Otyłość a bieganie

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

khorne pisze:wszystko ok, ale półprzysiad to najbardziej szkodliwa forma przysiadu ;)
No to ja wiem.

Procz box squats, Jump squat czy krzesełka przy scianie i WBS (wall-ball-shots).

A kto będzie sie interesowa poprawnością przysiadu? Oni tutaj biegaj i maja w dupie murzyna technike poprawna.!!!

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja to do Adama pisałem :spoczko:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

khorne pisze:wszystko ok, ale półprzysiad to najbardziej szkodliwa forma przysiadu ;)
Dlaczego?
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
khorne pisze:wszystko ok, ale półprzysiad to najbardziej szkodliwa forma przysiadu ;)
Dlaczego?
,,Kolano w swojej budowie posiada cztery więzadła, które odpowiadają za funkcjonalność stawu kolanowego (ACL, PCL, MCL, LCL). Te cztery więzadła ,,działają” skutecznie, kiedy pracują w pełnym zakresie ruchu – wyprost i zgięcie. Kiedy kolano pracuje tylko do kąta 90° więzadła nie są w pełni napięte, co powoduje, że nie zabezpieczają stawu kolanowego” – Zatsiorsky, 1998

I dodam, ze rotacje zewnętrzna kolana sie stosuje.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Co innego szkodliwość a co innego niewykorzystywanie pelnego potencjału ruchu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Co innego szkodliwość a co innego niewykorzystywanie pelnego potencjału ruchu.
Jak ktoś jest wstanie wykonac pelny zakres ruch, ale go nie wykonuję w ogole, bo nie chce musie czy cos, to jest nie dobrze. A jak ktoś nie potrafi, to wykonuje nie pelny zakres, aż do momentu aż dojdzie do pełnego zakresu ruchu.
Nad tym trzeba pracowac, mobilności czy stabilizacja.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
khorne pisze:wszystko ok, ale półprzysiad to najbardziej szkodliwa forma przysiadu ;)
Dlaczego?
Zrób sobie mały eksperyment. Zrób półprzysiad (kąt prosty) i będąc w tym półprzysiadzie poczuj jak mocno jest obciążany staw kolanowy. Po chwili zrób pełny przysiad i pomyśl o tym samym. Tutaj nie trzeba nawet fachowej literatury by to wyjaśnić ;)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czyli jest szkodliwe dla stawu skokowego? Ale jeśli ja nie jestem w stanie zrobić pełnego przysiadu (bez odrywania pięt) to mam go w ogóle nie robić? Co proponujesz?
piotr2075
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 03 lut 2019, 17:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzień dobry. Odświeżę troszkę jako laik i nowicjusz. 45 lat,176 cm i 115 kilogramów.Dodatkowo 28 lat z papierosami.Odstawiłem fajki miesiąc temu,zacząłem chodzić na siłownię i zmieniłerm troszkę dietę. Że zima w pełni a boję się kontuzji biegam na razie na bieżni.3 x w tygodniu trening godzinny z tego 17 minut bieżnia.Trzy minuty ostrego marszu,11 minut biegu 6km/h(tak pokazuje bieżnia) trzy minuty powrotu do normalnego oddechu w czasie marszu.Na razie widoczny efekt to luźniejsze spodnie tylko czemu brzuch tak szybko nie spada ;-)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Czyli jest szkodliwe dla stawu skokowego? Ale jeśli ja nie jestem w stanie zrobić pełnego przysiadu (bez odrywania pięt) to mam go w ogóle nie robić? Co proponujesz?
Jeśli ktoś nie potrafi zrobić pełnego przysiadu bez obciążenia to albo ma za duży brzuch, robi to źle albo z koordynacją coś nie gra. Proponuję wtedy pobujać się z lewej na prawą nogę na bosu, bez przysiadu.

W ogóle nie wiem po co ludzie od razu zabierają się za przysiad, skoro w pierwszej kolejności powinno się wzmacniać śmiesznie słaby kulszowo goleniowy oraz zadbać o okolice miednicy, bo to stąd biorą się wszystkie kontuzje początkujących.
zeus65
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 15 lut 2019, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piotr2075 pisze:Dzień dobry. Odświeżę troszkę jako laik i nowicjusz. 45 lat,176 cm i 115 kilogramów.Dodatkowo 28 lat z papierosami.Odstawiłem fajki miesiąc temu,zacząłem chodzić na siłownię i zmieniłerm troszkę dietę. Że zima w pełni a boję się kontuzji biegam na razie na bieżni.3 x w tygodniu trening godzinny z tego 17 minut bieżnia.Trzy minuty ostrego marszu,11 minut biegu 6km/h(tak pokazuje bieżnia) trzy minuty powrotu do normalnego oddechu w czasie marszu.Na razie widoczny efekt to luźniejsze spodnie tylko czemu brzuch tak szybko nie spada ;-)

Witam
A już myślałem ze tylko ja zacząłem biegać. a właściwie to szurać. Wiosna myślę ze dołącza inni
Ogromny szacunek dla tych co podnieśli tyłek z kanapy, a przy okazji jeszcze przestali palić !!! (chyba tylko palacz zrozumie)
Takie historie budują, dają kopa , bynajmniej mnie. Można?, inni mogą a dlaczego nie ja.
27/01/2019 Stan wyjściowy 54 lata 176 cm. 105 kg i ponad 30 lat z papierosami i uzależniony od kanapy.
Tez odstawiłem fajki miesiąc temu, ciągnie, ale robię plan 6 tygodniowy, jestem pozytywnie nastawiony , z tymi endorfinami to nie ściema,wysiłek plus to forum ma na mnie ogromny wpływ.

18/02/2019 po trzech tygodniach;
waga 101.5 kg
wysiłek :daje rade 2min szurania i 3 min marszu z rozgrzewka i rozciąganiem przez 60 minut

Piszcie to motywuje
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 704
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Zeus65 żebyś nie zniknął tak szybko jak inni zachlysnieci tym forum. Trzymam kciuki.
Martmot
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 lip 2018, 07:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich ponownie,
ostatnio nie zaglądałem na forum z różnych powodów i dopiero teraz zobaczyłem, że pojawiły się w tym wątku nowe odpowiedzi. Moja obecna waga to 94 kg. Biegałem do mniej więcej połowy grudnia a później spadł śnieg i nie miałem odpowiedniego obuwia aby biegać (mam tylko kamasze na zimę a w nich raczej ciężko) więc starałem się tylko aby waga się w miarę trzymała (udało się bo nawet spadła o 1kg do połowy lutego :) ). Zakończyłem w grudniu na poziomie 3 x 10 min biegu 3 min marszu. Dokładnie 16 lutego poszedłem znowu pobiegać i popełniłem bardzo głupi błąd mianowicie pobiegłem tak jak zakończyłem w grudniu co przypłaciłem zakwasami. następny mój bieg odbył się 21 lutego ale teraz postanowiłem, że będzie on krótszy i tak biegłem 8 min 3 min marszu x3 i od tamtej pory dzisiaj już miałem bieg 3x 8 min i 1 min marszu i mimo iż zjadłem wcześniej parę pączków było całkiem nieźle pobiłem nawet swój rekord na 1 km (5,40 min :) ). W sobotę zaczynam bieg 9 min. Co do przysiadów i ćwiczeń siłowych to zrobienie przysiadu było dla mnie kompletnie niewykonalne (przez 13 lat moim najcięższym ćwiczeniem było podnoszenie kieliszka :P ). Obecnie robię już pełne przysiady 3x15 powtórzeń ale doszedłem do tego poziomu poprzez wykonywanie łatwiejszych wersji ćwiczenia a od poniedziałku zamierzam zwiększyć ich ilość tak jak i pozostałych ćwiczeń.
Pozdrawiam Mateusz.
piotr2075
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 03 lut 2019, 17:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie zniknąłem jak co niektórzy.Ot zwykłe choróbsko się przyplątaało i trening był spowolniony do nieledwie zera. Po kilku tygodniach abstynencji tytoniowej i treningach max 2 x tydzień zauważyłem.Spadek wagi,wzrost wydolności organizmu oraz lepsze samopoczucie.Niestety ze względu na olbrzymią nadwagę i pojawiający się problem ze stawami kolanowymi zostałem zmuszony do rozpoczęcia treningu 30 minut biegu od nowa.Tak to jest jak się chce za dużo i za szybko.Na chwilę obecną więcej na orbitreku pracuję niż na trasie
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Martmot pisze:Biegałem do mniej więcej połowy grudnia a później spadł śnieg i nie miałem odpowiedniego obuwia aby biegać
A co to znaczy - właściwe obuwie? Ja biegam w tych samych przez cały rok, jak chyba większość z nas. Nie ma złej pogody na bieganie, ewentualnie jest tylko lenistwo i szukanie wymówek, bo nawet ciuchy można kupić nie takie drogie. :bum:
piotr2075 pisze:Niestety ze względu na olbrzymią nadwagę i pojawiający się problem ze stawami kolanowymi zostałem zmuszony do rozpoczęcia treningu 30 minut biegu od nowa.Tak to jest jak się chce za dużo i za szybko.Na chwilę obecną więcej na orbitreku pracuję niż na trasie
Nie rezygnuj z trasy, lecz w ramach wzmacniania stawów weź kijki i zamień jedno wybieganie, na marsz z kijkami. Ogarniesz wagę, pomożesz stawom a i ogólna Twoja wydolność będzie się poprawiała.
ODPOWIEDZ