Help Me
: 24 sie 2008, 18:15
Pomóżcie mi...
Mój problem polega na tym, że co prawda nieregularnie, ale biegam od 5 lat. Mój ulubiony dystans to 10 km - i robię go w godzinke (od 52 minut - do 65, różnie to bywa), dwa a czasem trzy razy w tygodniu. Ostatnio kupiłem sobie pulsometr i okazało się że biegnąc swoim normalnym tempem...naprawdę normalnym - biegnę 84 % HRmax, a jak przyspieszyłem żeby choć troche poczuć zmęczenie to było już 92 %. Na drugi dzień nic mnie nie bolało, nie czułem żadnego zmęczenia - czas przeciętny, nawet słaby - bo 59 minut.
Tyle się naczytałem o tych pulsometrach, zasadach treningu i takie tam - i nie wiem - mam problem. Czy biegam za szybko ? Czy mam kondycję silniejszą niż serce ? Czy może zrobić tak jak kumpel mi doradza - żeby zacząć biegać tempem nieprzekraczającym 80% to po dwóch tygodniach będę mógł przyspieszać a tempo pozostanie to samo ?
Mój problem polega na tym, że co prawda nieregularnie, ale biegam od 5 lat. Mój ulubiony dystans to 10 km - i robię go w godzinke (od 52 minut - do 65, różnie to bywa), dwa a czasem trzy razy w tygodniu. Ostatnio kupiłem sobie pulsometr i okazało się że biegnąc swoim normalnym tempem...naprawdę normalnym - biegnę 84 % HRmax, a jak przyspieszyłem żeby choć troche poczuć zmęczenie to było już 92 %. Na drugi dzień nic mnie nie bolało, nie czułem żadnego zmęczenia - czas przeciętny, nawet słaby - bo 59 minut.
Tyle się naczytałem o tych pulsometrach, zasadach treningu i takie tam - i nie wiem - mam problem. Czy biegam za szybko ? Czy mam kondycję silniejszą niż serce ? Czy może zrobić tak jak kumpel mi doradza - żeby zacząć biegać tempem nieprzekraczającym 80% to po dwóch tygodniach będę mógł przyspieszać a tempo pozostanie to samo ?