Strona 1 z 1

Witam 20kg lżejszy :-)

: 16 lis 2008, 12:43
autor: Butik
Witam wszystkich biegaczy!

Jeszcze niecały rok temu ważyłem 101kg (przy wzroście 178) i przebiegnięcie 200m było czymś nieosiągalnym. Zastanawiało mnie zawsze jak można czerpac przyjemność z biegania i jakie to jest uczucie móc tyle wytrzymać.

Dziś już od pół roku utrzymuję 78kg, na 10km osiągnąłem 46'41", a w tempie 50-55min śmigam ten dystans 2-3 razy w tygodniu zaraz po przebudzeniu - czuję się wtedy cały dzień fantastycznie. Wiem już co to jest przyjemność biegania :-)

W tym roku na 10km startowałem 2 razy (Nike HR i Bieg Niepodległości), w grudni Praska Dycha, a potem czas na półmaraton, mam nadzieję że na tym forum znajdę parę dobrych rad jak się do tego przygotować.

Do zobaczenia na trasach!

: 16 lis 2008, 14:32
autor: ssokolow
Witaj

Ładny progres ... gratuluję.

: 17 lis 2008, 19:15
autor: rraadd
no pięknie :oczko:
gratulacje serdeczne :oczko:

ja teraz przebywam na szkoleniu intensywnym więc nie wiem jak to tutaj z bieganiem będzie ale w razie czego buty i dresik mam ze sobą :oczko:

Re: Witam 20kg lżejszy :-)

: 17 lis 2008, 20:07
autor: Marteusz
Witam,

pierwsze to gratuluje postępów i samozaparcia:)

a drugie to mam pytanko, czy przeszedłeś na jakaś dietę ?

: 18 lis 2008, 11:22
autor: jurwicho
Gratulacje. Dzisiaj chcę zrobić (na treningu) pierwszą swoją dychę.

Pozdrawiam

: 18 lis 2008, 16:41
autor: Ulaa
No właśnie Butik stosowałeś jakąś specjalną dietę czy tylko ograniczyłeś jedzenie? A może (w co trudno mi będzie uwierzyć) schudłeś od samego biegania?

: 18 lis 2008, 19:26
autor: Butik
Oczywiście nie schudłem od samego biegania. Rok temu (październik) ważyłem 101kg (przy wzroście 178) i pozbyłem sie tego syfu tak:

- mniej żarcia, ale bez jakiejkolwiek określonej diety, po prostu mniej, czarne pieczywo zamiast białego, świeże małe marchewki w samochodzie zamiast chipsów, albo jabłko zamiast orzeszków; jedno poważne ograniczenie - ostatni posiłek najpóźniej ok 18

- pierwsze 5 miesięcy (od października do lutego) ćwiczyłem tylko na siłowni i tylko cardio: elipsa, rowerek, bieżnia, wszystko na pulsie 70-75% według teorii; przez te 5 miesięcy zjechałem do 73kg ale trochę też się wyniszczyłem - wiele osób podejrzewało mnie wręcz że jestem poważnie chory

- marzec -> maj intensywne treningi na siłowni celem zwiększenia masy, ale stricte mięśniowej, doszedłem w lipcu do 78kg i tak trzymam do dziś, teraz już bez żadnych reżimów dietowych (ruch robi swoje)

- w czerwcu zacząłem bieganie na powietrzu, początkowo niezły szok po bieganiu tylko na bieżni, to jednak co innego

Potem już z górki - pierwsza dyszka przebiegnięta bez przerwy (ok 1:15) potem pierwsza dyszka poniżej godzinki itd.

Mój pierwszy start to Nike Human Race z czasem 48'48", teraz w XX BN 46'41". Wciąż marzę o złamaniu 45' ale mam problem z uzyskaniem szybkości. Nogami przebieram tak jak należy - ok 85-90 kroków na minutę, ale daje mi to niewystarczającą prędkość i na tę chwilę czuję, że więcej nie dam rady.

Być może błąd w treningu. Dotychczas właściwie nie trenowałem, tylko po prostu 2 razy w tygodniu o 7 rano biegłem ok 12km w równo godzinkę. Teraz spróbuję zastosować się do jednego z planów treningowych (3-dniowy do półmaratonu), podobno przebieżki, których nigdy nie stosowałem dają bardzo dużo w poprawieniu szybkości. Zobaczymy.

: 19 lis 2008, 08:20
autor: (o)(o)
brawo! idealny przykład, dla chcącego nic trudnego....brawo! :hej:

: 20 lis 2008, 13:56
autor: soprano99
G R A T U L A C J E !!!

: 20 lis 2008, 15:15
autor: Adam Klein
Butik ..........ja..... sorry....pierdzielę. :)
Jesteś gość.
Zobaczcie co Butik zbudował sobie w domu.
Kopara opada.

: 20 lis 2008, 15:24
autor: wykastrowany kot
FREDZIO pisze:Butik ..........ja..... sorry....pierdzielę. :)
Jesteś gość.
Zobaczcie co Butik zbudował sobie w domu.
Kopara opada.
O szok!!!!!!!
W każdym bądź razie kilka razy przebił Michała Wiśniewskiego!
To jest dopiero pasjonat :ojoj:

: 20 lis 2008, 23:18
autor: ssokolow
yyy co sobie zbudował bo albo ja jestem niedorobiony albo nie wiem w co kilknąć...

: 21 lis 2008, 00:26
autor: Adam Klein

: 21 lis 2008, 01:32
autor: ssokolow
o jaa... no to teraz nie dziwię się że tak zakrzyknęliście wszyscy... - opad szczeny...
ja myślałem że jestem fajny że mnie MFS w ogóle potrafił wciągnąć na kilkadziesiąt godzin ;-) a tu widzę że są na tym świecie prawdziwi zapaleńcy...

: 22 lis 2008, 02:17
autor: Butik
Podobno to jest forum o bieganiu ;-)