Pomiar tętna z nadgarstka (Suunto 9 Baro)
: 11 lip 2020, 14:30
Cześć,
od niedawna biegam z zegarkiem jak w temacie. Dotąd nie korzystałem za często z pomiaru tętna, bo i nie uważałem tego za szczególnie potrzebne (dla mnie), a zakładanie pasa HR na każdy trening za trochę uciążliwe. No i badań nie robiłem, więc tak naprawdę to nie znam swojego faktycznego HRmax, a na jego wysokość może wpływać dodatkowo pogoda, niewyspanie, zmęczenie itp.
Natomiast teraz, gdy mam już ten pomiar z nadgarstka, zastanawiam się, czy jest jakaś możliwość optymalizacji jego pomiaru. Wiem, że pomiar z nadgarstka jest niedokładny, przekłamuje itd., no i najlepiej byłoby korzystać z pasa HR na klatce. Ale ja traktuję ten pomiar bardziej jako ciekawostkę niż jako niezbędne narzędzie treningowe - przy czym jednak, jeżeli jest możliwość poprawy dokładności tej ciekawostki niskim nakładem sił i pracy, to chętnie bym to zrobił
Stąd moje pytanie. Obecnie w zegarku mam jako moje tętno maksymalne wprowadzoną wartość 183 (wg wzoru 220 minus wiek). Już teraz, na paru treningach zdarzało mi się, że zegarek wskazywał znacznie wyższe tętno, rzędu 194-195, a tak naprawdę to jeszcze nawet żadnych naprawdę mocnych treningów z tym Suunciakiem nie wykonywałem. W chwili obecnej mam tak, że biegnę sobie przykładowo względnie lekkie rozbieganie, dociskając może troszkę na ostatnich kilometrach, a zegarek pokazuje mi, że ponad 60% wykonałem w najwyższej (czerwonej) strefie intensywności i sugeruje odpoczynek 75h
Zastanawiam się, czy miałoby jakikolwiek sens np. zrobienie sobie sprawdzianu (np. na 5km) celem wyciśnięcia z siebie maksymalnego tętna wskazywanego przez zegarek i wprowadzenie tej wartości do zegarka?
A może jeszcze jakieś inne rozwiązanie byłoby lepsze? Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
od niedawna biegam z zegarkiem jak w temacie. Dotąd nie korzystałem za często z pomiaru tętna, bo i nie uważałem tego za szczególnie potrzebne (dla mnie), a zakładanie pasa HR na każdy trening za trochę uciążliwe. No i badań nie robiłem, więc tak naprawdę to nie znam swojego faktycznego HRmax, a na jego wysokość może wpływać dodatkowo pogoda, niewyspanie, zmęczenie itp.
Natomiast teraz, gdy mam już ten pomiar z nadgarstka, zastanawiam się, czy jest jakaś możliwość optymalizacji jego pomiaru. Wiem, że pomiar z nadgarstka jest niedokładny, przekłamuje itd., no i najlepiej byłoby korzystać z pasa HR na klatce. Ale ja traktuję ten pomiar bardziej jako ciekawostkę niż jako niezbędne narzędzie treningowe - przy czym jednak, jeżeli jest możliwość poprawy dokładności tej ciekawostki niskim nakładem sił i pracy, to chętnie bym to zrobił

Stąd moje pytanie. Obecnie w zegarku mam jako moje tętno maksymalne wprowadzoną wartość 183 (wg wzoru 220 minus wiek). Już teraz, na paru treningach zdarzało mi się, że zegarek wskazywał znacznie wyższe tętno, rzędu 194-195, a tak naprawdę to jeszcze nawet żadnych naprawdę mocnych treningów z tym Suunciakiem nie wykonywałem. W chwili obecnej mam tak, że biegnę sobie przykładowo względnie lekkie rozbieganie, dociskając może troszkę na ostatnich kilometrach, a zegarek pokazuje mi, że ponad 60% wykonałem w najwyższej (czerwonej) strefie intensywności i sugeruje odpoczynek 75h

Zastanawiam się, czy miałoby jakikolwiek sens np. zrobienie sobie sprawdzianu (np. na 5km) celem wyciśnięcia z siebie maksymalnego tętna wskazywanego przez zegarek i wprowadzenie tej wartości do zegarka?
A może jeszcze jakieś inne rozwiązanie byłoby lepsze? Z góry dzięki za wszelkie sugestie.