Strona 1 z 1
jak się ubrać?
: 16 lis 2007, 18:16
autor: pavlikoff
witam...
chciałbym zacząć swoją przygodę z bieganiem i nie bardzo wiem jak się ubrać na tą okazję...
buty już mam... do tego grube skarpety snowboardowe i chyba stopy mam już ocieplone...
ale co z resztą?
kondycje mam raczej dobrą, ale dość obficie się pocę....
zastanawiam się nad kompletem bielizny termoaktywnej, jakimś polarem 100 albo 200, kurtka wiatrówka i spodnie dresowe, też raczej wiatroodporne...
czy to wystarczy?
bo mam jakieś mieszane uczucia względem tego...
jak sądzicie?
: 16 lis 2007, 18:38
autor: rybull
grube skarpety to jeszcze zbedne, ja mam raczej cienkie (ale dluzsze, za kostke) i jest mi cieplo.
polecam kurtke windstopper! to jest naprawde dobry patent, nawet jak sie spocisz i straszliwie wieje to nie jest zimno.
ja teraz biegam w koszulce z krotkim rekawem (taka letnia cienka wersja bielizny termoaktywnej), na dole obcisle rajtki do biegania (wersja krotka) i na nie jesienna wersja (ocieplana lekko).
na rekach rekawiczki z polaru, na glowe polarowa opaska i jedziemy (a raczej biegniemy)
: 16 lis 2007, 20:58
autor: wysek
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=6&id=318
Warto przewertowac cala strone
duzo wartosciowych rzeczy.
: 16 lis 2007, 22:55
autor: Fatal@Error
Nie za grubo zaopatrzyć się w termoaktywną bieliznę, leginsy, jakaś kurtka, czapka, rekawiczki i git
: 18 lis 2007, 14:29
autor: basia81
A czego nie zakładać żeby się nie przepocić za bardzo?
: 18 lis 2007, 15:29
autor: piotras
Właśnie w polarze o którym myślałaś najłatwiej się zapocić. Kurtka typu windstoper jest zdecydowanie lepsza.
Nie ubieraj się zbyt grubo. Jeśli wychodzisz na trening i jeszcze przed biegiem jest tobie ciepło to jesteś ubrana zbyt grubo. Po kilkunastu minutach będziesz się odpinać
: 18 lis 2007, 17:47
autor: rybull
ja jak wychodze biegac to przez pierwsze 500 m jest mi chlodne, dopiero potem sie rozgrzewam i jest ok. a potem to grunt sie nie zatrzymywac.
a jesli bym sie ubral za cieplo to na pewno bym sie nie rozbieral w trakcie treningu, to raczej balbym sie przeziebienia i dokonczylbym trening tak jak zaczalem (najwyzej bym sie bardziej spocil i trudno). moze to glupie ale mam takie kolarskie przyzwyczajenia, jak jedziesz za cieplo ubrany i sie rozbierzesz to jest potem cholernie zimno (na rowerze predkosci sa inne wiec nawet jesli nie wieje to jest ten owiewajacy ped zimnego powietrza).