Forum Bieganie.pl

Po sporej przerwie przez kontuzje wracam do odbudowy formy, okazuje się, że moja czołówka chyba straciła na mocy albo mi się pogorszył wzrok, a biegam po dosyć dziurawej okolicy, szukam więc czegoś mocnego.

Ale mam jeszcze jedno, trochę nieetyczne wymaganie. Polscy kierowcy w tej okolicy lubują się w jeździe "na długich", niesamowicie mnie oślepiając. Chcę nagradzać pięknym za nadobne i również móc im posłać światło w oczy, które zmusi ich do refleksji. Znajdę taką czołówkę, która pozwoli na włączenie "długich"?

Światełko na klatkę piersiową też może być, widiziałem takie rozwiązania czasami na ulicy.

Ja używam Black Diamond IV - i daje radę.
W tej chwili jest już wersja V, w podobnej cenie - jeszcze trochę mocniejsza; ma 300 lumenów.

Jak komuś dasz po oczach - to razi strasznie, ale umówmy się, że z długimi światłami auta żadna czołówka nie będzie w stanie konkurować.
Tu cytat :
"Współcześnie coraz rzadziej wykorzystywane są próżniowe żarówki samochodowe przeznaczone do świateł drogowych pobierające 45 watów mocy każda i wytwarzające strumień świetlny o natężeniu co najmniej 700 lumenów; częściej stosowane są żarówki gazowane, np. halogenowe, mające standardowo od 50 do 65 W i zapewniające strumień świetlny od 1000 (H4 mijania) do 2100 (H9) lumenów. Samochodowy reflektor ksenonowy, mający wyższą sprawność energetyczną od żarówek halogenowych, wytwarza strumień około 3200 lumenów, pobierając tylko 35 W i mniej się od nich nagrzewając."

Jak nic mocniejszego nie znajdę to kupię w takim razie to co zasugerowałeś. A na buractwo w samochodzie po prostu kupię jakiś laser, to już po oczach da.

Na buractwo nie odpowiada się buractwem.
Już samo takie myślenie jest bardzo naganne.

Wysłane z mojego SM-G950F .

Mam Black Diamond Spot, czyli tę gdzie jest 300 lumenów. Rzadko kiedy jej używałam, ale na ciemne ulice i dziury w chodnikach dawała radę. Trzeba uważać, żeby przechodniom po oczach nie świecić, bo do przyjemności oślepianie nie należy.

Skilhunt H03 - w turbo 900 lm, na uparciuchów na długich światłach działa.
Z ogniwem 18650 daje długie działanie - przy 365 lm mamy około 5h działania. A z taką mocą to na luzaku się nawet rowerem po lesie jeździ. Tryb wyżej to 490 lumenów i też około 3h. Widno jak w dzień.
Wodoszczelna, pancerna.

Minus - jak się długo w niej biegnie, to zaczyna uwierać. Do przeżycia, ale na ultra wolałbym nie myśleć o latarce.

Nowość od firmy Petzl - 900 lumenów :
https://www.amc.com.pl/PETZL/SWIFT-RL_11_1052.html

Była na Expo Łemkowyny. Mała, zgrabna, lekka.

Do wieczornego biegania używam PETZL ACTIK CORE. Ostatnio uratowała życie jak na szklaku w górach zastała nas ciemność a do domu godzina. Ma trzy tryby białego świecenia, w mieście można oblecieć spokojnie na drugim, na najmocniejszym oślepia, można też na rowerze w nocy używać. I co najważniejsze ma akumulatorek do ładowania, świetna, praktyczna i ogólnie przydatna rzecz.