autorka tego tematu też zadeklarowała udział w półmaratonie w Poznaniu, czyli my dwie jesteśmy już na ten sam termin.

Reszta proszę się nie wyłamywać w takim razie, zapisywać na połówkę w Warszawie lub Poznaniu i zmykać na trening.

Zaletą przebiegnięcia połówki w marcu jest to, że w czerwcu będzie już można poprawiać życiówkę

a jakies konkrety dotyczace terminu Poznania ?
generalnie w zamysle byl Grodzisk bo to blisko moich rodzinnych stron i szwagier bardzo chwalil a i start w czerwcu ma to do siebie, ze narazie mozna lajcikowo robic baze jakas tam a pozniej konkretnym planem treningowym zaatakowac chociaz nic nie stoi na przeszkodzie pomyslec o wczesniejszym terminie

Start w czerwcu ma też jedna poważna wadę - może być tak gorąco, że ledwo dobiegniesz z wycieńczenia. Ja debiutowałem na połówce w zeszłym roku w Łowiczu, fajna trasa i pogoda, termin był jakoś pod koniec września. Długie biegi w samo lato to jednak pewne ryzyko i na życiówkę nie ma co liczyć, jeśli zrobi sie upał.

przy debiucie zyciowka jest nieunikniona
moze byc problem z poprawieniem wyniku marcowego jedynie

ja będe debiutować w Warszawie, chyba ze zachaczę o Wiązownie wczesniej w ramach zbierania doświadczenia.

husky_turek, połówka w Poznaniu jest tego samego dnia co w Warszawie, 29 marca

no doszukalem sie juz tej polowki wlasnie - terminow znaczy sie
Dla mnie to i tak bedzie za wczesnie gdyz wolalbym najpierw jakis start kontrolny na krotszym dystansie zaliczyc tak zeby oswoic sie z atmosfera zawodow biegowych wogole. Narazie startowalem tylko w zawodach "zaprzegowych" a tam conajmniej startu wspolnego nie ma i konkurencja ilosciowo mniejsza zdecydowanie

Nagor pisze:Start w czerwcu ma też jedna poważna wadę - może być tak gorąco, że ledwo dobiegniesz z wycieńczenia. Ja debiutowałem na połówce w zeszłym roku w Łowiczu, fajna trasa i pogoda, termin był jakoś pod koniec września. Długie biegi w samo lato to jednak pewne ryzyko i na życiówkę nie ma co liczyć, jeśli zrobi sie upał.

ja w tym roku tam debiutowałem - sądzę, że to świetna impreza na debiuty - nie za mała, nie za duża - dostajesz masę fantów (np. skarpety do garnituru i perfumy dla żony/dziewczyny/chłopaka a poza tym robi sie super wyniki. Zresztą już planuję tam pojechać znów w 2009 roku.

ja podobnie jak trinity jestem zmotywowana na ten półmaraton całkowicie, aczykolwiek zaczynam sie zastanawiac czy dam rade...aj nie lubie jak mnie jakies watpliwosci nachodza. na razie dostep do netu słaby (jak pisałam)wiec nie poczytam sobie wszystkiego ale na swieta jak wroce w rodzinne strony to mam nadzieje wszystko nadrobic:)
JarStary: o sobie? coz studiuje we wrocławiu ochrone srodowiska, reszta mysle wyjdzie w trakcie udzielania sie na forum nie umiem tak chyba o sobie pisac(jakos głupio),ale odpowiem na pytania bardzo chetnie;) o treningach? to jak pisałam, biegan rano naczczo, przed biegiem jakas mała rozgrzewka(kurcze jeszcze raczkuje w tym wsztstkim, ale mam nadzieje ze jak poczytam troche na forum, poszperam w necie to bedzie lepiej) pozdrawiam:)

Ja zacząłem biegać niecałe dwa miesiące temu i również zamierzam zadebiutować w półmaratonie w 2009 roku. Dla mnie będzie to najprawdopodobniej Warszawa 29 marca.

Pozdrawiam wszystkich "współdebiutantów".