Forum Bieganie.pl

Mam pytanie odnośnie zegarka sportowego. Obecnie używam Polara Grit X, nie ma tragedii, ale brakuje mi w nim paru rzeczy…
- funkcji recovery pro,
- HRV (są zegarki, które pokazywałyby zaburzenia rytmu?)
- możliwości ustawienia godzin snu (zegarek sobie ustawił, że powinienem kłaść się spać między 21.40 a 22.40… jak dobrze pamiętam… i nie idzie tego przestawić. Ja nigdy się w tych godzinach nie kładę spać. Raz poszedłem o 20.00 a wstałem o 3.00 a zegarek policzył mi, że spałem 4 godziny.
- i pare innych drobiazgow

Myślałem o zmianie na jakiegoś polara bo spodobała mi się aplikacja, ale V2 już wiekowy jest a V3 ma mnóstwo błędów w oprogramowaniu, z tego co czytam… no i kosztuje ponad mój budżet.

W związku z tym myślę o:
- Garmin FR955 – ma chyba wszystko, co bym chciał i o nim myslalem już na 100% tylko… nie do końca podoba mi się wizualnie… dlatego zaczalem się zastanawiać czy znajde cos podobnego ale ladniejszego.
- Suunto Race -ogolnie sunto obydwa mi się podobają, tylko slyszalem ze suunto ogolnie ma problemy z czujnikami tętna oraz problemy z oprogramowaniem.
- Suunto Vertical
- Coros Apex 2 lub Apex 2 Pro - bardzo mi się podoba wizualnie, tylko jak z czujnikiem tętna? Jak z gps?

A może jakieś inne propozycje?
Wolałbym się zmieścić w cenie poniżej 2000zł, ale biorę pod uwagę zegarki w cenie tak jak temacie.

Zależy mi na:
- w miarę odbrym odczycie tętna - nie mówię o interwałach, tutaj używam pasa polar h10, ale zebym mogl na przykład na rower lub spokojne bieganie wyskoczyć z samym zegarkiem i żeby te odczyty miały jakiś sens.
Poza tym jeśli zegarek zle odczytuje tętno to jak można brac pod uwagę wszelkie inne parametry, które on pokazuje skoro one głównie na tętnie się opierają.
- z miare dobry GPS
- ANT
- długim czasie pracy na baterii… żeby tydzień wytrzymał przy 5-6 godzinach treningu w tygodniu.
- HRV
- gotowości do treningu albo recovery pro… czyli funkcji, która pokaże jak się zregenerowałem i na ile mogę mocno poćwiczyć

Fajnie jakby była:
- moc… nie wiem jak to nazwac… ale chodzi o to, żeby zegarek pokazywal mi, ze biegnac przy takim a takim tempie jak długo będę w stanie jeszcze biec.
- muzyka z zegarka

Nie zależy mi na:
- wyświetlaczu amoled
- mapach (mogą być ale niekoniecznie)

Z góry dziękuję za pomoc

Najładniejszy będzie fenix 7s, czyli najmniejszy, bo nie ma tych lipnych śrubek. W najtańszej wersji zmieści się spokojnie w budżecie, a nawet jeszcze zostanie.

Ja wziąłem jednak 955, bo na wyglądzie mi nie zależy. I kupiłbym ponownie. Nie wiem jak to ocenić czy tydzień wytrzymuje, bo na jednym długim biegu może zjeść niemal całą baterię, jeśli się intensywnie w mapie grzebie. To chyba tylko da się stwierdzić w trybie używania jako smartwatch, a nie do rejestrowania aktywności.

Dzięki,

7s nie brałem pod uwagę ze względu na wielkość, bardziej myślałem o pełnej 7... ale:
- podobno nie ma multibandu... GPS nie jest dla mnie najważniejszy, ale wybierając od wyglądu wolę jednak mieć lepsze funkcje.
- nie do końca podoba mi się wersja srebrna... to połączenie metalu z plastikiem wygląda dla mnie tandetnie... a nigdzie nie mogłem znaleźć wersji czarnej.
- u mnie w pracy parę osób ma właśnie fenixy 6 lub 7 srebrne... nie chciałbym być kolejnym klonem... wolałbym coś innego.

Zdecydowałem jednak, że zostaję przy FR955... nie ma co kombinować. Poza tym chciałem zegarek lekki.
Mam tylko kilka pytań jeszcze:
- opłaca się dopłacić do wersji solar? Czy to tylko zbędny bajer?
- czy zegarek posiada funkcję drzemki?
- rozumiem, że problemów z połączeniem z pasami tętna innych firm nie ma? Chodzi mi głównie o ten mój polar H10.

Solar to zbędny bajer.
"Drzemki" zostały dopiero co wprowadzone.
Trzeba je traktować bardziej jako wykrywanie czasu odpoczynku, regeneracji, bo czasami oprócz drzemki wykryje ci jak spokojnie leżysz i coś czytasz, oglądasz
Z H10 działa b.dobrze. Najlepiej połączyć po BT

Wysłane z mojego SM-S916B .

Z solarem ciut lepiej wygląda, nie ma aż tyle czarnego "niczego" naokoło ekranu. Ale sam ekran jest ciemniejszy, no bo przykrywa go dodatkowa warstwa.



955 jest sporo lżejszy od 7s i o prawie _połowę_ lżejszy od 7X. Mnie to bardzo odpowiada, do biegania znacznie lepszy niż feniksy s, bo tak nie lata. Jak ktoś od zawsze wybierał reprezentacyjną patelnię, to nie wie o czym mowa.

Tak czy srak, 955 się do żadnego lansu nie nadaje, bo po prostu nie wygląda i tyle.

Tej drzemki to nawet nie instaluję, bo aktualizacje softu w garminach to rosyjska ruletka. W moim 955 na sofcie z pudełka nawigacja wcale nie działała, na kolejnym strzałki były dziwnie poucinane, dopiero na trzecim zegarek był pełnosprawny. Poprzedniego f6s pro sprzedałem z niedziałającym trybem bieżna" (w dwóch kolejnych aktualizacjach nie naprawili). Nauczony tym doświadczeniem, polecam trzymać działający soft (te funkcje, z których korzystamy) i nie aktualizować.

Wydaje mi się, że koledze chodziło o drzemki w budziku. Tak mamy w Polarze.

To nie wiem, bo nigdy na żadnym urządzeniu nie korzystałem z drzemek. Budzik jest dla mnie po to, żeby wstać.

Ale przy okazji mi się przypomniało, że ze stalowego f6s nie słyszałem budzika i dlatego nie korzystałem z tej funkcji. Z plastikowego 955 słyszę świetnie i zawsze się budzę.

Drzemki w budziku są od zawsze, więc zapewne ni o to kolega pytał.
Drzemki w ciągu dnia można też sobie w zegarku ustawiać, np. 20 min i na koniec będzie alarm.
W jej czasie trwania zegarek wyłączy ewentualne powiadomienia.
To tak informacyjnie.

Dodam, że od zawsze budzik również jest dla mnie po to, by wstać jak zadzwoni

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mam u siebie ekstermum w drugą stronę-nawet i 7 _godzin_ po budziku nadal śpi. Koty to świetnie wiedzą i na mój budzik od razu reagują, a na ten drugi wcale.

Nie, nie chodziło mi o drzemkę w budziku … tylko funkcję drzemki, która bierze ją pod uwagę wliczając do regeneracji organizmu. Mój obecny Polar Grit X mierzy sen tylko w nocy, w ciągu dnia jak zdarzy mi się drzemka (a zdarzają się nawet z 2 godziny) to zupełnie tego nie bierze pod uwagę.

Podobnie jeśli chodzi o moje pytanie o rejestrację zaburzeń rytmu serca. Chciałbym to wiedzieć ze względów medycznych. To długa historia i nie chcę zanudzać, dlatego tylko zarysuję problem.
Kupę lat temu stwierdziłem, że trzeba robić coś dla innych i postanowiłem zostać honorowym dawcą krwi. Pierwszy raz pobrali mi 250 ml i było ok. Drugim razem pobrali 450ml i na następny dzień był koszmar. Jakieś zaburzenia błędnika miałem, nie mogłem wstać z łóżka, przewracałem się jakbym wypił kilka flaszek … a potem pojawiły się zaburzenia rytmu serca. Lekarz powiedział, że nie mogę więcej oddawać krwi i tyle.

W 2015 roku chciałem zacząć biegać, ale bałem się… ze względu na tą arytmię (która cały czas była). Poszedłem do kardiologa i zrobili mi test wysiłkowy na elektrycznej bieżni oraz holtera (EKG 24 godzinne). Lekarz powiedział, że zaburzenia są ale nie zagrażają życiu i mogę biegać, ale nie wiadomo jak to będzie za X lat, czy te zaburzenia nie zmienią się i nie zaczną zagrażać mojemu zdrowiu i życiu… dlatego żebym obserwował organizm (zwłaszcza serce) podczas ćwiczeń i jeśli jakieś ćwiczenia będą nasilać zaburzenia rytmu, żebym z nich rezygnował… ale ogólnie biegać mogę.
To zacząłem biegać… trwało to prawie do końca 2015 roku… ale zalapałem przepuklinę i musialem przerwać bieganie. Rok czekałem na operację i… rozleniwiłem się… potem nie wróciłem już do biegania a w zamian się roztyłem.

Na początku tego roku postanowiłem się odchudzić (głównie dla dzieci, bo już żadnego pożytku z ojca nie miały… ciągle dyszałem i na nic siły nie miałem).

Przez prawie rok zrzuciłem 31 kg i wróciłem do biegania. No i było super. Organizm się bardzo wzmocnił aż doszedłem do codziennych treningów (nie tylko bieganie, też rower, basen, siłownia, ćwiczenia core, kalisterka, hitt). Czułem się świetnie! Zwłaszcza po bieganiu, rowerze i basenie… czyli kardio. Stwierdziłem jednak, że nie mogę tak codziennie ćwiczyć, bo organizm nie ma czasu na regenerację. Po dwóch miesiącach codziennych ćwiczeń wprowadziłem zmianę, ćwiczenie co drugi dzień tylko dłużej. Przy codziennym ćwiczeniu jeden trening nie przekraczał 1 godziny, przy ćwiczeniach co drugi dzień trening wynosił już do 2 godzin.

No i wtedy zaczęły się „problemy”? Ciężko powiedzieć… mam wrażenie jakby takie długie treningi wzmagały u mnie tą arytmię… której już parę lat w ogóle nie odczuwałem. Ciężko powiedzieć, bo nie wiem czy to jest arytmia… może tylko zmęczenie. Jak przykładam palce do tętnicy szyjnej czasami coś tam wyczuję, ale częściej nie… mimo, że wydaje mi się, jakby mi serce kołatało.
Zegarek, który wyłapuje takie zaburzenia rytmu byłby super, bo wiedziałbym jak dopasować treningi pod siebie i czego unikać.

Wydaje mi się, że ćwiczenia siłowe z ciężarami (przysiady, pompki – nie mają wpływu) oraz długie kardio (powyżej godziny) ujemnie wpływają na rytm mojego serca ale pewności nie mam.
O rany ale się rozpisałem ;P

Co do wielkości tych ramek w zegarku to jasne, że ładniej to wygląda gdy te puste pola są jak najmniejsze… ale i tak będzie lepiej niż w grit X… większy zegarek a tylko 1,2 cala wyświetlacz.

Myślałem też o FR265 (na mapach mi nie zależy a wszystko inne ma chyba takie same jak 955)… bo z amoledem zegarek jest bardziej płaski i mniejsze są te puste ramki w koło… ale trochę boję się amoleda. U mnie wyświetlacz musi być non stop aktywny… a przy amo to bateria idzie… pewnie co dwa dni musiałbym ladować.

Tylko zegarki Garmina z Elevate 5 mają możliwość zrobienia skromnego EKG i wyłapanie migotania przedsionków.
Nie działa to w trybie ciągłym a jedynie na życzenie, wyzwalane ręcznie i by to w Polsce aktywować to trzeba jednorazowo trochę "gimnastyki".
Jeśli biegasz z pasem, to możliwe, że ewentualne zaburzenia zauważysz na wykresie.
Dodatkowo zegarki Garmina mają opcję wykrywania nagłego wzrostu czy też spadku pulsu. Ja tego nie używam.
Elevate 5 masz dopiero w najnowszej serii Pro.

Wysłane z mojego SM-S916B .

Moim zdaniem poszukaj na OLX jakiegoś Polar-a V800, dużo nie zapłacisz a będziesz miał test ortostatyczny. Nie jest to Recovery pro ale podejrzewam że w serwisie www będziesz miał te same informacje jak z nowszych zegarków.
Ale V800 ma jeszcze coś więcej, pole danych które widziałem tylko w nim, a mianowicie "Wariacja tętna RR"
Kiedyś, kilka razy biegałem z tym polem, ale niewiele to wnosiło. Czym większe tętno tym mniejsze były odstępy pomiędzy oderzeniami i tyle.

Wszystkie te funkcje i nawet te opcjonalne ma Garmin forerunner 265m. Mam go już 3 miesiące, wytrzymuje 8-9 dni przy codziennym treningu (4-5 razy bieg, 2-3 hiit, piłka nożna, wioślarstwo). Jedyny minus jaki w nim znalazłem to ze przy treningach w niskiej temperaturze, tętno potrafi trochę wariować przy interwałach.
Poza tym dokladnie mierzy sen (mam małe dzieci wiec chce kontrolować sen naprawdę dobrze), gps nie zawodzi, map nie używałem. Kupiłem go za €450 wiec raczej spokojnie w cenie się zmieścisz

FR265 nie ma map.

Wysłane z mojego SM-S916B .

Prawie nikt ich nie potrzebuje, więc myślę, że to nieistotne.