Kurde.. keiw, Ty chyba nie chodzisz z tym do parku
Tak, w Gliwicach jest gdzie biegać po lesie. Nawet kiedyś nie przypuszczałem ile jest takich miejsc.
Koło stadionu Piasta - las w którym zimą i jesienią i wiosną biegam najczęściej (jak szybko się ciemno robi). Nawet górek mam tam trochę na takie siłowe treningi. Chć górki to duże słowo. Takie upierdliwe i techniczne .. hm... tak to nazywaliśmy zawsze - 7 górek (nawet nie wiem czy jest ich siedem). Można tu pokombinować i w zasadzie w większości lasami do M1 w Zabrzu dolecieć, albo dalej do Czechowic... przez hałdę... mniejsza o to.
Inny wariant to poligon i las koło Łabęd - trasa miła jak się wystartuje z Granicznej w kier. Czechowic, nrmalny piętnastak, jak się pokombinuje nawet 23-26. Z domu mam tę trasę na 24 bez kombinowania.
A jak już chcesz dłużej, to w kierunku Rybnika. I tam to masz lasów ile chcesz. Muszę tylko z 6 km podjechać. Podobnie Kozłów - tam znowu trasa bardziej przełajowa - tam już tylko zimą będę biegał.
Jest tego naprawdę sporo. Tylko do górek mam kawałek niestety - godzinka do półtorej.