Strona 18 z 20

Re: Jak Forest Gump :-)

: 23 sty 2017, 11:30
autor: tayton
U mnie na szczęście woda nie stoi, jakoś tak bezproblemowo śnieg się rozpływa :hej:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 09:23
autor: tayton
No padłam wczoraj... :hejhej:
Wybrałam się na wczoraj potruchtać (jakoś mnie piszczele ogromniaście bolą ostatnio), marnie byo ale jakoś poszło. Wracam do domu a na stole talerz pełen jeszcze ciepłych pączków, zrobionych i dostarczonych przez osobistą rodzicielkę moją. Więc oczywiście zjeść należy, bo następnego razu może nie być jak się obrazi :hej: I pytam jak tu ujemny bilans kaloryczny zachować?

W niedzielę dowiedziałam się, że sąsiad z mojego bloku też biega :usmiech: i to dużo, bo do maratonu się chłopak przygotowuje.

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 10:32
autor: lama71
tayton pisze:No padłam wczoraj... :hejhej:
Wybrałam się na wczoraj potruchtać (jakoś mnie piszczele ogromniaście bolą ostatnio), marnie byo ale jakoś poszło. Wracam do domu a na stole talerz pełen jeszcze ciepłych pączków, zrobionych i dostarczonych przez osobistą rodzicielkę moją. Więc oczywiście zjeść należy, bo następnego razu może nie być jak się obrazi :hej: I pytam jak tu ujemny bilans kaloryczny zachować?

W niedzielę dowiedziałam się, że sąsiad z mojego bloku też biega :usmiech: i to dużo, bo do maratonu się chłopak przygotowuje.
Z tym bólem piszczeli uważaj.
A co do pączków :hejhej: ja bym tam skrupułów nie miał najmniejszych żeby zeżreć, niezależnie od czegoś tak abstrakcyjnego jak bilans kaloryczny. Kto to wymyślił?

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 10:43
autor: keiw
Można więcej pączków zjeść, ale trzeba zwiększyć km i bilans zostanie zachowany :hejhej:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 10:59
autor: lama71
keiw pisze:Można więcej pączków zjeść,
i na tym bym poprzestał. Pączków można zjeść. I ciastków też można zjeść. A bilans kaloryczny nie istnieje. :ojnie:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 11:26
autor: keiw
Jak ktoś jeszcze rośnie, to ma jeszcze jeden argument, no ale w naszym wieku to już powoli w dół idziemy :bum:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 11:44
autor: tayton
No i chwała Wam za wsparcie duchowe :hejhej: Dzisiaj dla wyrównania bilansu znów pójdę pobiegać :bum:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 12:10
autor: keiw
http://napieramy.pl/wp-content/uploads/ ... 00x453.jpg
:hej:
Pamiętaj!
Jeśli zima jest w stanie odebrać ci motywację do pracy nad sobą, to nie oszukuj się, ze inna pora roku Cię zmobilizuje
http://www.motywujemy24.pl/upload/image ... -33-30.jpg

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 12:37
autor: tayton
:hej: :hahaha: :hejhej: :hahaha: :hej: :hejhej: No niestety brakuje mi takich liliaróż spodenek jak ma ten Pan :hej: :hahaha:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 14:29
autor: charm
powiem tak - krótki dystans fajnie się biega w "podobnym" stroju :bum:
a potem szybka kąpiel, ewentualnie w między czasie "orzełek" na śniegu :bum:

Edit:
Obrazek
:p

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 14:35
autor: lama71
ale tak w butach? W butach to mięczaki biegają. Bez trzeba. Pączków się nażreć i sruuu... w śnieg. :hahaha:

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 14:36
autor: charm
To buty do wody, dużo przyjemniej i ciepłej :p

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 14:42
autor: tayton
Nie no chylę czoła (charm dla figury też), mega podziw dla takich wyczynów, bo ja ogólnie to od jakiegoś czasu (hmmm ...starość dyszy w kark) totalny zmarźluch jestem. Jak widzę takie obrazki to wstyd mi "mdłego ciała i braku hartu ducha".

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 16:10
autor: charm
Powiem tak - jeśli chodzi o figurę, to nim zaczęłam biegać było mnie "trochę" więcej (rozmiar 44, teraz 34), właśnie m.in. dzięki morsowym kąpielom skóra pozostała jędrna, nie mam "zwisów" itd :D
A jeśli chodzi o tolerancję na zimno - zawsze miałam kiepską, zawsze byłam zmarzluchem, ale pewnego dnia postanowiłam zmienić swoje życie, i zaczęłam 31.12 od pojechania nad wodę... Spróbuj kiedyś, przekonasz się, że to tylko tak groźnie wygląda ;)

Re: Jak Forest Gump :-)

: 31 sty 2017, 18:55
autor: keiw
charm - ja tu motywuję koleżankę, ale Ty przebiłaś wszystko :hej: