Strona 1 z 1

Jeszcze w zielone gramy :) Znowu biegam!

: 31 lip 2008, 19:38
autor: Atlantyda
Witajcie
Na początku marca miałem poważny wypadek (złamanie kręgosłupa i takie tam...zresztą pisałem tu o tym)
Na szczęście wszystko mi się fajnie pozrastało i wreszcie poczułem się na tyle dobrze, że wróciłem do biegania. Nie macie pojęcia jak się cieszę. Roztropność nakazuje mi zacząć na nowo plan 10 tyg. i właśnie skończyłem 1 tydzień planu. Strasznie się zastałem przez ten czas jest trochę ciężko, ale sprawy idą w dobrą stronę :)

: 31 lip 2008, 20:08
autor: cleo1223
Witajcie Towarzyszu,
nie znam Twojej historii, ale bardzo cieszy mnie fakt Twojego powrotu do zdrowia.
Moc Twojej radości, dosłownie bucha mi z ekranu !
Opisuj jak idą Ci postępy - będę gorąco kibicować
Cleo

: 31 lip 2008, 22:17
autor: Tygrysi@tko
tylko po asfalcie nie biegaj czasem

: 31 lip 2008, 23:02
autor: Atlantyda
Tygrysi@tko pisze:tylko po asfalcie nie biegaj czasem
Witaj
Wiem o co chodzi :) Mam fajną ścieżkę w lesie i w ogóle staram się biegać bardzo "miękko" Przy tym sam kręgosłup mi nie dokucza, co czasami pojawiają mi się skurcze mięśni w okolicach łopatki lub ramienia. Przy okazji operacji musieli mi trochę pociąć mięśnie. Ale nic to. Rozejdzie się. Delikatne ćwiczenia rozciągające, mam nadzieję, też pomogą.

: 31 lip 2008, 23:59
autor: Tygrysi@tko
Atlantyda pisze:
Tygrysi@tko pisze:tylko po asfalcie nie biegaj czasem
Witaj
Wiem o co chodzi :) Mam fajną ścieżkę w lesie i w ogóle staram się biegać bardzo "miękko" Przy tym sam kręgosłup mi nie dokucza, co czasami pojawiają mi się skurcze mięśni w okolicach łopatki lub ramienia. Przy okazji operacji musieli mi trochę pociąć mięśnie. Ale nic to. Rozejdzie się. Delikatne ćwiczenia rozciągające, mam nadzieję, też pomogą.
oby nie za miękka też, bo noga leci w dziurę
na skurcze - sok pomidorowy i mg b6 - poza tym, jak mówisz
no i pływanko by się zdało

;-)

: 01 sie 2008, 09:21
autor: pinky
trzymam kciuki... najwazniejsze że się pozrastałeś ;-) Uważaj na siebie i miłego biegania!

: 08 sie 2008, 15:32
autor: Atlantyda
cleo1223 pisze:Witajcie Towarzyszu,
nie znam Twojej historii, ale bardzo cieszy mnie fakt Twojego powrotu do zdrowia.
Moc Twojej radości, dosłownie bucha mi z ekranu !
Opisuj jak idą Ci postępy - będę gorąco kibicować
Cleo
Witam
Drugi tydzień planu za mną. Jest dobrze- będzie lepiej! :)

: 08 sie 2008, 16:29
autor: cleo1223
ok., aby tak dalej! :oczko:
tylko delikatnie, żeby Ci się krzywda nia stała :hej:

a tak na poważnie, odczuwasz jakiś dyskomfort?
czy tak na lajciku, powolutku wtrybiasz się w sidła ruchu?

: 08 sie 2008, 16:45
autor: Atlantyda
cleo1223 pisze:ok., aby tak dalej! :oczko:
tylko delikatnie, żeby Ci się krzywda nia stała :hej:

a tak na poważnie, odczuwasz jakiś dyskomfort?
czy tak na lajciku, powolutku wtrybiasz się w sidła ruchu?
Witaj
Staram się biec delikatnie tzn. amortyzuję nogami aby uniknąć wstrząsów. Sam kręgosłup jakoś mi nie dokucza, częściej dają znać o sobie mięśnie na plecach. Podczas operacji musieli mi to pociąć i teraz czasem któryś się jeszcze odzywa. Do tej pory nie wiedziałem że tyle tego jest. Przy ćwiczeniach rozciągających się przypominają, a ja je doceniam i cieszę się, że są i działają :)

: 09 sie 2008, 00:24
autor: Tygrysi@tko
walcz, ja walczę juz 2 rok po operacji kolana tylko, ale zawsze

pozdrawiam i za szybko nie biegaj, bo to dużo większe obciążenie

: 22 lis 2008, 11:58
autor: Atlantyda
Witajcie
Jest dobrze :hej:
Gnaty już mi się na dobre pozrastały.
Jakiś czas temu zakończyłem plan 10-tyg. Teraz śmigam po 40 minut i tylko rozsądek powstrzymuje mnie przed uleganiem euforii biegowej. Postanowiłem wydłużać dystans o 5 minut co 1-2 tygodnie aby dojść do pełnej godzinki. W moim przekonaniu jest to dość przyzwoita ilość biegu. Po tym czasie planuję jakieś poważniejsze dystanse. Ale to dopiero z wiosną. Ech, ta wiosna :) Latanie też się zacznie :hej:
Dziś rano pierwsze bieganie po śniegu. Zapomniałem już jak pięknie las wygląda po opadzie, jak śnieg jeszcze nie obleci z gałęzi.
Od pewnego czasu mam towarzystwo do biegania. Mój 12 letni synek zachęcony pewnie przykładem, towarzyszy mi w bieganiu. Z jednej strony mnie to cieszy, z drugiej mam z tym kłopot bo dzieciak jest specyficzny (ma ADHD, lekkie upośledzenie i Dobry Bóg wie co jeszcze) Biegnie kawałek i zaraz chce odpoczywać, choć wiem, że kondycję ma dobrą (potrafi bez szemrania przejść kilkanaście kilometrów). Nie mam możliwości go motywować, bo jest odporny na takie sztuczki. Na razie rozwiązuję to w ten sposób, że do ścieżki po której biegam dolatujemy jego "stylem" potem ja sobie biegam a on się bawi w lesie. Po moim wybieganiu wracamy do domu okrężną trasą w jego "stylu" :)
Mam taką cichą nadzieję, że kiedyś w nim coś zaskoczy i zacznie biegać po ludzku :) Największą dla mnie motywacją jest to, że on sam bardzo domaga się tych naszych wypadów.
No i przy okazji dowiedzieliście się o moim Staśku :) Ale to temat na osobny i długi wątek :)

: 23 lis 2008, 13:09
autor: cleo1223
WItaj Rekonwalescencie!