Początkującej, co waży za dużo wrażenia z RUNWARSAW
: 07 paź 2007, 14:28
Właśnie wróciłam do domu z RunWarsaw.
Zrobiłam oczywiście "tylko" 5km a czas był fatalny (ciut poniżej 40 minut) ale.... PRZEBIEGłAM
Biegłam z moim Tatą (66 lat!) i oboje po biegu czujemy się super.
Chociaż organizatorzy poszli w atmosferę "zero rywalizacji - dobrze się bawimy", oczywiście część osób biegła na czas. Ja nie Chciałam po prostu przebiec (NIE przejść!).
Na cały dystans - przeszłam 10 sekund. Jak skończyliśmy podbieg do Planu Trzech Krzyży - ten podbieg mnie jednak dobił i musiałam złapać oddech. Ale potem było SUPER!
No i mimo, że nie było moim celem rywalizować... wiecie... to fajne uczucie, gdy widzi się obok szczuplutkie osoby, z 10 lat młodsze ode mnie, które... idą... które mijam i zostawiam za sobą - mimo, że biegnę skandalicznym tempem!
Żeby było jasne: SUPER, że osoby, które NIE mają NIC do czynienia z bieganiem też spróbowały tego biegu! Może złapią bakcyla?!?!
Ja - zdecydowanie złapałam.
Za rok pobiegnę na 10km!!!
Jeszcze raz dziękuję ludziom z tego forum, bo to też w dużej mierze WASZA zasługa!!!
aolesins, nie wypatrzyłam Cię w tlumie!
Jak poszło?
Kto jeszcze biegł z początkujących?
Zrobiłam oczywiście "tylko" 5km a czas był fatalny (ciut poniżej 40 minut) ale.... PRZEBIEGłAM
Biegłam z moim Tatą (66 lat!) i oboje po biegu czujemy się super.
Chociaż organizatorzy poszli w atmosferę "zero rywalizacji - dobrze się bawimy", oczywiście część osób biegła na czas. Ja nie Chciałam po prostu przebiec (NIE przejść!).
Na cały dystans - przeszłam 10 sekund. Jak skończyliśmy podbieg do Planu Trzech Krzyży - ten podbieg mnie jednak dobił i musiałam złapać oddech. Ale potem było SUPER!
No i mimo, że nie było moim celem rywalizować... wiecie... to fajne uczucie, gdy widzi się obok szczuplutkie osoby, z 10 lat młodsze ode mnie, które... idą... które mijam i zostawiam za sobą - mimo, że biegnę skandalicznym tempem!
Żeby było jasne: SUPER, że osoby, które NIE mają NIC do czynienia z bieganiem też spróbowały tego biegu! Może złapią bakcyla?!?!
Ja - zdecydowanie złapałam.
Za rok pobiegnę na 10km!!!
Jeszcze raz dziękuję ludziom z tego forum, bo to też w dużej mierze WASZA zasługa!!!
aolesins, nie wypatrzyłam Cię w tlumie!
Jak poszło?
Kto jeszcze biegł z początkujących?