Strona 1 z 1

Od tygodnia znowu biegam

: 28 wrz 2007, 11:33
autor: ksiegowy
Nie ma nic przyjemniejszego jak powrót do biegania(dwa tyg.przerwy -achilles) przez te dwa tyg. zdążyłem pare razy cięzko pokłucić się z żona o pierdoły ,więc stwierdzam iz powoli uzależniłem się od tego mojego biegania. Biegam co drugi dzionek po 10 kilosów .Dzisiaj zacząłem tuż przed wschodem słońca było super.
PS
Do Jarstary - moje gratulacje z okazji tego maratonu chyba ci zazdroszczę,ale może za rok i ja spróbuję
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Księgowy

: 28 wrz 2007, 11:41
autor: JarStary
No musisz trzymać nerwy na wodzy bo Ci żonka wstawi szlaban na bieganie i dopiero będzie :bum: tragedia. Czy zrobiłeś od razu dyszkę czy trochę mniej?


Jeśli będziesz rozsądnie podchodził do treningów i nie złapiesz kontuzji to na pewno Ci się uda pobiec maraton za rok. Ja trenowałem rok z haczykiem i jak widać przebiegłem (jak to dumnie brzmi przebiegłem - a nie ukończyłem niby prawie to samo, ale prawie robi duużą różnicę) i to w dobrym samopoczuciu.





Pozdrawiam bieganiem po klawiaturze w moim biurze :hahaha:

: 28 wrz 2007, 11:59
autor: ksiegowy
Witaj !!!
Truchtałem godzinę i przebiegłem jakieś 8,5 do 9 kilometrów
PS

Obecny problem to okrycie głowy ,narazie biegam w letniej czapeczce a po biegu od razu zakładam zimową ,próbowałem biegac w grubej ale od razu byłem mokry.Może jakaś opaska na uszy ,może wata do uszu nie wiem jak masz doświadczenia to napisz.

: 28 wrz 2007, 12:19
autor: JarStary
Mi na razie wystarcza letnia czapka. Ale kiedyś kupiłem taką jesienno-zimową z nausznikami w zimę biegałem tylko w niej. A nie wiem czy są takie letnie. Jak bardzo wieje zimnym wiatrem to się podłączam słuchawkami do telefonu słucham muzyki i wiatr mi nic nie robi.

Jeśli się, nie zmęczyłeś tym bieganiem to dobrze.




Pozdrawiam bez czapki


:hej: :hej: :hej:

: 29 wrz 2007, 14:28
autor: rzymko
zazdroszcze Ci powrotu do biegania. Ja chcialabym wrócić, bo od miesiąca nie biegam, co mnie strasznie wkurza! Problem polega na tym, ze poprostu nie mam czasu... co zrobic... takie zycie....

: 29 wrz 2007, 16:45
autor: illy
Cześć Księgowy :) Miłego biegania po powrocie!

Ja tu jeszcze raczkuję, ale napiszę, że właśnie cholernie boję się o uszy / gardło (bo mam skłonności do angin) i ostatnio kupiłam sobie opaskę.
Pani w sklepie powiedziała, że to "taka opaska do gry w tenisa", ale tej Pani w sklepie to ja bym nie zaufała nawet w kwestii sznurowadeł....
W każdym bądź razie jest to niezbyt gruba opaska, z jakiejś cienkiej, elastycznej wełny. Naciągam ją sobie na uszy i póki co RE-WE-LA-CYJ-NIE się sprawdza! Polecam!
(Dodatkowo bardzo dobrze przytrzymuje słuchawki w uszach :hahaha:)

: 29 wrz 2007, 18:10
autor: wysek
W kwestii opasek mam pewne doswiadczenie. Polecam opaski reeboka, nike, adidasa z polaru ze sciagaczami. Komfort i wygoda :ble:

: 30 wrz 2007, 22:05
autor: mac83b
No tez zazdroszcze ja juz dwa miesiace nie biegam z powodu achillesa