Strona 1 z 5
O której biegacie
: 09 lis 2007, 11:58
autor: Agnieszka67
Zaczynam biegać ( po przerwie) i mam pytanie o której rano biegacie? juz wyjaśniam dlaczego minie to interesuje. Trochę boje się biegac wieczorem teraz wczesnie ciemno, nie lubie sali gimnastycznej wiec bieznia odpada a strasznie trudno mi sie wstaje o piatej rano. ( praca od 7.30) Czy tylko ja mam taki problem czy ktos mnie wesprze Agnieszka
Re: O której biegacie
: 09 lis 2007, 12:56
autor: ramper
Ja wlasnie biegam rano

- w dni powszednie(te z treningiem) wstaje okolo 5:00-5:20 i zasuwam po pobliskim lesie. Dla mnie to termin idealny, bo najprosciej mi regularnie wygospodarowac czas wlasnie o tej porze. Biore ze soba czolowke, ale tylko raz musialem z niej korzystac.
W dni wolne biegam troche pozniej , okolo 6-7. Dzis (dzien bez treningu) idac do pracy uswiadomilem sobie kolejna zalete biegania 'po ciekmu' - nie widac jaka jest pogoda

- taki depresyjny poranek jak dzis raczej zniechecilby mnie do biegania. A tak to zawsze jest tak samo ciemno

: 09 lis 2007, 13:01
autor: rraadd
he he ramper- fanie to ująłeś
ja biegam albo po pracy- po 17.00 a potem obiad
albo po obiedzie- około 20.00-21.00 zlaeży jak wyjdzie....
ale zdecydowanie wolę biegać popołudniu lub wieczorem, rzadko zdarza mi się biegać z rańca- choć kilka razy próbowałem ...
: 09 lis 2007, 13:06
autor: rybull
ja podobnie jak Ramper.
dzis pobudka o 5:15, 5:45 trening rozpoczety.
jak mam dni wolne to wychodze pozniej ok. 7.
wieczorem to najzwyczajniej w swiecie by mi sie nie chcialo.
po sniadaniu (jak mam dzien wolny) i po uczelni (tak jak dzis- wlasnie mam zajecia z sieci neuronowych

) robie swoj plan kolarski, czyli chodze na basen, silownie i na rower.
lubie biegac z rana jak jest ciemno bo z kazdym przebiegnietym kolometrem robi sie jasniej a to optymistycznie nastraja

: 09 lis 2007, 13:46
autor: Pinacolada
Jej ale jestescie ranne ptaszki

Ja pgraniczona jestem szkołą mojego synka,więc biegam około 8 rano kiedy zawozimy go do szkoły,potem jedziemy do lasu i biegamy około 1 godziny.Na szczęscie nie muszę być w pracy codziennie,więc odkąd mój synek poszedł do I kl umówiłam się że będę w poniedziałki w domu i wtedy zawsze biegamy.Mam to wielkie szczeście że moim szefem jest mój mąż

i mogę sobie pozwolić na luźne godziny pracy lub pracować po części w domu.Teraz mamy więcej wolnego czasu ale na wiosnę będzie gorzej bo z wiosną zaczynamy "sezon"
Ale bardzo,bardzo Was podziwiam,bo wyobrażam sobie jak trudno wygospodarować czas na bieganie,kiedy się pracuje w ustalonych godzinach a pracę zaczyna rano.Tym bardziej jesteście godni podziwu.
Kilka razy biegaliśmy po południu,kiedy nie mogliśmy rano ale teraz jest już szybko ciemno a ja boję się biegać w lesie gdy nic nie widzę.A popołudnia,wiadomo trzeba poświęcić dzieciom i innym zajęciom.
Powodzenia
: 09 lis 2007, 19:11
autor: switch
Szczesciarze. Wszyscy maja jakis las kolo siebie, a ja nie mam
Mi pozostaje biegac po pracy w okolichach 20.00. W sumie moze to i dobrze, ze nie mam lasu, bo w miescie to przynajmniej jasno
A czy rano jakies wieksze rozgrzewki i rozciagania robicie? Bo przeciez organizm taki prosto z wyra

Re: O której biegacie
: 09 lis 2007, 19:44
autor: lorkd
Ja biegam wieczorem, kiedy mój syn pójdzie spać. Najczęściej jest to po 20:00. Wtedy mogę na spokojnie się rozgrzać i pobiegać.
Bieganie rano odpada, ponieważ pracuję w sąsiednim mieście (45 km) i muszę ok. 6:45 wyjechać.
: 09 lis 2007, 21:35
autor: wysek
Od pon-pt 16-19 lub w soboty 10;30-13

: 09 lis 2007, 21:38
autor: switch
wysek pisze:Od pon-pt 16-19 lub w soboty 10;30-13

A co Ty robisz w te 2.5-3 godziny? Rozumiem, ze to trening na poziomie profesjonalnym?
: 09 lis 2007, 22:57
autor: wysek
switch pisze:wysek pisze:Od pon-pt 16-19 lub w soboty 10;30-13

A co Ty robisz w te 2.5-3 godziny? Rozumiem, ze to trening na poziomie profesjonalnym?
trenuje w klubie, wiec biegam, cwicze i takie tam

zeby biegac lepiej nie wystarczy tylko biegac, trzeba wykonywac mase roznych rzeczy.
nie jestem profesjonalista, wiec trening nie jest na tym poziomie pozdrawiam.
: 10 lis 2007, 00:06
autor: switch
wysek pisze:
...zeby biegac lepiej nie wystarczy tylko biegac, trzeba wykonywac mase roznych rzeczy...

No ja mysle. Dlatego szukam informacji przez internet, rozmawiam z biegaczami i czytam ksiazki o bieganiu
Jak bym to doliczyl do treningu to tez wyjdzie z 2.5 godziny

: 11 lis 2007, 10:52
autor: Agnieszka67
Dzisiaj niedziela,spałam do 7.30 dobrze że było jasno bo szklanka jak ta lala, musialam grzecznie zejśc ze scieżki na trawę. dzieki za odpowiedź faktycznie jak tak ciemno to pogoda nie ważna,

: 11 lis 2007, 16:51
autor: kubek.74
nigdy wieczorem-zawszę się o coś potknę. Mam ten konfort ,że pracuję do godz. południowych, więc trenuję ok.11, max o 14.
: 11 lis 2007, 21:50
autor: seen
pracuje na trzy zmiany...ciężko o regularne bieganie, kiedy mam nocną zmianę to biegam max dwa razy w tygodniu, ale i tak raczej ciężko z siłami i motywacją.
: 11 lis 2007, 21:54
autor: seen
pracuje na trzy zmiany...ciężko o regularne bieganie, kiedy mam nocną zmianę to biegam max dwa razy w tygodniu, ale i tak raczej ciężko z siłami i motywacją.