bieganie, bieżnia
: 17 kwie 2008, 20:01
Witam serdecznie, to mój pierwszy post
Doszedłem do wniosku że najlepszym sposobem na zrzucenie zbędnych kg jest bieganie . Więc postanowiłem zainwestować trochę pieniędzy i kupić bieżnię (york t202).
Mam 20 lat, 173 cm, 78kg.
Przez prawie dwa lata nazwę to kolokwialnie zapuściłem się.
Głównie przez alkohol, którym starałem się rozwiązywać nie które problemy. A do tego pojawiło się podjadanie o bardzo późnych godzinach nocnych + bardzo statyczny tryb życia - komputer (dużo pracuje przy nim), samochód, mało ruchu, symbolicznie rowerem jezdziłem.
I to była prawdodobnie mieszanka wybuchowa dzięki której zyskałem około 15 kg!!!!!!!!
No ale kliku miesięcy zerwałem z tym.
Chciałbym stracić przynajmniej te 8 kg. mam silną wolę. Biegam już od 2 tygodni codziennie.
Tylko nie wiem jak powinienem to robić bo niestety nikt nie poinformował mnie o zasadach. A też ciężko znaleźć lekarza lub kompetentnego trenera.
Biegam codziennie, rano albo wieczorem. Od 25-40 minut, tj. 3-5km, tj 200-350 kalorii mniej.
Tylko pojawia się problem, jak biegam to mam strasznie wysoki puls 170-180 a wg. instrukcji w moim wieku powinienem mieć puls podczas biegania 120-130. (max 200*65%)
Generalnie "daję radę" jak biegam chociaż robi mi się słabo jak schodzę z bieżni. Dzisiaj przebiegłem 5,5km bez zatrzymywania się z predkością 8km/h i generalnie nie spociłem się za bardzo - to dobrze czy źle? przez cały czas starałem się utrzymywać równy oddech.
Mam dwa pytania na koniec:
1. czy jest jakaś zasada z jaką prędkością powinno się biegać na bieżni? bo nie wiem czy 7-8km/h to nie jest za mało.
2. czy jest sens kupować Hantle np. 2x3 kg i biegać z nimi aby ćwiczyć biceps od razu?
Jak biegam to staram się trzymać kręgosłup wyprostowany i ruszać intensywnie rękami/ramionami, nie trzymam się podparć.
najważniejsze: po bieganiu piję zawsze czerwoną herbatę, przed bieganiem staram się nie jeść i generalnie ograniczyłem jedzenie i napoje kolorowe (przede wszystkim piwo).
czy nie popełniam jakiś błędów? nie chciałbym ćwiczyć bezsensu. kiedy mogę zobaczyć jakieś efekty?
może mnie odeślecie do jakiś istotnych artykułów itp.
Narazie mam dużo w sobie determinacji mam nadzieje że razem z Wami będę mógł osiągnąć sadysfakcjonujący mnie sukces
Pozdrawiam serdecznie!
P.
Doszedłem do wniosku że najlepszym sposobem na zrzucenie zbędnych kg jest bieganie . Więc postanowiłem zainwestować trochę pieniędzy i kupić bieżnię (york t202).
Mam 20 lat, 173 cm, 78kg.
Przez prawie dwa lata nazwę to kolokwialnie zapuściłem się.
Głównie przez alkohol, którym starałem się rozwiązywać nie które problemy. A do tego pojawiło się podjadanie o bardzo późnych godzinach nocnych + bardzo statyczny tryb życia - komputer (dużo pracuje przy nim), samochód, mało ruchu, symbolicznie rowerem jezdziłem.
I to była prawdodobnie mieszanka wybuchowa dzięki której zyskałem około 15 kg!!!!!!!!
No ale kliku miesięcy zerwałem z tym.
Chciałbym stracić przynajmniej te 8 kg. mam silną wolę. Biegam już od 2 tygodni codziennie.
Tylko nie wiem jak powinienem to robić bo niestety nikt nie poinformował mnie o zasadach. A też ciężko znaleźć lekarza lub kompetentnego trenera.
Biegam codziennie, rano albo wieczorem. Od 25-40 minut, tj. 3-5km, tj 200-350 kalorii mniej.
Tylko pojawia się problem, jak biegam to mam strasznie wysoki puls 170-180 a wg. instrukcji w moim wieku powinienem mieć puls podczas biegania 120-130. (max 200*65%)
Generalnie "daję radę" jak biegam chociaż robi mi się słabo jak schodzę z bieżni. Dzisiaj przebiegłem 5,5km bez zatrzymywania się z predkością 8km/h i generalnie nie spociłem się za bardzo - to dobrze czy źle? przez cały czas starałem się utrzymywać równy oddech.
Mam dwa pytania na koniec:
1. czy jest jakaś zasada z jaką prędkością powinno się biegać na bieżni? bo nie wiem czy 7-8km/h to nie jest za mało.
2. czy jest sens kupować Hantle np. 2x3 kg i biegać z nimi aby ćwiczyć biceps od razu?
Jak biegam to staram się trzymać kręgosłup wyprostowany i ruszać intensywnie rękami/ramionami, nie trzymam się podparć.
najważniejsze: po bieganiu piję zawsze czerwoną herbatę, przed bieganiem staram się nie jeść i generalnie ograniczyłem jedzenie i napoje kolorowe (przede wszystkim piwo).
czy nie popełniam jakiś błędów? nie chciałbym ćwiczyć bezsensu. kiedy mogę zobaczyć jakieś efekty?
może mnie odeślecie do jakiś istotnych artykułów itp.
Narazie mam dużo w sobie determinacji mam nadzieje że razem z Wami będę mógł osiągnąć sadysfakcjonujący mnie sukces
Pozdrawiam serdecznie!
P.