Strona 1 z 1

Słuchawki z przewodnictwem kostnym

: 10 mar 2025, 10:16
autor: Mateuszko
Cześć,

Obecnie biegam w nausznych JBL (bezprzewodowe oczywiście) i są średnio wygodne przy dłuższym bieganiu. Chyba wolałbym coś lżejszego, co zostawia więcej "otwartej przestrzeni" i lepiej trzyma się głowy. Szczególnie zważywszy, że robię coraz dłuższe odcinki.

Zaintrygowały mnie słuchawki z przewodnictwem kostnym. Wydają się być ultra lekkie i chyba do biegania nadają się idealnie. Nurtuje mnie jednak kilka kwestii. Jak jest z jakością dźwięku? Przy podcastach ma to średnie znaczenie, ale w przypadku muzyki już większe. W jakim stopniu zagłuszają otoczenie? Nigdy nie miałem na sobie, ale zakładam, że nie odcinają zupełnie niczym ekran przy drodze szybkiego ruchu?

Dodatkowo przeraziła mnie cena. Shokz kosztują spokojnie 600+ zł a tyle na słuchawki na pewno nie wydam, priorytetem są buty. ;-) Czy tańsze opcje są w ogóle do odrzucenia? Nie chodzi mi o najtańsze możliwe, ale jak to się mówi, o dobrym stosunku ceny do jakości. ;-) Ktoś może coś polecić?

Re: Słuchawki z przewodnictwem kostnym

: 10 mar 2025, 15:03
autor: RMC
Fani muzyki przy bieganiu pewnie coś polecą :) Ale idealnie by było się gdzieś wybrać i posłuchać na żywo. W końcu każdy słyszy co inne, lubi co inne..

Ja nie jestem (teraz) zbytnim fanem słuchania czegokolwiek przy sporcie ale z raz miałem na sobie któryś lepszy model takich słuchawek (może i nawet któreś te Shokzy). O dziwo gra to dość fajnie. Za krótko słuchałem by wyrażać jakieś audiofilskie przemyślenia ale jakość dźwięku była dobra :)

Otoczenia oczywiście nie blokują no bo skoro w uchu ich nie masz ciężko by Cię całkiem odcinały od tła.

Re: Słuchawki z przewodnictwem kostnym

: 10 mar 2025, 21:57
autor: Amadeusz
Ta technologia działa i nie jest "marketingowym chwytem" czy cudem na kiju z Aliexpress, natomiast od konwencjonalnych słuchawek różnią się one znacznie.

W takich słuchawkach słyszysz prawie wszystko. Jest to zaletą, bo rowerzysta nie wjedzie Ci w dupę (albo jak wjedzie, to to usłyszysz chwilę przed wjechaniem :) ). Zarazem jak biegniesz wzdłuż ruchliwej ulicy, jakiegoś festynu czy parku gdzie piszczą dzieciaki, to te wszystkie dźwięki będą zagłuszały muzykę czy podcast - w takich warunkach trzeba ostro podkręcać volume żeby cokolwiek słyszeć, co z kolei amplifikuje drobne wibracje odczuwane na twarzy.

Kolejne wady to prawie zerowy bas, generalnie słaba jakość dźwięku i to że inni wokół mogą słyszeć czego słuchasz (jak chcesz sobie umilić sesję threshold płytą Zenka Martyniuka to wszyscy wokół usłyszą :) ). Są też stosunkowo drogie, choć pojawiają się modele w znośnych cenach (np. Creative Outlier Free były za ~250zł w styczniu).

Dlatego w zależności od tego czego oczekujesz mogą być produktem fajnym albo kompletną klapą - sam kiedyś rozważałem zakup ale w końcu wybrałem Soundcore Sport X20.

Ostatnio widziałem gablotkę Suunto w sklepie 8a, jak masz w pobliżu to może warto się wybrać i trochę posłuchać.

Re: Słuchawki z przewodnictwem kostnym

: 24 mar 2025, 15:09
autor: Mateuszko
Dzięki serdeczne za odpowiedzi!

Faktycznie chyba na spokojnie się wybiorę i posłucham w wolniejszym dniu. W weekend byłem na 2h bieganiu w lesie, słuchawki były w razie czego w plecaku, ale nie nudziłem się o dziwo, więc może obędzie się bez słuchania. Niestety raz o mały włos wbiegłem w stado dzików, które ryły na trasie szlaku i dlatego w lesie wolę mieć wzmożoną czujność, szczególnie w okresie kiedy mają młode. :P