Strona 1 z 3
Radioorientacja
: 01 mar 2003, 17:54
autor: PAwel
Czy ktoś ma pojęcie, czy w ciągu najbliższych kilku tygodni organizowane są w okolicach Warszawy zawody w tej dyscyplinie sportu?
Albo jest może ktoś kto ma jakieś doświadczenie?
Radioorientacja
: 01 mar 2003, 18:26
autor: PAwel
OK wiem juz, że nie ma takich zawodów do kwietnia (chyba)
Ale poogladalem sobie strony o radioorientacji i uswiadomilem sobie jak smiesznie ten sport musi wygladac dla nieświadomych obserwatorów.
Oto przypuszczalna opowieść pewnego mieszkańca Koziej Wólki.
"Siem se wybrał na gziby. A tam do lasu, chet tam aż za Kazikową chałupę, boć tam gziby gadaja dobre. Chodze se, gziby zbiram, a tu nagle jakaś dziołcha kolorowo psiebrana biegiem psiajucha z antenom telewizyjmnom bignie"
Chłopina oczom nie wierzy: "dziewucha z łantenom telewizyjnom po lesie biega, słuchawiska jakie na uszach ma. Biega, biega antenom rusza i jej pewnie ktosik przez te sluchawki gada, czy wizja dobra już w telewizirze jest i że moze do chalupy wracać. Biega i biega bo jej pewnie sie na big bradera jakiego ogladac spieszy"
Radioorientacja
: 03 mar 2003, 13:04
autor: joycat
A na czym polega radioorientacja? Nazwê dyscypliny s³ysza³am, ale nie wiem, czym to siê ró¿ni od zwyk³ego biegu na orientacjê.
To z tak± anten± siê biega?
Radioorientacja
: 03 mar 2003, 22:19
autor: PAwel
jest jeszcze placakoorientacja, która polega na bieganiu na orientację z plecakiem wypełnionym kamieniami. Dzieki dociążeniu zawodników wyrównuje się szanse - każdy waży tyle samo
...W radioorientacji punkt kontrolny wydaje sygnały, które słychać w słuchawkach jeśli antena zwrócona jest w kierunku punktu kontrolnego (nadajnika). Zawodnicy na mapie mają tylko podany rejon gdzie jest nadajnik i muszą go znaleźć.
Radioorientacja
: 03 mar 2003, 23:02
autor: igor
Kolega, widzę, czujny jak ważka i dokształcił się ze stron "wawelowskich". To dobrze rokuje; VO2max idzie na pudło?
Radioorientacja
: 04 mar 2003, 10:54
autor: Ziut
Radioorientacja
: 06 mar 2003, 13:09
autor: Mifor
Bawiłem się w radiowe 'łowy na lisa' pod koniec lat
siedemdziesiątych. Była sekcja radioorientacji w Pałacu
Młodzieży. Sport był bardzo popularny w byłych demoludach. Jak jest teraz nie wiem.
Jacek
Radioorientacja
: 17 lut 2004, 14:10
autor: runJustynka
hmmm.. zdziwienie maluje sie na twarzach ludzi którzy dowiadują sie co nieco o tak fajnej dyscyplince jak radioorientacja.. przyznac musze że żółtodziobem nie jestem i szczerze powiedziaawszy to biegam z ową "anteną" po lasach. Wspanialy jest to sport, lączy bieganie ze zdrowym mysleniem i to jeszcze w lesie gdzie jak nigdzie indziej można sie relaksowac. Antenki mogą stac sie dobrymi przyjaciółmibo to znimi na podbój sie idzie.. [bo musze dodac że w tym sporcie istnieją dwa rodzaje "sprzętów" czyli hmm..antenek - mniejsze -3,5MHz i wieksze -jak na zdjeciu poniżej- 144MHz] to ciekawe zjawisko, bo przy najnormalniejszych biegach nasze wyniki zależą tylko i wylącznie od nas .. ew. od butów a w radioorientacji to sprzęt jest podstawowym substratem w naszej reakcji - jestesmy od niego uzależnieni bo albo bedzie grzeczny i naprowadzi nas do celu.. albo zchrzani sie i wtedy nie pozostajenic innego jak podróz na ostatnie miejsce w klasyfikacji... ale nic, opłaca sie biegac chocby nie wiem co sie działo - sport to sama radość!!!
Radioorientacja
: 19 lut 2004, 10:22
autor: Biegam ciut za duzo
a czy to jest sport uzupelniajacy do biegania na orientacje, czy moze byc samodzielny? Innymi slowy, czy sa ludzie biegajacy tylko z antenką?
Radioorientacja
: 19 lut 2004, 21:55
autor: Ziut
Wielu biegaczy na orientację uprawia radioorientację z dużym powodzeniem, ale nie wszyscy i odwrotnie - nie wszyscy radioorientalisci są widziani na imprezach BnO.
Radioorientacja
: 20 lut 2004, 13:58
autor: JasiekRadio
Witajcie biegający jakkolwiek. Moja przygoda z bieganie zaczęła się właśnie od tego inteligentnego i niezbyt medialnego sportu. Jestem autorem strony
Http://radioorientacja.republika.pl Miło mi czytać wasze dyskusje odnośnie RadioOr , jako członek kadry narodowej tej dyscypliny oświadczam że trening biegowy jest ciut lżejszy od treningu maratończyka, ostro daje w tyłek samo miękkie leśne podłoże ( góry , bagna , jeżyny , jagody - ale przynajmniej jest potem co opowiadać
) RadioOr jest sportem bardziej rozbudowanym niż BnO - oprócz swiadomego poruszania się po mapie dochodzi jeszcze odbiornik radiowy który zabiera % myślenia a co za tym idzie tlenu z mięśni - do głowy. Moja najlepsza średnia na km z biegu radio to ok. 3:58 co daje jakieś 3:20/km w biegu po linii prostej (trasa nie miałe więcej niż 6km ) Pisze pan Ziut "Wielu biegaczy na orientację uprawia radioorientację z dużym powodzeniem, ale nie wszyscy i odwrotnie - nie wszyscy radioorientalisci są widziani na imprezach BnO" owszem nie wszyscy są widziani , wiem natomiast że większe problemy mają iegacze BnO z nauczeniem się tej anteny niż my z mapa.Dodam że w zeszłym roku zdobyłem brązowy medal w MP BnO Sprint w Łęczycach w kategorii seniorów
co jest dość dobrym wynikiem ( 3,600km w czsie 21min w najtrudniejszym technicznie terenie w Polsce ) Co do formy biegowej , nieliczni Polacy z naszej dyscypliny są na wysokim poziomie biegowym. Piszę to o sobie
o koledze Szymonie który zapewne jakiś wpis doda bo forum śledzi od długiego czasu - mnie też zachęcił , Radosławie Bali , Pawle Bali , Joannie Lachowskiej , Magdalenie Durze , Karolinie Dobrzyńskiej . Od kilku lat startujemy w biegach ulicznych - najczęściej Szymon w Wawie. Ja w Stoczku Łukowskim, Lukowie , Siedlcach . Moja życiówka na dychę z tamtego roku 35:02" którą mam nadzieję poprawię w tym godzie. Przygotowywalismy się z Szymonem do maratonu - cel Praga , przerobiliśmy mocny trening przez 2 miesiące , mm.in metoda Yasso - rokowanie na 2;44 Szymon 2:52 - ważne że poniżej 3 godzin - takie było założenie. Na maraton jednak nie dotarliśmy - dopadły nas nasze zgrupowania i zawody co wybiło nas z treningu. Ale nic straconego ten pierwszy raz jeszcze przed nami. Czekam na wasze wpisy;-) Pozdrawiem radioorientalista JASIEK
Radioorientacja
: 20 lut 2004, 14:33
autor: hermoso
Jestem właśnie owym Szymonem, o którym wspomniał Jasiek
. Forum śledzę od dłuższego już czasu praktycznie codziennie. Czasem dodam jakiś wpis, częściej jednak czytam.
Co do radioorientacji, to nie wiem co więcej dodać do tego, co napisał Jasiek. Nie jest to popularna dyscyplina, głównie przez to, że nie jest medialna. Zawody odbywają się w lesie, nie da się pokazać walki na trasie, lecz jedynie start i metę. Podobnie jest z biegiem na orientację, lecz ta dyscyplina jest akurat bardziej znana. Uważam, że Jasiek trafnie użył określenia: „inteligentne bieganie”, gdyż nasza dyscyplina wymaga 100% koncentracji na całym dystansie, trzeba cały czas myśleć i kontrolować mapę. W jednej chwili wykonuje się kilka czynności naraz. Namierza się punkty kontrolne za pomocą odbiornika z anteną kierunkową, kontroluje swoją pozycję na mapie, a wszystko to biegnąc z prędkościami podanymi wyżej przez Jaśka. Dodatkowe utrudnienie stanowi teren. Nie biega się po szosie, jak większość z was, lecz po lesie i nie tylko po leśnych drogach, ale głównie na przełaj, mając pod nogami różnego rodzaju podłoże (takie jak opisane wyżej). Dlatego główny nacisk w naszym treningu biegowym kładzie się na trening siły biegowej poprzez bieganie różnego rodzaju krosów. Ale nie zapominamy o prędkości, lecz trenujemy ją w mniejszym stopniu. Mój rekord na 10km to 35’39’’, ale wiem, że stać mnie na więcej
Jakby ktoś chciał się czegoś więcej dowiedzieć o radioorientacji, to z miłą chęcią służymy z Jaśkiem pomocą. Mój e-mail:
simon@poczta.wprost.pl lub
simon24@o2.pl
Radioorientacja
: 23 lut 2004, 19:57
autor: JasiekRadio
No co nikt do nas nie zagląda ??
Radioorientacja
: 23 lut 2004, 20:10
autor: Olek
Temat otwierany 377 razy
Zdaje się, że nie ma tutaj wielu takich radiobiegaczy. A ilu Was właściwie jest mniej więcej?
Radioorientacja
: 23 lut 2004, 23:10
autor: PAwel
trzeba cały czas myśleć i kontrolować mapę. W jednej chwili wykonuje się kilka czynności naraz. Namierza się punkty kontrolne za pomocą odbiornika z anteną kierunkową, kontroluje swoją pozycję na mapie, a wszystko to biegnąc z prędkościami podanymi wyżej przez Jaśka.
No, to zupełnie jak z prowadzeniem samochodu: trzy pedały, kierownica, drążek, kierunkowskazy, wycieraczki, ledwo człowiek może zapanować nad tym wszystkim, a na dodatek na zewnątrz znaki drogowe, światła, znaki poziome. "No, i jak ja w tym całym chaosie jeszcze tą staruszkę miałem dostrzec na pasach?"